Spór o składkę zdrowotną w koalicji? "Powinniśmy powalczyć o bardziej ambitne rozwiązania"
- Powinniśmy powalczyć o bardziej ambitne rozwiązania - powiedział Szymon Hołownia na spotkaniu zorganizowanym w ramach kampanii samorządowej w Poznaniu, odnosząc się do planów rządu dotyczących zmian w składce zdrowotnej. Wskazał, że ograniczenie do niepłacenia składki od środków trwałych i do najmniej zarabiających nie jest rozwiązaniem, które byłoby satysfakcjonujące dla jego ugrupowania politycznego.
W sobotę w Poznaniu odbyło się spotkanie otwarte z Szymonem Hołownią w Poznaniu w ramach kampanii samorządowej. Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 odniósł się do planów rządu dotyczących zmian w sposobie naliczaniu składki zdrowotnej. Jak tłumaczył, w koalicji są różne podejścia odnośnie tego tematu, jednak jest to kwestia, do której Trzecia Droga zobowiązała się w przedwyborczych gwarancjach.
Hołownia zwrócił uwagę, że obowiązujące przepisy mają, jego zdaniem, negatywny wpływ na funkcjonowanie polskich przedsiębiorców.
- Przepisy, które wprowadzono Polskim Ładem, one realnie zabijają polskie małe firmy; one realnie pozbawiają ludzi pracy, one realnie wpędzają ludzi w biedę. W przyszłym tygodniu minister (zdrowia - red.) Izabela Leszczyna ma zaproponować z ministrem finansów nowe rozwiązania. Na pewno będziemy o nich dyskutować, bo uważamy, że jeżeli miałoby to się ograniczyć tylko i wyłącznie do niepłacenia składki od środków trwałych, jeżeli miałoby się ograniczyć tylko do najmniej zarabiających, to uważam że powinniśmy powalczyć jednak o bardziej ambitne rozwiązania w tym zakresie - powiedział Hołownia.
Jednocześnie przyznał, że Polska 2050 jest częścią koalicji, w której "partnerzy muszą ze sobą rozmawiać o ważnych rzeczach".
- Przecież myśmy ślubu ze sobą nie brali. Myśmy się umówili na wspólną robotę (...) Przychodzimy i z prawa, i z lewa, i ze środka mamy różne pomysły różne programy. Nie ma innej drogi niż rozmowa - powiedział.
"Przedsiębiorcom zagwarantujemy stabilność prawno-podatkową i wsparcie w inwestowaniu w rozwój firm. Zaczniemy od regulacji składki zdrowotnej. Przez zmiany wprowadzone przez Polski Ład nie można odliczyć jej od podatku i de facto stała się ona nowym podatkiem. Cofniemy tę regulację." - obiecywali przed wyborami.
Kwestia sposobu zmian naliczania składki zdrowotnej stała się ostatnio punktem spornym w rządzącej koalicji. Zgodnie z wypowiedzią wiceministra zdrowia Wojciecha Koniecznego nie należy oczekiwać powrotu do stanu sprzed wprowadzenia Polskiego Ładu.
- Powrót do starego systemu, czyli wycofanie się z Polskiego Ładu zupełnie, spowodowałby uszczuplenie składek w tym roku na poziomie około 9,5 mld zł, a w roku przyszłym na poziomie 10 mld zł - powiedział, tłumacząc, że doprowadziłoby to do większego obciążenia budżetu państwa.
Tymczasem Ryszard Petru (Polska 2050) w czwartek na antenie RadiaZET przyznał, że jego ugrupowanie będzie nalegać na "obniżkę składki do poziomu składki zdrowotnej do poziomu zbliżonego przed Polskim Ładem, najlepiej w formie ryczałtowej". Jednocześnie zagroził, że Trzecia Droga wyjdzie z rządu, jeśli w zakresie składki nie zostaną wprowadzone żadne zmiany.
Zgodnie z zapowiedziami minister zdrowia w następnym tygodniu zostanie przedstawiony ostateczny efekt prac jej resortu oraz Ministerstwa Finansów w sprawie zmian w składce zdrowotnej.
- Tak jak obiecaliśmy, (...) odejdziemy od tej składki od aktywów trwałych i jednocześnie składka od dochodów będzie korzystniej naliczana dla przedsiębiorców, na pewno dla tych, nazwijmy ich, małych - wyjaśniła.
Minister pytana, od kiedy ta zmiana składki zdrowotnej miałaby zacząć obowiązywać, odpowiedziała, że "z pewnością od nowego roku".
Leszczyna dopytywana była także, czy ostateczny projekt tych zmian będzie konsultowany w koalicji rządzącej. Wyjaśniła, że dla niej partnerem do rozmów i osobą, której polecenia wykonuje, jest prezes Rady Ministrów. Zapewniła, że na pewno dostanie on ostateczną wersję, na którą czeka. - I tu później od pana premiera już zależy reszta rozmów z koalicjantami - dodała.