Święte krowy w Polsce jednak zostają

Premier z PO i wicepremier z PSL nie potrafili się porozumieć w sprawie reformy KRUS. Reforma została odłożona bezterminowo - napisała w czwartek "Rzeczpospolita". Oznacza to, że budżet państwa nadal będzie finansować 90 proc. świadczeń rolniczych.

"Nieoficjalnie dowiadujemy się, że premier ustalił scenariusz zaniechania reformy z wicepremierem Januszem Piechocińskim. Obaj bali się, że plany reformy mogą rozsadzić koalicję" - napisała gazeta.

"W tym roku budżet dopłaci do KRUS 15,9 mld zł, a ze składek od rolników wpłynie zaledwie 1,6 mld zł. Oznacza to, że 90 proc. tego, co wydaje Kasa, pokrywane jest przez pozostałych podatników. System rolniczy jest trwale niewypłacalny i nieefektywny.

Skąd tak duże dopłaty? To efekt tego, że 98 proc. ubezpieczonych w KRUS opłaca bardzo niską składkę w wysokości 125 zł miesięcznie. Dla porównania, osoby samozatrudnione płacą do ZUS ponad 1000 zł na miesiąc.

Reklama

Rolnicy za ten niski wkład zyskują prawo do wielu świadczeń m.in. emerytury, renty, renty rodzinnej, zasiłków chorobowych i macierzyńskich. To właśnie niewspółmierność ponoszonych kosztów w stosunku do wysokości świadczeń powoduje ogromne manko. Eksperci szacują na przykład, że do każdej osoby ubezpieczonej w KRUS, która przejdzie na emeryturę, podatnicy muszą dopłacić około 250 tys. zł" - dodaje gazeta.

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wypłaca dzisiaj świadczenia o wartości 15 mld zł rocznie dla około miliona 300 tysięcy osób, które posiadają status rolnika.

_ _ _ _ _

Wygląda na to, że rewolucji w reformowaniu KRUS-u nie będzie?

KRUS, czyli Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, zajmuje się między innymi obsługą rolników w sprawach dotyczących obejmowania ich ubezpieczeniem społecznym oraz opłacania składek na to ubezpieczenie, ponadto przyznawaniem i wypłatą świadczeń pieniężnych z ubezpieczeń: emerytalno-rentowego oraz wypadkowego, chorobowego i macierzyńskiego. KRUS powstał z mocy ustawy z 20 grudnia 1990 r.

Newseria

_ _ _ _ _

Polska wieś szybko się bogaci za sprawą unijnych pieniędzy otrzymywanych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej - wynika z raportu Polska Wieś 2012.

Od 2004 r. do 2010 r. dochód w rolnictwie wzrósł dwukrotnie w porównaniu z okresem przed akcesją.

Z Raportu Polska Wieś 2012 przygotowanego przez Fundację na Rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa wynika, że połowę rolniczych dochodów stanowią różne rodzaje unijnych dotacji.

Unijne pieniądze rozdzielane są głównie przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która wypłaciła rolnikom i przedsiębiorcom rolnym od 2004 r. do końca maja br. ponad 139 mld zł, z tego 76,8 mld zł stanowią dopłaty bezpośrednie, a ok. 62,5 mld zł - środki z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 wspierające rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich.

Jak informuje ARiMR, unijne pieniądze pozwoliły m.in. na zakup ok. 40 tys. ciągników, blisko 460 tys. maszyn i urządzeń rolniczych, wybudowanie lub modernizację 5 tys. budynków przeznaczonych na potrzeby produkcji rolniczej: chlewni, obór czy kurników. Powstało też ok. 3 tys. zakładów przetwórczych. Dzięki tym inwestycjom na obszarach wiejskich utworzono ok. 34 tys. miejsc pracy.

Z raportu wynika, że na wsi zachodzą korzystne zmiany społeczne. Polska wieś jest stosunkowo młoda w porównaniu do innych unijnych krajów, choć i u nas widać oznaki starzenia się wsi. Mimo to - jak podał unijny urząd statystyczny Eurostat - w Polsce jest najwięcej młodych rolników spośród wszystkich państw UE.

To, że młodzi ludzie pozostają na wsi jest wynikiem m.in. sprzyjającej polityki rolnej. Młodzi rolnicy (do 40 lat) mogą ubiegać się o dotacje - 75 tys. zł. - na inwestycje w swoim gospodarstwie, pieniądze te wypłacane są z PROW, w ramach działania - "Ułatwianie startu młodym rolnikom".

Pozostawaniu na wsi sprzyja rozwój infrastruktury na terenach wiejskich. Ponad połowa mieszkańców wsi ma dostęp do internetu. Wiele wsi posiada wodociągi, gazociągi, oczyszczalnie ścieków, ma też coraz lepsze drogi. To sprawia, że polska wieś staje się atrakcyjnym miejscem do życia i coraz chętniej osiedlają się na niej mieszkańcy aglomeracji. Z raportu wynika, że około 60 proc. mieszkańców wsi nie ma już związku z rolnictwem.

Fundację na Rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa wydaje Raport Polska wieś od 2000 r., co dwa lata. Ostatnia edycja raportu była podstawą do dyskusji na temat kondycji polskiej wsi, która odbyła się w czerwcu w ramach Forum Debaty Publicznej z udziałem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: KRUS | rolnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »