Świat na potęgę marnuje żywność. Wina nie leży tylko po stronie gospodarstw domowych
Świat marnuje żywność, a Polacy nie odbiegają od globalnych trendów. Każdego tygodnia na europejskie wysypiska trafia ponad 1 mln ton produktów spożywczych - wynika z danych Eurostatu.
Jak wykazała analiza Eurostatu, najmniej jedzenia wyrzucają Słoweńcy, 68 kg na obywatela. To niemal dwa razy mniej niż statystyczny Europejczyk (127 kg). Najwięcej produktów spożywczych marnują Cypryjczycy, aż 397 kg per capita. Tuż za nimi uplasowała się Dania - 221 kg na mieszkańca. Co ciekawe, za tak wysokie wartości nie odpowiadają wyłącznie gospodarstwa domowe. Statyczny Cypryjczyk i Duńczyk marnuje odpowiednio 71 kg i 79 kg jedzenia. Zdecydowanie mniej ekologiczni i ekonomiczni są Włosi (109 kg) i Portugalczycy (124 kg).
W przypadku Cypru i Danii wąskim gardłem jest produkcja żywności. Ten obszar, w obu przypadkach, generuje niemal połowę strat.
Na tle niechlubnych liderów, Polacy wydają lepiej, ale do modelu zero waste jeszcze nam daleko. Na głowę Kowalskiego przypada 106 kg zmarnowanej żywności, to 16 miejsce na 24 badane kraje (nie wszyscy członkowie UE zostali uwzględnieni). Ponad połowa strat (60 kg) generowana jest w polskich domach. Za resztę utraconych kilogramów odpowiadają inne obszary.
Najbliżej modelu zero waste są rodzimi restauratorzy. Ponad 190 tys. zmarnowanych ton to dużo, ale po przeliczeniu na jednego obywatela 5 kg, to stosunkowo dobry wynik. Dużo większy problem ma branża handlowa. Sklepy i sieć dystrybucyjna marnują ponad 320 tys. ton produktów spożywczych.
- Mówiąc o marnowaniu jedzenia, myślimy wyłącznie o gospodarstwach domowych. A to błąd, bo straty są na każdym etapie. To, co zaskakuje, to jednak spory bilans strat po stronie producentów i dystrybutorów produktów spożywczych. W skali całej Unii na każde 100 kg odpadów, aż 45 powstaje, zanim zostanie kupione - ocenia Sebastian Rok, z BPSC.
***