Stopy procentowe będą spadać? Analitycy Credit Agricole prognozują, kiedy to nastąpi

Analitycy z Credit Agricole Bank Polska (CA) w swoim raporcie przedstawili prognozy dla Polski, Czech, Węgier oraz Rumunii na najbliższe lata. Zgodnie z ich szacunkiem, stopy procentowe w każdym z tych krajów zaczną spadać najwcześniej w I kw. 2024 r. i będą znajdować się w przedziale 5-6 proc. 

W przypadku Polski pierwsza obniżka miałaby wynieść 25 pkt. bazowych i rozpoczęłaby cykl obniżek systematycznie zmniejszający stopy procentowe do poziomy 5,75 proc. na koniec 2024 roku. 

"Obecnie wszystkie cztery gospodarki wchodzą w fazę silnego spowolnienia z uwagi na trwającą wojnę w Ukrainie, postępujące spowolnienie w światowym handlu, wygasanie odłożonego popytu oraz transmisję podwyżek stóp procentowych zrealizowanych w ostatnich kwartałach. Oczekujemy, że wysoka inflacja we wszystkich krajach regionu, ograniczająca realną siłę nabywczą przyczyni się do spowolnienia (lub nawet spadku) konsumpcji" - możemy przeczytać w raporcie analityków Credit Agricole Bank Polska.

Jednocześnie analitycy prognozują, że przedstawiciele banków centralnych wyżej wymienionych czterech krajów na razie wstrzymają się z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych. Z uwagi na przewidywany szczyt inflacji, który w Polsce ma przypaść na I kw. 2023 r., by później stopniowo spadać, cykl zacieśniania polityki pieniężnej zostanie wstrzymany na rzecz strategii "wait and see" (z ang., w wolnym tłumaczeniu: poczekaj i zobacz).

Ekonomiści z CA oczekują, że inflacja w Polsce w 2023 roku średniorocznie wyniesie 12,1 proc. przy jednoczesnym spowolnieniu wzrostu PKB do 1,2 proc. rok do roku. W ocenie analityków inflacja w 2024 roku obniży się do 4-5 proc., a wzrost PKB powinien wynieść 3,1 proc.

Podczas ostatniego posiedzenia przewidzianego na 2022 roku Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się podnieść stóp procentowych. Te pozostały na niezmienionym poziomie, podobnie jak w październiku i listopadzie. Stopa referencyjna NBP wynosi 6,75 proc. 

Taką decyzje prognozowali ekonomiści, m.in. z banku Credit Agricole, Pekao BP czy mBanku. Tuż po opublikowanym komunikacie złoty ustabilizował swoją sytuację na rynku walutowym względem głównych walut.  

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński podczas konferencji prasowej bronił decyzji Rady. W jego opinii "nie nastąpiły żadne zasadnicze zmiany w sytuacji gospodarczej od ostatniego posiedzenia". 

- Nie ma kryzysu w sensie ekonomicznym. PKB rośnie, gospodarka się rozwija, nie ma bankructw, na tle krajów unijnych sytuacja Polski jest wyjątkowo dobra - mówił. 

Przed spotkaniem RPP Główny Urząd Statystyczny przedstawił wstępny odczyt inflacji CPI za listopad 2022 r., który wyniósł 17,4 proc. w relacji rocznej. Dane te wskazują na zahamowanie wzrostu cen towarów i usług względem października 2022 r., kiedy to roczna inflacja konsumencka wyniosła 17,9 proc.

Alan Bartman