Skończyło się na obietnicach. Jak zawsze
W Sejmie zamiast 200 jest tylko 78 ustaw. Dobre wyniki gospodarki nie przełożyły się na reformy finansową i podatkową. Zaprzepaszczono szansę na reformę finansów publicznych i ubezpieczeń społecznych. Ułatwienia w rejestracji nowych firm odłożono do października 2008 r.
Z zapowiadanych przez rząd JarosŁawa Kaczyńskiego na drugie półrocze 200 projektów ustaw Rada Ministrów przyjęła 90. 78 z nich zostało skierowanych do Sejmu.
W 2006 roku mimo dobrej koniunktury w gospodarce i wzrostu dochodów budżetowych rząd nie zdobył się na przeprowadzenie reformy finansów publicznych, co zapowiadał od pierwszych dni swojego urzędowania. Reforma finansów publicznych, podobnie jak reforma podatkowa oraz systemu ubezpieczeń społecznych, utknęły w politycznym chaosie i koalicyjnej niestabilności. Rząd mimo solennych zapowiedzi nie zdecydował się na ograniczenie wydatków socjalnych i redukcję kosztów funkcjonowania administracji. Wciąż brakuje sensownych regulacji dotyczących emerytur pomostowych oraz emerytur górniczych. Wszystkie tego rodzaju zaniechania legislacyjne mogą kosztować państwo, czyli nas wszystkich, miliardy złotych.
Po raz kolejny przesunięto wejście w życie znowelizowanej ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Planowane ułatwienia w rejestracji nowo powstających firm odłożono do października 2008 r. Nie zdołano uporać się również z przepisami o możliwości zawieszenia działalności gospodarczej, na czym przedsiębiorcom bardzo zależało. Z drugiej strony nie zawsze aktywność legislacyjna rządu prowadziła do pożądanych rezultatów. Tak stało się na przykład z uchwaleniem ustawy, która zlikwidowała korpus służby cywilnej. Takie decyzje nie wpłyną z pewnością na poprawę jakości pracy naszej administracji.
Co zostało zrobione
Rząd zapowiadał walkę z korupcją i powołał Centralne Biuro Antykorupcyjne, które już działa i ma na swoim koncie pierwsze zatrzymania. Ministerstwo Sprawiedliwości pod względem aktywności legislacyjnej jest wyróżniającym się resortem.
Kierownictwu resortu można jednak zarzucać brak konsultacji ze środowiskiem prawniczym ważnych dla wymiaru sprawiedliwości ustaw oraz dużą fragmentaryczność regulacji kosztem kompleksowych rozwiązań. Udało się uchwalić istotną nowelizację kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego, która wprowadza sądy 24-godzinne. W tym trybie mają być sądzeni ci, którzy dopuścili się zniszczenia mienia, gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy, naruszenia nietykalności cielesnej, a także nietrzeźwi sprawcy wypadków drogowych. Prokuratura i policja będą miały 48 godzin na przekazanie zatrzymanego do dyspozycji sądu i sformułowanie wniosku, który zastąpi akt oskarżenia. Sąd w ciągu doby ma wydać wyrok.
Podatkowe poruszenia
Rząd usiłował wprowadzić zmiany w podatkach. Od 1 stycznia obowiązują: nowelizacja ustaw o podatku dochodowym, zarówno od osób prawnych, jak i fizycznych, nowelizacja Ordynacji podatkowej, nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn, o opłacie skarbowej, o podatkach i opłatach lokalnych.
Najważniejszą zmianą jest waloryzacja progów podatkowych. Kolejne zmiany dotyczą waloryzacji pracowniczych kosztów uzyskania przychodów, zmiany definicji działalności gospodarczej w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, wprowadzenie ulgi rodzinnej. Zlikwidowana zostanie ulga odsetkowa, a podatkowi od spadków i darowizn nie będą podlegały osoby z najbliższej rodziny.
Nowelizacja ustawy o finansach publicznych, która także była zapowiadana, zakłada włączenie środków unijnych do budżetu państwa jako dochodów, wprowadza zmiany w audycie wewnętrznym, nowy rodzaj dotacji rozwojowych. Przepisy te także obowiązują od 1 stycznia. W nowej ustawie o VAT ma być nowa definicja działalności gospodarczej. Zmieniony będzie również art. 15 ust. 3 pkt 3 określający warunki, jakie muszą spełniać podatnicy, aby nie zostać płatnikami podatku od towarów i usług.
Dlaczego jest, jak jest
Stan legislacji rządowej nie najlepiej oceniany jest przez prawników.
- Działania legislacyjne były podporządkowane interesom partyjnym i politycznym. To miało później odzwierciedlenie w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego i we wnioskach kierowanych do tej instytucji - mówi dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW.
Jego zdaniem zauważalny jest problem polegający na nadmiernej przewadze czynnika politycznego nad fachowością w projektach przedkładanych przez władzę wykonawczą. Dodaje, że w efekcie przekłada się na jakość prawa.
- Rząd ma większość w Sejmie i jest w stanie wprowadzać w życie wszystkie projekty, z których część niekiedy narusza wartości konstytucyjne - podkreśla Ryszard Piotrowski.
W podobnym tonie wypowiada się karnista, profesor Marian Filar z UMK w Toruniu. Jego zdaniem wszelkie zmiany powinny być przeprowadzane profesjonalnie, co uchroniłoby przed tworzeniem absurdów.
- Zdecydowana większość kreacji ustawodawczych z dziedziny prawa karnego, które obecnie istnieją, nie wywiera rewolucyjnych zmian. Projekty zmian są tworzone ze względów politycznych. Nie mają nic wspólnego z pogłębioną refleksją merytoryczną - twierdzi prof. Filar. Dodaje, że tworzone przepisy są wadliwe przede wszystkim technicznie.
Łukasz Kuligowski
Współpraca Łukasz Zalewski