Surowce. Wodór może wypełnić lukę w eksporcie Rosji

Niemcy i Rosja są zainteresowane wspólnymi projektami w zakresie technologii wodorowych. Berlin będzie potrzebował dostawców wodoru, a Moskwa - nowych źródeł dochodów w związku z odchodzeniem Europy od tradycyjnych węglowodorów. Warunkiem sukcesu będzie otwartość Rosji na technologie związane z zielonym wodorem, na którym najbardziej zależy Niemcom - piszą w komentarzu eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich, Szymon Kardaś i Michał Kędzierski.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Niemcy mocno stawiają na rozwój technologii wodorowych. Mają one być jednym ze środków realizacji celu, jakim jest osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 roku, ale też szansą na rozwój miejscowego przemysłu. Niemiecka strategia wodorowa zakłada, że zapotrzebowanie na wodór wzrośnie z 55 TWh w 2019 roku do 90-110 TWh w 2030 r., a w 2050 r. ma wynieść między 250 a 800 TWh, zależnie od rozwoju technologicznego i poniesionych nakładów.

Reklama

Jak podaje OSW w materiale "Wodorowy sojusz? Potencjał współpracy Niemiec i Rosji w energetyce wodorowej", Niemcy szacują, że z własnych źródeł zapewnią sobie między 15 a 30 proc. zapotrzebowania na wodór. A to oznaczać będzie uzależnienie od importu. Konieczne będzie poszukiwanie dostawców. Wśród nich może się znaleźć m.in. Rosja. Ale aspiracje Niemiec są większe. Chcą pełnić rolę hubu wodorowego. Liczą, że będą sprowadzać surowiec gazociągami z Holandii i Norwegii, wśród rozpatrywanych kierunków jest też Francja czy Ukraina. Wodór i jego pochodne mogłyby też trafiać do Niemiec drogą morską, z Afryki Północnej, Zachodniej, z Australii czy Chile.

Rozmowy rosyjsko-niemieckie w toku

Temat współpracy wodorowej między Rosją a Niemcami był podnoszony m.in. na Konferencji Zrzeszenia Niemieckich Izb Przemysłowo-Handlowych, która odbyła się w Berlinie w lutym zeszłego roku. Obie strony wyraziły chęć nawiązania współpracy w zakresie wodoru, wskazując, że przez Nord Stream 2 mógłby być sprowadzany gaz ziemny z domieszką 5-7 proc. wodoru. Uzgodniono wówczas powołanie grupy roboczej która miała zająć się określeniem potencjału współpracy i inicjować projekty pilotażowe.


Podczas niemiecko-rosyjskiego forum surowcowego, które odbyło się z kolei w grudniu 2020 r., przedstawiciele Berlina podkreślali, że są zainteresowani głównie zielonym wodorem. Wodór pozyskiwany z paliw kopalnych stanowić miał jedynie przejściowe rozwiązanie. Rosjanie zachwalali natomiast wodór z gazu i węgla, pozyskiwany z wykorzystaniem energii jądrowej. Mimo różnic w podejściu do tematów wodorowych, strony podtrzymały chęć zacieśniania współpracy.

Jak piszą eksperci OSW, kluczowe dla rosyjsko-niemieckiej kooperacji może być podejście Rosjan do zielonego wodoru. To w tym obszarze Niemcy chcą być globalnym liderem. Gazprom wyrażał wielokrotnie wątpliwości co do opłacalności produkcji zielonego wodoru. Koncernowi wtóruje tamtejsze ministerstwo energetyki, które podkreśla, że rozwój energetyki wodorowej nie może dyskryminować tradycyjnych źródeł energii, które również mogą być czyste.

Z drugiej jednak strony Moskwa może nie mieć wyjścia. W przyszłości chłonność Europy na tamtejsze tradycyjne surowce, ropę i gaz, drastycznie spadnie. Chcąc utrzymać się na powierzchni może być skłonna do podjęcia współpracy w zakresie wodoru. Rosja mogłaby wystąpić jako eksporter i współinwestor w rozbudowę infrastruktury, a Niemcy jako dostawca technologii i importer.

Firmy podejmują kooperację

Jak piszą eksperci OSW, współpracę nawiązują już na różnych płaszczyznach firmy z obu krajów. Menadżerowie takich grup jak ThyssenKrupp, Wintershall Dea czy Siemens Energy widzą biznesowy potencjał współpracy przy projektach wodorowych na terytorium Rosji. - Przykładem kooperacji na tym polu jest porozumienie o partnerstwie strategicznym między rosyjskim koncernem Novatek oraz spółką Siemens Energy, które dotyczy m.in. wspólnego opracowywania i wdrażania nowych technologii służących do produkcji wodoru, a także zastąpienia gazu ziemnego wodorem w turbinach gazowych przy generowaniu energii elektrycznej. Novatek nawiązał ponadto współpracę z Uniperem, która ma obejmować m.in. dostawy wodoru do należących do niemieckiej firmy elektrowni na terytorium Rosji, a także wspólne projekty w zakresie rozwoju technologii wodorowych - piszą Kardaś i Kędzierski.


Gazprom natomiast planuje powołanie spółki Gazprom Hydrogen, która ma opracowywać technologię niskoemisyjnego magazynowania i transportu mieszanek metanu i wodoru oraz samego wodoru. Koncern proponuje budowę dużego zakładu produkcji wodoru z metanu na terytorium Niemiec, niedaleko punktów wyjścia gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Sugeruje też możliwość eksportu wodoru do Europy w połączeniu z rewersowymi dostawami dwutlenku węgla z przeznaczeniem do utylizacji lub magazynowania w Rosji.

- Oprócz uzupełniających się interesów, za współpracą niemiecko-rosyjską w obszarze wodoru przemawiają istniejąca już rozbudowana infrastruktura do przesyłu gazu ziemnego oraz bliskość geograficzna. Transport surowca gazociągiem jest tańszy i pewniejszy niż drogą morską z innych kontynentów. Początkowo wodór mógłby być przesyłany jako domieszka do gazu ziemnego - piszą eksperci OSW.

Dodają, że w dalszej kolejności, po dostosowaniu rur, zastąpiłby natomiast w niektórych gazociągach w pełni błękitne paliwo, na które popyt w UE ze względu na politykę klimatyczną będzie spadał.

Partnerzy od dziesięcioleci

Oba kraje mają długą tradycję we współpracy przy projektach energetycznych, co niewątpliwie jest kolejną przesłanką do podejmowania wspólnych działań również w obszarze wodoru. Rosja to dla Niemiec główne źródło importu gazu ziemnego. W 2019 roku import surowca z tego kierunku wyniósł 51 proc. Z kolei Niemcy są głównym odbiorcą rosyjskiego gazu. Według danych za 2019 r., eksport błękitnego paliwa z Rosji wyniósł ponad 57 mld m sześc., co stanowi blisko 30 proc. całego eksportu Gazpromu do tzw. "dalekiej zagranicy". W przypadku ropy naftowej import z Rosji stanowi 32 proc. dostaw. Rosja sprzedaje w Niemczech prawie 24 mln ton, czyli ok. 9,5 proc. całego eksportu ropy surowej.  


Jak podkreślają autorzy materiału, współpraca energetyczna między krajami obejmuje także inwestycje w aktywa znajdujące się w obu państwach. Rosnieft, największy rosyjski producent i eksporter ropy, ma udziały w niemieckich rafineriach. Gazprom, poprzez spółki działające w ramach holdingu Gazprom Germania GmbH, nie tylko posiada niemieckie aktywa, ale jest też dostawcą gazu do tamtejszych odbiorców bezpośrednich. RFN oraz firmy z tego kraju były zaangażowane w realizację wspólnych projektów infrastrukturalnych, takich jak oddawany do użytku w latach 2011-2012 gazociąg Nord Stream 1 czy budowany od września 2018 r. Nord Stream 2. Gazprom inwestował też w rozbudowę magazynów gazowych w Niemczech.

Biorąc pod uwagę politykę klimatyczną Niemiec i całej Europy, paliwa kopalne stopniowo będą odchodzić w niepamięć. A to oznacza, że Moskwa musi poszukiwać nowych formuł współpracy z Zachodem, by zastąpić dotychczasowe relacje handlowe nowymi i zapewnić sobie alternatywne źródła dochodów. To może być najsilniejszy argument za podjęciem współpracy także w zakresie zielonego wodoru.  

Monika Borkowska

Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wodór | surowce naturalne | strategiczne rezerwy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »