Stopa bezrobocia w USA w V 9,1 proc., przybyło 54 tys. miejsc pracy
Stopa bezrobocia w USA w maju wyniosła 9,1 proc., wobec 9,0 proc. w kwietniu - podał w piątek amerykański Departament Pracy w komunikacie.
W maju liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 54 tys., podczas gdy w kwietniu wzrosła o 232 tys. po korekcie.
Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła natomiast w maju o 83 tys., podczas gdy w kwietniu wzrosła o 251 tys. po korekcie.
Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się w kwietniu stopy bezrobocia w USA na poziomie 8,9 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 165 tys., a w sektorze prywatnym wzrośnie o 170 tys.
- Piątek przyniósł niepomyślne wiadomości z rynku pracy w USA - znowu wzrosło bezrobocie. Nałożyło się to na inne sygnały spowolnienia wzrostu gospodarki amerykańskiej, co - jak zwracają uwagę obserwatorzy - może utrudnić reelekcję prezydenta Obamy.
Jak podało w piątek Ministerstwo Pracy, bezrobocie wzrosło w maju do 9,1 procenta - z 9 procent w poprzednim miesiącu. W maju przybyło tylko 54 tys. miejsc pracy (poza rolnictwem) - o około 100 tysięcy mniej, niż przewidywali ekonomiści.
Ich zdaniem, znaczący spadek bezrobocia wymagałby przyrostu ponad 300 tys. miejsc pracy miesięcznie.
Według ekspertów, pogorszenie sytuacji na rynku pracy w maju wiąże się z wysokimi cenami energii i zakłóceniami w dostawach towarów, spowodowanymi huraganami na południu i środkowym zachodzie USA, a także katastrofą ekologiczną w Japonii.
Są jednak i inne niepomyślne sygnały. Ceny domów utrzymują się na rekordowo niskim poziomie, a sektor mieszkaniowo-budowlany jest w USA zwykle lokomotywą gospodarki.
Giełda papierów wartościowych na Wall Street dołuje od kilku dni. W środę wskaźnik Dow Jones spadł o prawie 300 punktów, w czwartek zanotował dalszą bessę, chociaż już znacznie mniejszą. W piątek Dow Jones znowu spadł rano o ponad 100 punktów. Dołowały też pozostałe główne indeksy: Nasdaq i S&P.
Bessa na Wall Street jest reakcją na oznaki spowolnienia wzrostu ekonomicznego w ostatnich tygodniach.
W piątek także dolar USA stracił na wartości w stosunku do jena i franka szwajcarskiego.
W czwartek agencja Moody oceniająca wiarygodność kredytową ostrzegła, że może obniżyć rating amerykańskich obligacji skarbowych (obecnie AAA), jeżeli Kongres w najbliższych tygodniach nie podniesie ustawowego limitu zadłużenia kraju.
Pertraktacje na ten temat między Białym Domem a Republikanami trwają od kilku miesięcy, ale nie przyniosły dotychczas porozumienia.
W kwietniu inna agencja ratingowa, Standard & Poor, obniżyła prognozę wiarygodności kredytowej USA ze "stabilnej" na "negatywną". Było to również ostrzeżenie, że konieczne jest obniżenie deficytu budżetowego i długu publicznego.Złe wiadomości z rynku pracy mogą pogłębić trudności polityczne prezydenta Obamy.
Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL