Surowce: Rekordy na rynku rzepaku!

Polska jest trzecim co do wielkości producentem rzepaku w UE, nie jest jednak samowystarczalna, jak wynika z raportu KOWR nt. rynku rzepaku. Może go jednak nadal brakować, a ceny będą nadal wysokie. Na początku tego tygodnia cena rzepaku przekroczyła cenę 4000 zł za tonę. Analitycy obawiają się o podaż na rynku olejów jadalnych.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Polska, po Niemczech i Francji, zaliczana jest do grona największych producentów rzepaku w UE-27, z około 19 proc. udziałem. Według GUS, powierzchnia upraw rzepaku w 2021 r. zwiększyła się o ok. 1 proc. i wyniosła blisko 1 mln ha. Zbiory rzepaku w 2021 r. oszacowano na poziomie 3,2 mln ton, o około 2 proc. wyższym niż w 2020 r.

Reklama

W pierwszej połowie sezonu 2021/2022, pomimo wysokich zbiorów, podaż rzepaku do skupów była znacząco niższa niż przed rokiem, co było spowodowane oczekiwaniem producentów rolnych na wyższe ceny. Według danych GUS w okresie lipiec-grudzień 2021 r. krajowy skup rzepaku uległ obniżeniu o 16 proc., do 1,1 mln ton.

Polski rynek jest silnie powiązany z międzynarodowym, który w dużym stopniu wpływa na ceny skupu rzepaku w Polsce. W grudniu 2021 r. (według GUS) krajowym producentom za rzepak w skupie średnio płacono 3 255 zł/t, o 6 proc. więcej niż miesiąc wcześniej i o 85 proc. więcej niż w grudniu 2020 r.

Mniejsza podaż rzepaku ograniczyła jego eksport. W okresie lipiec-listopad 2021 r. wyniósł 224 tys. ton i był o 18 proc. mniejszy niż w porównywalnym okresie sezonu 2020/2021.Równocześnie wartość eksportu wzrosła o 6 proc., do 123 mln euro. Średnia cena uzyskiwana w eksporcie w tym okresie wyniosła 552 euro za tonę i była o 29 proc. wyższa niż w porównywalnym okresie przed rokiem.

Tak jak w ostatnich latach odbiorcą polskiego rzepaku były głównie Niemcy (191 tys. ton, 86 proc. udziału w strukturze eksportu). Stosunkowo niewielkie ilości rzepaku wywieziono do Czech i Słowacji.

W sezonie 2021/2022 udział eksportu w zbiorach rzepaku prawdopodobnie ulegnie obniżeniu w stosunku do poprzedniego sezonu i wyniesie około 11 proc.

Według Biura Analiz i Strategii KOWR, w Polsce produkcja rzepaku jest mniejsza od zapotrzebowania rynku wewnętrznego, a to oznacza, że Polska nie jest w pełni samowystarczalna. Skutkuje to uzupełnianiem krajowych zasobów rzepaku na rynkach zewnętrznych.

Wskaźnik samowystarczalności Polski w produkcji rzepaku w ostatnich latach jest zróżnicowany i zależy przede wszystkim od poziomu zbiorów oraz od zapotrzebowania wewnętrznego. Wskaźnik samowystarczalności w produkcji rzepaku w sezonie 2020/2021 oszacowano na poziomie 87 proc. tj. wyżej niż w poprzednim sezonie. Z uwagi na dobre zbiory rzepaku w 2021 r. wskaźnik samowystarczalności w sezonie 2021/2022 może wynieść 88 proc.

Podaż rzepaku z produkcji krajowej uzupełniana jest importem. W okresie pięciu miesięcy sezonu 2021/2022 (tj. lipiec-listopad 2021 r.) do Polski zaimportowano 210 tys. ton nasion rzepaku, o 11 proc. więcej niż rok wcześniej. Wydatki poniesione na import rzepaku wyniosły 136 mln euro i były o 45 proc. większe niż w analogicznym okresie sezonu 2020/2021. Rzepak był sprowadzany głównie z Ukrainy (36 proc. importu, a także z Rumunii, Niemiec, Czech, Słowacji i Węgier.

Ceny bliskie 900 euro za tonę

W ubiegłym tygodniu rzepak na giełdzie MATIF drożał w ślad za rosnącymi cenami ropy naftowej. Wzrostowi cen rzepaku sprzyja brak oleju słonecznikowego. Cena rzepaku 11 marca w kontrakcie najbliższym (na maj) wyniosła 904,75 euro/t i była o 10,2 proc. wyższa w porównaniu do ceny przed tygodniem, podczas gdy cena rzepaku w kontrakcie sierpniowym 2022 wyniosła 759,00 euro/t i była o 7,7 proc. wyższa w porównaniu do ceny przed tygodniem. W poniedziałek 14 marca notowania rzepaku były na poziomie 898,25 euro/t.

Wojna na Ukrainie

W związku z rosyjską inwazją wiosenne zasiewy na Ukrainie mogą w tym roku spaść o 39 proc., do 4,7 mln hektarów - podała w tym tygodniu agencja Reutera, powołując się na raport firmy konsultingowej APK-Inform.  Agencja Associated Press przypomniała, że krajowy związek producentów rolnych informował, iż rolnicy prawdopodobnie zmniejszą tegoroczne obszary zasiewów słonecznika, rzepaku i kukurydzy, zastępując je zbożami - gryką, owsem i prosem.

Ukraina jest jednym z największych producentów i eksporterów zbóż oraz olejów spożywczych, jednak - jak podaje Reuters - władze i rolnicy spodziewają się spadków zarówno zbiorów, jak i eksportu w związku z rosyjską inwazją. Ukraina, przed rosyjską inwazją prognozowała, że latach 2021-2022 może wyeksportować ponad 60 mln ton zboża, w tym 33 mln ton kukurydzy i 23 mln ton pszenicy.

PSZENICA

542,62 -1,38 -0,25% akt.: 18.12.2024, 18:48
  • Max 554,12
  • Min 542,60
  • Stopa zwrotu - 1T -2,98%
  • Stopa zwrotu - 1M 1,44%
  • Stopa zwrotu - 3M -5,51%
  • Stopa zwrotu - 6M -7,83%
  • Stopa zwrotu - 1R -13,46%
  • Stopa zwrotu - 2R -28,13%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY


Olej rzepakowy

Olej rzepakowy wytwarzany jest z rzepaku, jednej z najważniejszych roślin oleistych na świecie. W Polsce, jak również w większości krajów Europy, olej rzepakowy jest podstawowym olejem roślinnym. Z tego względu często nazywany jest "złotem północy" lub "oliwą północy".

Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »