Sprytny przewał na gruntach

Prokuratura bułgarska przedstawiła zarzuty byłemu ministrowi rolnictwa Waleremu Cwetanowowi w sprawie tzw. wymiany lasów, w wyniku której państwo straciło cenne tereny i ogromne sumy - poinformowało w tym tygodniu radio publiczne w Sofii.

Prokuratura zobowiązała też Cwetanowa, by bez zezwolenia nie opuszczał miasta i potwierdzał swoją obecność w Sofii codziennym złożeniem podpisu na policji.

Przedstawiony byłemu ministrowi zarzut dotyczy zamiany 15 terenów, na którą Cwetanow wydał zgodę w dniu wejścia w życie zakazu dokonywania takich transakcji. Zdaniem Cwetanowa nie doszło przy tym do naruszenia obowiązującego w chwili podpisania ustawodawstwa.

Wymiana gruntów były jedną z popularnych praktyk w ostatnich latach: tanie prywatne tereny, nabyte za bezcen, zamieniano na wielokrotne droższe gminne lub państwowe, znajdujące się zwykle w pobliżu miejscowościach wypoczynkowych nad morzem lub w górach.

Reklama

Po zmianie właściciela tereny odrolniano i zaczynały się budowy, za których sprawą wybrzeże czarnomorskie stało się betonową dżunglą. Tak powstała większość dużych ośrodków wypoczynkowych. W ostatnich latach w wyniku takich transakcji w prywatne ręce przekazano 3300 ha terenów o łącznej wartości 154 mln lewów (77 mln euro). W zamian państwo otrzymało 9500 ha mało wartościowych ziem w głębi kraju.

W styczniu 2009 roku rząd zakazał tego typu transakcji. Obecny rząd wprowadził moratorium na zabudowę gruntów nabytych drogą wymiany.

Razem z byłym ministrem w stan oskarżenia postawiono także byłego szefa Państwowej Agencji Lasów Stefana Jurukowa.

Bułgarski prokurator naczelny Borys Wełczew zapowiadał we wcześniejszym wywiadzie prasowym, że w najbliższych dniach należy spodziewać się wysunięcia oskarżeń wobec trzech ministrów z poprzedniego gabinetu. Według bułgarskich mediów, oprócz Cwetanowa oskarżeni zostaną Asen Gagauzow, który kierował resortem budownictwa, oraz były minister finansów Płamen Oreszarski. Prokuratura prowadzi również dochodzenie w ministerstwach transportu i obrony.

Wiadomość o zarzutach przeciw członkowi byłego rządu zbiegła się z informacją z Brukseli o odmrożeniu 109 mln euro z programu SAPARD, będących częścią 140 mln, zamrożonych w ubiegłym roku po stwierdzeniu licznych malwersacji i korupcji przy ich wykorzystaniu. Unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel, cytowana przez radio publiczne, stwierdziła, że z sumy tej 19 mln zostanie odmrożonych natychmiast, a pozostałe 90 mln - w najbliższych tygodniach.

Władze bułgarskie ogłosiły pakiet 57 kroków, mających na celu zwalczanie przestępczości i nielegalnego bogacenia się. Jednym z ważniejszych jest uproszczenie procedury konfiskaty majątków, których właściciele nie są w stanie udowodnić ich legalnego pochodzenia.

Obecnie procedura jest wyjątkowo uciążliwa i pozwala zagrożonym konfiskatami ukryć lub sprzedać majątki. Nie będą już brane pod uwagę tłumaczenia typu "pożyczyłem od przyjaciół". Ostatnio pewien biznesmen tłumaczył, że kupił luksusowego bentleya, pożyczając pieniądze aż od 42 znajomych. Obecnie każdy taki pożyczkodawca będzie również sprawdzany przez fiskusa.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: tereny | radio
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »