Specjalne strefy ekonomiczne - sporu ciąg dalszy

Niewykluczone, że przyjeżdżający do Polski Alexandre Schueble - dyrektor generalny w Komisji Europejskiej do spraw konkurencji - zaproponuje polskiemu rządowi, aby ten nie wypłacał odszkodowań firmom, które stracą przywileje w specjalnych strefach ekonomicznych. Jeśli ekipa Leszka Millera zaakceptuje ten pomysł, zaoszczędzi co prawda kilka miliardów złotych z budżetu, ale narazi się przedsiębiorcom działającym w strefach.

Niewykluczone, że przyjeżdżający do Polski Alexandre Schueble - dyrektor generalny w Komisji Europejskiej do spraw konkurencji - zaproponuje polskiemu rządowi, aby ten nie wypłacał odszkodowań firmom, które stracą przywileje w specjalnych strefach ekonomicznych. Jeśli ekipa Leszka Millera zaakceptuje ten pomysł, zaoszczędzi co prawda kilka miliardów złotych z budżetu, ale narazi się przedsiębiorcom działającym w strefach.

Apór o specjalne strefy ekonomiczne przeszkadza

w zakończeniu negocjacji o polityce konkurencji. Strefy zostały bowiem

powołane wbrew układowi stowarzyszeniowemu. Ponad 600 firm korzysta ze

znaczących ulg podatkowych, co jest - zdaniem Unii Europejskiej - niezgodne

z zasadami konkurencji. Polska próbowała wynegocjować okres przejściowy

w tej sprawie, UE chciała się na to zgodzić. Strona polska zaproponowała

więc, że wypłaci odszkodowania firmom ze stref. Czy teraz rząd wycofa się

z tego, przekonamy się już wkrótce.

"To niemożliwe. Byłoby to łamanie prawa" – mówią przedsiębiorcy

Reklama

ze starachowickiej strefy na wiadomość o tym, że mogą nie dostać odszkodowań.

Dariusz Misztal ze "Starfamu", producenta bielizny zapowiada, że jeśli

odszkodowań nie będzie, wystąpi do międzynarodowego trybunału o 50 milionów

euro. Tyle może stracić, ponieważ w momencie gdy rozkręcał firmę obiecano

mu, że w strefie będzie działał 17 lat. Helena Tarłowska z kieleckiej "Poligrafii"

twierdzi, że Polska jest na dobrej drodze do zupełnego zniechęcenia inwestorów:

"Część inwestorów wycofa się z funkcjonowania w Polsce. Istnienie tych

stref spowodowało to, że myśmy w ogóle podjęli taką inwestycję". Firmy

działające w strefach już teraz spełniają wymagania stawiane na 2004 rok.

Zatrudniły i wyszkoliły pracowników, zainwestowały pieniądze w przygotowanie

terenu i wyposażenie. Jeśli rząd odmówi im odszkodowań, nie poddadzą się

bez walki.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »