Spółki węglowe wypłaciły "czternastki"
Spółki węglowe wypłaciły w piątek pracownikom nagrody roczne, potocznie nazywane "czternastkami". W połowie lutego upływa termin wypłaty tego przysługującego górnikom świadczenia, którego wysokość z reguły przekracza średnią miesięczną pensję. "Czternastka" to świadczenie zagwarantowane w wewnętrznych przepisach kopalń i spółek węglowych.
Informacje o przelaniu nagród rocznych na konta pracowników potwierdzili PAP rzecznicy Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Tauronu Wydobycie. Największy koszt związany z wypłatą tzw. 14. pensji poniosła zatrudniająca niespełna 42 tys. osób Polska Grupa Górnicza (PGG), która przeznaczyła na to świadczenie - wraz z narzutami pracodawcy - 389 mln zł.
W tym roku "czternastka" w PGG była wyjątkowo wysoka, powyżej średniego miesięcznego wynagrodzenia. W listopadzie ub. roku zarząd PGG przyjął postulat związków zawodowych, aby do podstawy naliczania nagrody wliczyć także gwarantowane dopłaty do dniówek, które - w wysokości zależnej od charakteru pracy - otrzymują górnicy za każdy przepracowany dzień. Oznaczało to wzrost świadczenia o kilkaset zł na osobę.
Mimo osiągnięcia porozumienia w tej sprawie, kilka tygodni temu w PGG wybuchł kolejny spór dotyczący zasad wypłaty "czternastki", związany z motywacyjnym charakterem tego świadczenia. Zarząd, opierając się na ustaleniach sprzed blisko dwóch lat, gwarantował wszystkim wypłatę 85 proc. świadczenia, zaś pozostała część - do ponad 100 proc. - miała być uzależniona od stopnia wykonania planu wydobycia węgla.
Związkowcy stali na stanowisku, że także załogi tych kopalń, które (z różnych przyczyn) nie wykonały planu, powinny otrzymać 100 proc. świadczenia, zaś górnicy z pozostałych zakładów - 115 proc. Ostatecznie - po rozmowach z udziałem wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina - osiągnięto kompromis. Załogi kopalń Sośnica i Murcki-Staszic dostały 100-proc. "czternastki", kopalń Ruda i Wujek 95 proc., a pozostałych kopalń 112 proc.
Przed rozstrzygnięciem sporu ze związkowcami PGG informowała, że kwota przeznaczona na wypłatę tegorocznej "czternastki" to 331 mln zł. Oznacza to, że kompromis w tej sprawie kosztował spółkę dodatkowo prawie 60 mln zł. Niezależnie od zakończonego porozumieniem sporu dotyczącego wypłaty "czternastki", w PGG trwa spór płacowy, w którym podpisano protokół rozbieżności.
Związkowcy domagają się 12-procentowych podwyżek. Zarząd proponuje powrót do rozmów w lipcu, po ocenie wyników pierwszego półrocza. Spółka zapewnia, że jeżeli wypracowany zostanie zysk, to możliwy będzie także wzrost wynagrodzeń. Na poniedziałek związkowcy zapowiedzieli dwugodzinny strajk ostrzegawczy w kopalniach PGG, na 25 lutego referendum strajkowe, a 28 lutego - manifestację w Warszawie.
Przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Tauronu Wydobycie nie podali szczegółów dotyczących wypłaty 14. pensji, potwierdzając jedynie, że świadczenie to zostało w piątek wypłacone. Jastrzębska Spółka Węglowa zapewnia, że pieniądze na nagrodę roczną nie pochodzą z funduszu stabilizacyjnego, z którego wkrótce spółka zamierza wykorzystać w sumie 700 mln zł. Pierwsza transza tej kwoty ma być wykorzystana na przełomie lutego i marca.
Polska Grupa Górnicza (PGG) zakłada osiągnięcie w 2020 r. zysku na poziomie wyniku z ub. roku, przy zmniejszonych do ponad 2,5 mld zł nakładach inwestycyjnych i wydobyciu węgla poniżej 30 mln ton rocznie. Spółka nie widzi zagrożeń dla spłaty zobowiązań wobec jej obligatariuszy. W tym roku planujemy zachowanie dodatniego wyniku finansowego. Nasz cel jest taki, żeby zysk był na poziomie roku ubiegłego. Na pewno nie planujemy żadnej straty - planujemy wszystkie działania zmierzające do tego, żeby ten zysk wygenerować jak największy - powiedział dziennikarzom prezes PGG Tomasz Rogala.
Szef największej górniczej spółki nie chciał komentować nieoficjalnych informacji, według których ubiegły rok Grupa zamknęła zyskiem rzędu 160 mln zł, wobec 493 mln zł zysku w roku 2018. Rogala zapewnił, że nie ma zagrożeń dla spłaty zobowiązań wobec obligatariuszy spółki - w tym roku firma ureguluje kolejną transzę w wysokości blisko 200 mln zł (z blisko 2,4-miliardowego programu obligacji, z terminem wykupu do 2028 roku).