Skandal! Telewizja płaci przestępcom za wywiady

W hiszpańskim parlamencie dziś debata nad projektem ustawy zakazującej płacenia za wywiady i udział w programach telewizyjnych osobom podejrzanym lub oskarżonym o przestępstwa i ich rodzinom.

"Musimy zapobiec sytuacji, w której zbrodnie chroni prawo autorskie" - czytamy w uzasadnieniu ustawy. Niemal wszystkie hiszpańskie kanały telewizyjne kilka godzin dziennie przeznaczają na debaty i wywiady. Największą widownię mają programy, w których odkrywana jest prywatność. Wielu uczestników doprasza się o wystąpienie przed kamerami i opowiedzenie swojej wersji wydarzeń. Zwykle robią to nie za darmo.

Julian Munioz, były burmistrz Marbelli, skazany na więzienie za korupcję za wywiad na żywo dostał 200 tysięcy euro, Luis Roldan - były szef Gwardii Cywilnej, który zbiegł z pieniędzmi za granicę - 350 tysięcy. Matka chłopaka, który zamordował narzeczoną i nie ujawnił do dzisiaj gdzie ukrył ciało - 10 tysięcy euro. Jeśli ustawa zostanie przyjęta, wszyscy oni będą musieli zwrócić pieniądze. Stacje telewizyjne, które dalej będą płacić przestępcom lub ich rodzinom, staną za to przed sądem.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ustawy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »