Sycylia wysycha. Włoska wyspa odmawia pobytu turystom
Od miesięcy włoska Sycylia mierzy się z niedoborem wody. W regionach najbardziej dotkniętych suszą płynie ona z kranów raz na 10-12 dni. Lokalna administracja liczy na pomoc wojska, a właściciele hoteli coraz częściej, w obawie przed niedogodnościami, odmawiają turystom wynajmu pokoi. W 2023 r. Sycylię odwiedziło 16,5 mln osób.
Sytuacja na Sycylii jest zła. Z opublikowanego przed miesiącem badania think tanku Dom Europejski – Ambrosetti wynika, że od 2022 r. zanotowano tam utratę połowy (51 proc.) odnawialnych zasobów wody. Według najnowszych danych Anbi, stowarzyszenia konsorcjów zajmujących się ochroną wód, 70 proc. terytorium wyspy jest zagrożone pustynnieniem.
Z powodu braku wody, w lutym na Sycylii ogłoszono stan wyjątkowy. Od tamtej pory włoska prasa publikuje porady dla turystów wybierających się tam na wakacje. “Trzymaj w swoim pokoju butelki z wodą mineralną, których możesz używać na przykład do mycia zębów. To mały gest, który może uratować Cię w drobnych sytuacjach awaryjnych” - brzmi jedna z rad. Inna jest zachętą do zabrania więcej ubrań. “Jeśli nie możesz zrezygnować z lekkiego bagażu, postaw na lekkie, szybkoschnące ubrania, które możesz szybko wypłukać w odrobinie wody” - apelują mieszkańcy Sycylii.
Turyści, którzy nie zrezygnowali z odpoczynku na wyspie zostali też zachęceni do aktywnego udziału w walce z marnowaniem wody. “Zgłaszaj wszelkie nieszczelności kranów lub odpływów toalet właścicielowi obiektu noclegowego. Zgłaszaj wszelkie wycieki wody na ulicy podczas pobytu w mieście. Zrozum, że to co dla Ciebie jest uciążliwością, dla nas jest poważnym problemem, z którym musimy walczyć każdego dnia. Prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość” - zachęcali mieszkańcy Sycylii.
Administracja Sycylii zwróciła się o pomoc do Sił Zbrojnych. Domaga się, aby wodę transportowały na wyspę wyposażone w cysterny okręty. Poproszono też o zainstalowanie na nich sprzętu do odsalania wody. Trwający rok jest piątym z rzędu, w którym opady spadły poniżej średniej historycznej. W marcu 2024 r. na tamach, na Sycylii zarejestrowano o połowę mniej wody w porównaniu z tym samym miesiącem roku poprzedniego.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Agrigento, regionie na południu wyspy. Przed miesiącem media donosiły o opuszczaniu przez turystów tamtejszych hoteli i pensjonatów. “Wyschły krany. Woda dociera co 8-10 dni” - informowała La Republica. A właściciele hoteli, nawet tych cztero- i pięciogwiazdkowych informowali, że coraz częściej klienci przed dokonaniem rezerwacji pytają, czy w pokojach jest dostępna woda. Ponieważ zdarza się, że płynie z kranów raz na wiele dni, niektóre placówki zrezygnowały z przyjmowania klientów.
Lokalni politycy zwracają zaś uwagę, że winę ponosi nie tylko panująca susza, ale też zaniedbania w miejskiej infrastrukturze. - Jest oczywiste, że prowadzenie działalności gospodarczej w takich warunkach jest frustrujące. Krany są suche, połowę wody tracimy pod ziemią i na ulicach z powodu nieszczelnej sieci wodociągowej – narzekał Francesco Picarella, miejski radny z Agrigento.
Panująca susza zagraża nie tylko turystyce, ale też rolnictwu. Produkcja miodu spadła na Sycylii o 70 proc. W tym roku zebrano o 63 proc. mniej gruszek, a o 60 proc. mniej wiśni, o 70 proc. mniejsze mają być zbiory pszenicy. Istnieją też obawy dotyczące zbiorów oliwek i winogron. Wysychające rzeki produkują mniej energii ze źródeł odnawialnych. Obliczono, że od stycznia brak wody doprowadził na Sycylii i sąsiadującej z nią na Półwyspie Apenińskim Apulii, do utraty 33 tysięcy miejsc pracy.