Skarb Państwa zwiększa udziały w Stoczni Szczecińskiej
Szansą na uratowanie Stoczni Szczecińskiej ma być zwiększenie udziałów Skarbu Państwa w zakładzie. Prywatni właściciele stoczni chcą się bowiem wycofać z interesu. Zostaną wymienione rada nadzorcza i zarząd. W ten sposób rząd będzie mógł kierować przejętą stocznią. To rezultat porannego spotkania premiera z obecnym kierownictwem Stoczni Szczecińskiej.
Zarówno banki, jak i Skarb Państwa są gotowe, aby
przyjść z pomocą zadłużonej i sparaliżowanej Stoczni Szczecińskiej. Pod
warunkiem jednak, że państwo zwiększy swoje udziały w strukturze własnościowej
holdingu i zwiększy swą odpowiedzialność. W praktyce może to oznaczać przejęcie
kontroli nad tym prywatnym przedsiębiorstwem.
Naszym założeniem jest, żeby do upadłości Stoczni Szczecińskiej nie
doprowadzić. Nie użyję sformułowania za wszelką cenę, ale zrobimy wszystko,
żeby ta upadłość nie nastąpiła, bo zdajemy sobie sprawę, co to znaczy dla
sektora stoczniowego w Polsce - uspokajał minister skarbu Wiesław Kaczmarek.
Banki zanim zdecydują się na udzielnie kredytu jeszcze raz przeanalizują
kondycję spółki, by ustalić stan faktycznych potrzeb. Pozostaje jeszcze
kwestia znalezienia środków na tzw. kredyt pomostowy, który pozwoliłby
na rozwiązanie równie palącego problemu, czyli na wypłacenie pracownikom
stoczni zaległych pensji.