Słabe dane o polskim przemyśle. Sektor nadal czeka na odbicie
Indeks Menadżerów Zakupów PMI dla polskiego sektora przemysłowego wyniósł 45 pkt w czerwcu - poinformowała agencja S&P Global. Tym samym poziom nie zmienił się od maja. Przemysł skurczył się już dwudziesty szósty miesiąc z rzędu.
Jak wskazano w opublikowanym komunikacie w czerwcu "odnotowano dalsze ostre spadki wielkości produkcji, liczby nowych zamówień, eksportu i zatrudnienia, zaś aktywność zakupowa zmalała rekordowy dwudziesty piąty miesiąc z rzędu. Słabemu popytowi towarzyszył brak presji inflacyjnej - zarówno ceny zakupu środków produkcji, jak i ceny produktów nieznacznie spadły od maja."
Jak wskazał Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market, czerwcowe wyniki wskazują na kolejne pogorszenie warunków prowadzenia działalności - spadek wielkości produkcji był najszybszy od ośmiu miesięcy.
- Choć liczba nowych zamówień i zatrudnienie spadały w nieco wolniejszym tempie, zostało to zrównoważone przez gwałtowniejszy spadek wielkości produkcji. Firmy były w stanie uzyskać niższe ceny od dostawców, ale stłumiony popyt oznaczał, że same musiały oferować niższe ceny swoim klientom. Nie licząc niewielkiego wzrostu w maju, ceny produktów spadają od kwietnia 2023 roku - podkreślił.
Agencja S&P zwróciła uwagę, że popyt na polskie wyroby przemysłowe w czerwcu nadal słabł.
"Liczba nowych zamówień zmniejszyła się dwudziesty ósmy miesiąc z rzędu, co stanowi najdłuższy spadek w historii, a tempo spadku - choć wolniejsze niż w maju - pozostało szybkie. Sprzedaż eksportowa również zmalała rekordowy dwudziesty ósmy miesiąc z rzędu, przy czym kluczowym źródłem słabości były w tym przypadku Niemcy." - czytamy w opracowaniu.
Jednocześnie w ubiegłym miesiącu nastąpiła redukcja zatrudnienia. Wśród powodów odejść pracowników wskazano odejścia na emeryturę, niższe zapotrzebowanie produkcyjne i żądania płacowe.
"W czerwcu osłabieniu uległa presja inflacyjna. Średnie koszty zakupu środków produkcji spadły po raz jedenasty w ciągu ostatnich 15 miesięcy, a ceny produktów zostały obniżone po raz czternasty w tym samym okresie. W obu przypadkach tempo obniżek było jednak łagodne. Oczekiwania firm dotyczące perspektyw produkcji na najbliższych 12 miesięcy pozostały w czerwcu pozytywne. Wiele firm spodziewało się poprawy warunków rynkowych w drugiej połowie 2024 roku, która zaowocuje nowymi zamówieniami i nowymi klientami. Producenci byli jednak ogólnie nieco mniej optymistyczni niż w maju, a nastroje pozostały poniżej długoterminowego poziomu trendu (od 2012 roku)." - wyjaśniono.
Analitycy nie spodziewali się poprawy sytuacji - przemysł skurczył się już dwudziesty szósty miesiąc z rzędu.
"Spodziewamy się, że PMI w krajowym przemyśle w czerwcu nieznacznie spadł, do 44,9 pkt. z 45,0 pkt. w maju, przy czym skala tego spadku była w Polsce mniejsza niż w strefie euro. Warto zaznaczyć, że wskaźniki koniunktury GUS dla przemysłu w czerwcu również się pogorszyły." - prognozwali ekonomiści PKO BP.
Eksperci Credit Agricole byli jeszcze bardziej pesymistyczni prognozując spadek do 44,5 pkt. "Oczekiwany przez nas spadek indeksu będzie spójny z wynikami badań koniunktury GUS oraz odnotowanym w czerwcu obniżeniem wskaźników PMI dla przetwórstwa strefy euro i Niemiec." - napisali.