Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 140: Czy godzi się wykorzystywać "frajerstwo" państwa?
W najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii" gospodarz rozmawia z założycielem i prezesem InPostu Rafałem Brzoską, którego określił jako "przedsiębiorcę z krwi i kości".
W rozmowie z Robertem Gwiazdowskim Rafał Brzoska wrócił do początków swojej działalności przedsiębiorcy, w której przeszedł drogę od właściciela firmy roznoszącej ulotki supermarketów do prezesa jednej z największych i najbardziej rozpoznawalnych polskich spółek, zarazem będącej wiodącym graczem na europejskim rynku logistycznym. Szef InPostu stwierdził, że rozwój i rozrost jego firmy miał też wpływ na przemiany w Poczcie Polskiej.
- Poczta zobaczyła, że trzeba zmieniać się trochę szybciej, ze względu na to, że ta konkurencja stała się realna. (...) Faktem jest, że w pewnym momencie jednak machina państwa stwierdziła, że nie jest zbyt dobrze, żeby prywatny przedsiębiorca podgryzał spółkę Skarbu Państwa tak skutecznie - zauważył Rafał Brzoska.
Podczas rozmowy padło też pytanie, czy przyjęcie przez Rafała Brzoskę zadania pokierowania zespołem ds. deregulacji, które w lutym br. powierzył mu premier Donald Tusk, było uzgodnione wcześniej czy nie.
- Myślę, że mój body language pokazywał ten szok - stwierdził Rafał Brzoska (propozycja padła podczas wystąpienia premiera na GPW pod hasłem “Polska. Rok przełomu" - prezes InPostu siedział wówczas na widowni.
- Ale prawda jest taka, że środowisko przedsiębiorców próbowało (...) różnymi kanałami, odkąd zmienił się rząd, wprowadzić agendę gospodarczo-deregulacyjną na agendę rządu - dodał Brzoska, przyznając, że “trochę się wysunął na strzał", ale z perspektywy czasu dostrzega korzyści: na prawie 500 zgłoszonych projektów prawie 60 weszło już w życie z podpisem prezydenta, a 170 jest w trakcie różnych prac, czy to w Sejmie, czy to w komisjach sejmowych.
- Niezależnie od tego zaskoczenia (...) udało się stworzyć coś wspaniałego - przyznał Rafał Brzoska, dodając, że pokłada "wielką nadzieję" w nowym prezydencie Karolu Nawrockim w kwestii dalszego wspierania projektów deregulacyjnych. Przypomniał przy tym “dobrą wolę" Andrzeja Dudy w tej sprawie.
Prezes InPostu zauważył, że obecnie polski projekt deregulacyjny kopiują Rumuni, co daje nadzieję, że narodzi się koalicja, która doprowadzi do realnej deregulacji także w Brukseli, na poziomie ustawodawstwa unijnego.
- Z deregulacją będzie jak z Paczkomatami? - zażartował Robert Gwiazdowski, nawiązując do tego, że "zaczęły się one w Polsce", a obecnie Paczkomaty InPost można spotkać w wielu krajach Europy.
- Dajmy dobry przykład! - odpowiedział Rafał Brzoska.
Prezes InPostu był też pytany o swoją krytykę tego, w jaki sposób oceniane były wnioski o środki z KPO dla branży HoReCa. Przyznał, że zastanawia go fakt, iż nikt nie zastanowił się nad dokonaniem przeglądu kryteriów, które powstawały kilka lat temu, w trakcie pandemii Covid-19, a niekoniecznie dalej przystają do rzeczywistości.
- Mnie osobiście zbulwersowało jedno - podkreślił, wskazując na przykład wniosków szpitali onkologicznych, które wnioskowały o pieniądze na wdrożenie najnowszych metod leczenia i nie doczekały się pozytywnego rozpatrzenia tych wniosków. - A przechodziły wnioski, które miały się nijak do realików rynkowych dzisiejszych.
Brzoskę dziwią przykłady przedsiębiorców, którzy bez skrupułów wykorzystywali niedociągnięcia państwa w procedurze rozpatrywania wniosków, bo takie zachowanie “nie buduje etosu przedsiębiorcy".
- Czy to, że państwo jest frajerem, a ja wykorzystuję jego frajerstwo, dodaje mi animuszu, dodaje mi punktów jako przedsiębiorcy? - zapytał retorycznie. Przyznał, że w przestrzeni publicznej jest mowa wprawdzie o “promilu" wniosków, z którymi wiążą się nieprawidłowości, ale boli go, że ten promil rzutuje na przedsiębiorców jako takich.
Więcej w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii".