Święta motorem sprzedaży

Dla branży handlowej sezon mikołajkowo-świąteczny to jeden z kluczowych okresów w roku. Szał zakupów zaczyna się już pod koniec listopada, gdy prezenty dla najbliższych wyszukujemy w imieniu Świętego Mikołaja. W drugiej połowie grudnia słupki sprzedaży napędzają podarki gwiazdkowe oraz przygotowania do wigilijnej kolacji i sylwestrowej nocy. Świąteczna gorączka powoduje, że od wielu lat sprzedaż detaliczna towarów w grudniu jest średnio o 20 proc. większa niż w listopadzie.

Dla branży handlowej sezon mikołajkowo-świąteczny to jeden z kluczowych okresów w roku. Szał zakupów zaczyna się już pod koniec listopada, gdy prezenty dla najbliższych wyszukujemy w imieniu Świętego Mikołaja. W drugiej połowie grudnia słupki sprzedaży napędzają podarki gwiazdkowe oraz przygotowania do wigilijnej kolacji i sylwestrowej nocy. Świąteczna gorączka powoduje, że od wielu lat sprzedaż detaliczna towarów w grudniu jest średnio o 20 proc. większa niż w listopadzie.

Wzrost obrotów notują sklepy z żywnością. W ciągu trzech ostatnich lat najbardziej obfity grudzień wystąpił w 2006 roku. Sprzedaż produktów spożywczych była wtedy niemal o 50 proc. większa niż w listopadzie. Rok później, w grudniu 2007, sprzedaż słodyczy oraz składników wigilijnych i sylwestrowych potraw nie wzrosła aż tak bardzo. W porównaniu z listopadem zwiększyła się o 28,8 proc. W kryzysowym 2008 roku sprzedaż wyrobów z grupy żywność i napoje wzrosła o 34,2 proc.

W okresie mikołajkowo-świątecznym duży skok przychodów notują sklepy z meblami oraz produktami RTV i AGD. W ciągu trzech ostatnich lat ich grudniowe zarobki były średnio o 41 proc. większe niż te notowane w listopadzie. Największy skok wyników sprzedaży miał miejsce w grudniu 2007 roku. Do kas sklepów z meblami i sprzętem RTV-AGD trafiło aż 44,1 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. W 2007 i 2008 roku sprzedaż towarów z tej grupy była wyższa niż w przypadku innych produktów, w tym żywności.

Reklama

Wzrost grudniowej sprzedaży detalicznej wybranych grup towarów w latach 2006-2008 (listopad=100 proc.)

rynekpracy.pl na podstawie danych MPiPS

Na wyraźny wzrost grudniowych obrotów mogą liczyć także drogerie i apteki. W ciągu trzech ostatnich lat sprzedaż kosmetyków i farmaceutyków - częstego, mikołajkowo-gwiazdkowego podarku - zwiększała się w grudniu o 28,2 proc. Najlepszy "handel" tą grupą towarów wystąpił w grudniu 2008 roku. Sprzedaż pachnideł i paraleków była wtedy niemal o jedną trzecią większa niż w listopadzie.

W latach 2006-2008 grudzień był dobrym czasem także dla księgarń. Przeciętny wzrost sprzedaży książek i prasy wyniósł 22,8 proc. Największy utarg - o 31,1 proc. zwiększony w stosunku do listopadowego - księgarnie i sklepy z prasą zanotowały, podobnie jak apteki, w grudniu 2008 roku. W ciągu trzech ostatnich lat świąteczna gorączka wyraźnie pozytywnie wpływała również na utarg sklepów handlujących odzieżą i obuwiem. Sklepy te najwięcej zarobiły w grudniu 2006 roku, kiedy ich przychody były o jedną czwartą większe niż miesiąc wcześniej.

Redakcja rynekpracy.pl

rynekpracy.pl
Dowiedz się więcej na temat: sklepy | święta | sprzedaż detaliczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »