Spada eksport węgla

Związki zawodowe działające w górnictwie i portach morskich są zaniepokojone spadkiem wydobycia węgla, przekładającym się na malejący eksport i wielkość przeładunków w portach. Związkowcy poprosili dziś o interwencję w tej sprawie premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Związki zawodowe działające w górnictwie i  portach morskich są zaniepokojone spadkiem wydobycia węgla,  przekładającym się na malejący eksport i wielkość przeładunków w  portach. Związkowcy poprosili dziś o interwencję w tej  sprawie premiera Jarosława Kaczyńskiego.

List adresowany do szefa rządu oraz ministrów skarbu i gospodarki był efektem dzisiejszego spotkania związkowców obu branż w Katowicach. Związki zwróciły w nim uwagę, że obecny i zakładany spadek produkcji "ma bezpośrednie przełożenie na drastyczny spadek przeładunku węgla kamiennego w polskich portach morskich, a w konsekwencji likwidację miejsc pracy".

Z danych związkowców wynika, że w ostatnich dwóch latach nastąpił spadek przeładunku węgla z ponad 8,5 mln ton do niewiele ponad 4 mln ton rocznie. Jeżeli tendencja ta się utrzyma, w przyszłym roku może to być nawet ok. 3 mln ton, czyli niespełna trzecia część tego, co jeszcze kilka lat temu.

Reklama

"Zwracamy się do pana premiera z wnioskiem o pilną interwencję w kontekście planowanego w ramach opracowań funkcjonowania poszczególnych spółek węglowych spadku wydobycia, co w obecnej sytuacji koniunktury na węgiel nie ma uzasadnienia ekonomicznego i budzi niepokój społeczny w firmach kooperujących z górnictwem, a szczególnie wśród pracowników portów" - napisali związkowcy z górniczych central oraz portów w Szczecinie, Świnoujściu, Gdańsku i Gdyni.

W ocenie przedstawicieli górniczych związków, zapisy przyjętej niedawno rządowej strategii dla górnictwa oraz panująca na węglowym rynku koniunktura pozwalają na rozwój górnictwa, a nie ograniczanie wydobycia. Związkowcy poprosili premiera o możliwość uruchomienia pomocy publicznej na tzw. inwestycje początkowe w górnictwie, co jest zgodne zarówno ze strategią, jak i wytycznymi UE.

"Pomoc publiczna w tym zakresie w znakomity sposób przyczyni się do możliwości rozwoju polskiego górnictwa, a zarazem zagwarantuje stabilność tysięcy miejsc pracy, również w portach przeładunkowych. Brak pomocy publicznej na inwestycje niestety może spowodować niepokoje społeczne w samym górnictwie jak i portach: Świnoujścia, Szczecina, Gdyni i Gdańska, które mogą zostać pozbawione możliwości pracy" - czytamy w liście do premiera.

Z danych Węglokoksu, największego polskiego eksportera węgla, wynika, że tegoroczny eksport polskiego węgla, realizowany w dużej części drogą morską, mimo stabilnej koniunktury na europejskich rynkach, może być nawet o jedną trzecią mniejszy od ubiegłorocznego. Powodem jest głównie zmniejszenie wydobycia, spowodowane trudnymi warunkami w kopalniach.

Węglokoks zamierza w tym roku wysłać za granicę ok. 11 mln ton węgla - o ponad 4 mln ton mniej niż w 2006 roku i o blisko 2 mln ton mniej niż zakładano jeszcze na początku tego roku. Spółka prowadzi rozmowy z producentami węgla o wielkości eksportu w przyszłym roku; może on być jeszcze mniejszy.

Z danych Kompanii Węglowej - największej górniczej spółki - wynika, że sprzedaż węgla z jej kopalń jest w tym roku o prawie 3,5 mln ton mniejsza od ubiegłorocznej. Na koniec roku ubytek ma być rzędu 2,8 mln ton. Oznacza to zmniejszenie przychodów o ok. 0,5 mld zł. Główna przyczyna zmniejszenia wydobycia i sprzedaży węgla to poważne problemy geologiczno-górnicze w niektórych kopalniach i konieczność zamknięcia części ścian wydobywczych.

Problemy wydobywcze dotyczą głównie kopalń "Halemba", "Rydułtowy- Anna", "Bobrek-Centrum" i "Szczygłowice". Problemy spowodowane nasilonymi w niektórych kopalniach zagrożeniami geologiczno- górniczymi ma też Katowicki Holding Węglowy, który pozyska w tym roku ok. 1 mln mniej węgla niż przed rokiem. Z tego powodu będzie musiał zmniejszyć wartość planowanych inwestycji.

W latach 2003-2004 sprzedaż polskiego węgla wynosiła blisko 99 mln ton rocznie, z czego ponad 20 mln ton trafiało na eksport. W 2005 r. było to odpowiednio 94,2 mln ton sprzedaży ogółem i 19,5 mln ton na eksport, a w ubiegłym roku 93,5 mln ton ogólnej sprzedaży, z czego 15,7 mln ton na eksport. W tym roku eksport prawdopodobnie nie przekroczy 12 mln ton.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: związkowcy | węgiel | eksport | problemy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »