Spełniają się pesymistyczne prognozy. Zużycie energii w Niemczech mocno spada
Zużycie energii w Niemczech w 2023 roku jest najniższe od zjednoczenia - wynika z najnowszych szacunków. Te dane pokazują, jak mocno wyhamowuje przemysł u naszego zachodniego sąsiada. "Spadki produkcji odnotowały zwłaszcza branże energochłonne, co miało zauważalny wpływ na zużycie energii" - wskazują eksperci.
Zużycie energii w Niemczech spada. W swojej najnowszej prognozie Grupa Robocza ds. Bilansów Energetycznych (AGEB) wylicza, że w 2023 roku zużycie energii w Niemczech spadnie o 7,9 proc. rok do roku - podaje Deutsche Welle.
Oznacza to, że zużycie energii pierwotnej, czyli pozyskiwanej bezpośrednio z zasobów naturalnych (gazu, węgla, wiatru, słońca itd.), jest w Niemczech o ponad jedną czwartą niższe niż w 1990 roku. Jak zaznacza "DW", już wcześniej prognozowano, że zużycie energii w Niemczech w tym roku będzie właśnie na tak niskim poziomie.
Jak podaje Deutsche Welle, mniejsze zużycie energii to, zdaniem AGEB, efekt spadku produkcji u naszego zachodniego sąsiada. "Spadki odnotowały zwłaszcza branże energochłonne, co miało zauważalny wpływ na zużycie energii" - cytuje naukowców dziennik. Mniejsze zużycie energii w energochłonnych branżach ma wynikać głównie z utrzymywania się wysokich jej cen. Energia w Niemczech jest nadal znacząco droższa niż przed kryzysem energetycznym - wskazują dziennikarze "DW". Podobną zależność można zaobserwować w Polsce, co opisywaliśmy między innymi tutaj.
Według raportu AGEB największy udział w energii zużywanej w Niemczech nadal mają produkty ropopochodne (35,9 proc. w porównaniu do 35 proc. w 2022). Energia z gazu ziemnego odpowiada za jedną czwartą zużycia (24,5 proc.). Udział OZE wyniósł w 2023 roku 19,6 procent. Węgiel kamienny miał 8,7 proc. udziału, a brunatny - 8,5 proc. Energia jądrowa odpowiadała w tym roku jedynie 0,7 proc. po wyłączeniu wiosną ostatnich elektrowni jądrowych.
Pozostałe 2,1 proc. przypada na import energii elektrycznej, którego wielkość przekroczyła w tym roku eksport.