Solidna gospodarka z polityką w tle

Agencja ratingowa Fitch bacznie przygląda się Polsce. W ostatnim raporcie analitycy agencji napisali, że fundamenty polskiej gospodarki są solidne. Niepokój budzi destabilizacja polityczna, która może wpływać niekorzystnie na perspektywy fiskalne Polski.

"Fundamenty w Polsce wyglądają dobrze. Nawet w polityce fiskalnej deficyt budżetowy w 2004 i 2005 roku okazał się być niższy, niż wcześniej twierdzono. Nie jest tak źle, jak przypuszczaliśmy jeszcze 18 miesięcy temu" - ocenił w rozmowie analityk Parker. Ostrzegł jednak, że zwiększająca się niepewność polityczna może popsuć dobre perspektywy finansów publicznych. Dodał, że w pewnym momencie Polska i tak zmuszona będzie do redukcji deficytu, by spełnić kryteria niezbędne do przyjęcia euro. Zgodnie z Traktatem z Maastricht, wszystkie kraje członkowskie UE powinny docelowo wejść do unii walutowej. Przed zmianą lokalnej waluty na euro dany kraj musi mieć m.in. dług publiczny nieprzekraczający 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB.

Reklama

Wyborów nie będzie

"Nadal (w polityce fiskalnej ) pozostaje wiele kwestii niejasnych, związanych np. z niepewnością dotyczącą stabilności polskiego rządu" - powiedział Parker. Analityk nie przypuszcza jednak, że dojdzie do rozwiązania Sejmu, a dopiero debata nad przyszłorocznym budżetem może pokazać, kiedy tak naprawdę odbędą się wcześniejsze wybory. W czwartek klub PiS złożył wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Głosowanie nad wnioskiem odbędzie się 4 kwietnia. "Nie oczekujemy, że Sejm zostanie rozwiązany w nadchodzącym głosowaniu. Spodziewamy, że rząd będzie kontynuował swoją pracę. Pozostaje nadal niejasne, czy zostanie utworzona jakaś bardziej formalna koalicja i czy będzie kontynuowany w jakiś sposób pakt stabilizacyjny" - uważa. "Wydaje mi się, że dyskusja nad budżetem na 2007 rok, da nam sygnał, czy potencjalne przedterminowe wybory są możliwe jesienią, czy na początku przyszłego roku" - dodał. Parker uważa także, że nie ma dużego zagrożenia, by Polska, ze względu na ostatnie zawirowania na scenie politycznej, stała się mniej atrakcyjnym miejscem do inwestowania. "Nie sądzę, nie na tym etapie.

Myślę, że inwestorzy w Polsce uświadamiają sobie, że partie, polityka jest zmienna. Znajdują oni pocieszenie płynące m.in. z członkostwa Polski w UE i długookresowych perspektyw dla gospodarki. Podejmują decyzje na bazie tego, jakie są długoterminowe perspektywy gospodarcze. Ale oczywiście bieżący niepokój polityczny nie pomaga wizerunkowi Polski" - powiedział.

Wzrost na 4,5 proc. PKB

Fitch oczekuje, że wzrost gospodarczy w 2006 roku w Polsce wyniesie 4,5 proc. PKB, głównie dzięki wzrostowi znaczenia inwestycji. "Oprócz wzrostu inwestycji ważnym elementem wspierającym gospodarkę powinna być także poprawa sytuacji w Niemczech. Jest silne powiązanie między niemiecką produkcją przemysłową a polskim eksportem" - dodał Parker. Agencja ratingowa Fitch w marcu 2005 r. podwyższyła perspektywę ratingu zadłużenia długoterminowego Polski w walucie do pozytywnej ze stabilnej.

Jednocześnie potwierdziła rating zadłużenia długoterminowego w walucie na poziomie "BBB plus", a pozostałe ratingi w walucie lokalnej na poziomie "A" ze stabilną perspektywą. Parker zaznaczył, że agencja analizuje na bieżąco sytuację w Polsce i "nie ma dokładnego terminu, kiedy może dojść do ewentualnej zmiany ratingu". "Oceniamy na bieżąco sytuację i podtrzymujemy nasz rating. Zmiana ratingu zależy od wydarzeń" - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: fundamenty | niepokój | PKB | Fitch | perspektywy | agencja | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »