Stan inwestycji bezpośrednich
Konferencja Narodów Zjednoczonych do spraw Handlu i Rozwoju (UNCTAD) działająca przy ONZ opublikowała ?Światowy Raport Inwestycyjny 2002? pokazujący stan bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) na całym świecie.
Według tego raportu poziom inwestycji spadł w 2001 r. do 735 mld USD, tzn. o połowę, w porównaniu z rokiem 2000. Przyczyny spadku inwestycji, według UNCTAD, to spowolnienie gospodarcze na świecie oraz spadek zaufania inwestorów. Czynniki te zostały dodatkowo spotęgowane przez wydarzenia z 11 września 2001 r.
Raport donosi także, że trzy czwarte z inwestycji, które zostały zrealizowane w Europie Środkowo-Wschodniej (27,2 mld) przypadło na Polskę, Czechy, Rosję, Słowację i Węgry. Według UNCTAD bezpośrednie inwestycje zagraniczne wniosły do Polski 8,8 mld USD, podczas gdy w 2000 r. było to 9,3 mld. Natomiast Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych podała, że BIZ w Polsce w 2001 r. wyniosły zaledwie 7,1 mld USD.
Z raportu wynika, że mimo spadku inwestycji zagranicznych w Polsce, nasz kraj nadal znajduje się w czołówce jeśli chodzi o atrakcyjność rynku. Lepiej od Polski wypadają Czechy, a Rosja i Węgry plasują się niżej. Zdolność do przekształcenia kapitału z BIZ w trwały kapitał wynosi 23,4 proc. w przypadku Polski, 34,7 proc. - Czech, 14,6 proc. - Węgier oraz 6,7 proc. - Rosji. A zatem, co powoduje spadek BIZ w Polsce?
Oprócz wyżej wymienionych czynników wpływających na spadek inwestycji, związanych z koniunkturą światową, są także inne. Należą do nich: bardzo wysoki poziom podatków (w porównaniu z sąsiednimi krajami), zawiły system podatkowy, a także zbyt duża biurokracja przy zakładaniu i prowadzeniu spółek.
Przy tym warto zauważyć, że poziom podatków w Czechach, na Węgrzech i w Rosji jest niższy niż w Polsce. W Rosji wprowadzono nawet podatek liniowy na poziomie ok. 13 proc., podczas gdy podatek dochodowy w Polsce wynosi w najwyższej skali podatkowej nawet 40 proc.
Ponadto jest coraz mniej firm, które wymagają prywatyzacji. Zostały m.in. firmy z branży energetycznej, chemicznej, rafinerie oraz kilka atrakcyjnych instytucji finansowych takich jak PZU, Bank PKO BP oraz BGŻ. Ze względów politycznych prywatyzacja tych instytucji nie będzie łatwa, w związku z tym można się spodziewać radykalnego spadku poziomu inwestycji zagranicznych w Polsce.
Biorąc pod uwagę problemy wymienione wyżej trudno będzie w przyszłości przyciągać kapitał zagraniczny do Polski. Pewne szanse na jego zdobycie daje przyszłe członkostwo Polski w UE. Zbliżający się termin członkostwa może być atrakcyjny dla firm amerykańskich i azjatyckich, które po wejściu naszego kraju do Unii w niektórych branżach mogą napotkać na utrudnienia inwestycyjne.
Według tego raportu poziom inwestycji spadł w 2001 r. do 735 mld USD, tzn. o połowę, w porównaniu z rokiem 2000. Przyczyny spadku inwestycji, według UNCTAD, to spowolnienie gospodarcze na świecie oraz spadek zaufania inwestorów. Czynniki te zostały dodatkowo spotęgowane przez wydarzenia z 11 września 2001 r.
Raport donosi także, że trzy czwarte z inwestycji, które zostały zrealizowane w Europie Środkowo-Wschodniej (27,2 mld) przypadło na Polskę, Czechy, Rosję, Słowację i Węgry.
Według UNCTAD bezpośrednie inwestycje zagraniczne wniosły do Polski 8,8 mld USD, podczas gdy w 2000 r. było to 9,3 mld. Natomiast Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych podała, że BIZ w Polsce w 2001 r. wyniosły zaledwie 7,1 mld USD.
Z raportu wynika, że mimo spadku inwestycji zagranicznych w Polsce, nasz kraj nadal znajduje się w czołówce jeśli chodzi o atrakcyjność rynku. Lepiej od Polski wypadają Czechy, a Rosja i Węgry plasują się niżej. Zdolność do przekształcenia kapitału z BIZ w trwały kapitał wynosi 23,4 proc. w przypadku Polski, 34,7 proc. - Czech, 14,6 proc. - Węgier oraz 6,7 proc. - Rosji. A zatem, co powoduje spadek BIZ w Polsce?
Oprócz wyżej wymienionych czynników wpływających na spadek inwestycji, związanych z koniunkturą światową, są także inne. Należą do nich: bardzo wysoki poziom podatków (w porównaniu z sąsiednimi krajami), zawiły system podatkowy, a także zbyt duża biurokracja przy zakładaniu i prowadzeniu spółek.
Przy tym warto zauważyć, że poziom podatków w Czechach, na Węgrzech i w Rosji jest niższy niż w Polsce. W Rosji wprowadzono nawet podatek liniowy na poziomie ok. 13 proc., podczas gdy podatek dochodowy w Polsce wynosi w najwyższej skali podatkowej nawet 40 proc.
Ponadto jest coraz mniej firm, które wymagają prywatyzacji. Zostały m.in. firmy z branży energetycznej, chemicznej, rafinerie oraz kilka atrakcyjnych instytucji finansowych takich jak PZU, Bank PKO BP oraz BGŻ. Ze względów politycznych prywatyzacja tych instytucji nie będzie łatwa, w związku z tym można się spodziewać radykalnego spadku poziomu inwestycji zagranicznych w Polsce.
Biorąc pod uwagę problemy wymienione wyżej trudno będzie w przyszłości przyciągać kapitał zagraniczny do Polski. Pewne szanse na jego zdobycie daje przyszłe członkostwo Polski w UE.
Zbliżający się termin członkostwa może być atrakcyjny dla firm amerykańskich i azjatyckich, które po wejściu naszego kraju do Unii w niektórych branżach mogą napotkać na utrudnienia inwestycyjne.