Systemem wczesnego ostrzegania w UE

Przedstawiciele parlamentów Polski, Niemiec i Francji, którzy spotkali się we wtorek w Berlinie, opowiedzieli się za stworzeniem systemu wczesnego ostrzegania, który umożliwi sprawniejsze reagowanie na kryzysy w UE, takie jak problemy finansowe Grecji.

Przedstawiciele parlamentów Polski, Niemiec i Francji, którzy spotkali się we wtorek w Berlinie, opowiedzieli się za stworzeniem systemu wczesnego ostrzegania, który umożliwi sprawniejsze reagowanie na kryzysy w UE, takie jak problemy finansowe Grecji.

Parlamentarne komisje ds. Unii Europejskiej tych trzech krajów uzgodniły we wtorek w Berlinie powoływanie wspólnych sprawozdawców. Ich zadaniem będzie przedkładanie konkretnych propozycji, które umożliwią realizację wspólnej polityki gospodarczej ustalonej przez szefów państw i rządów UE.

"Problemy Grecji były znane od lat, ale do działania przystępuje się dopiero teraz" - powiedział przewodniczący komisji europejskiej niemieckiego Bundestagu Gunther Kirchbaum, uzasadniając potrzebę wczesnej koordynacji.

Agencja dpa odnotowuje, że przedstawiciele parlamentów Niemiec, Polski i Francji nie obiecywali Grecji konkretnej pomocy. "Jesteśmy gotowi pomóc, ale najpierw Grecja musi sama zacząć działać" - powiedział francuski deputowany Pierre Lequiller.

Reklama

Także szef polskiej komisji ds. Unii Europejskiej Stanisław Rakoczy podkreślił, że konkluzja wtorkowych rozmów jest taka, że "Unia oczywiście powinna wesprzeć Grecję, ale najpierw Grecja musi zrobić swoje, czyli spełnić pewne warunki, aby jej gospodarka wróciła na odpowiednie tory".

Odnosząc się do pomysłu powoływania wspólnych sprawozdawców, Rakoczy tłumaczył, że każda z komisji wyznaczałaby posła, który na bieżąco monitorowałby określony temat. "Sprawozdawcy z trzech krajów byliby ze sobą w stałym kontakcie" - dodał.

Rakoczy podkreślał, że spotkanie parlamentarnych komisji odbyło się w ramach Trójkąta Weimarskiego. Jego tematem - jak mówił - były także sprawy bezpieczeństwa zewnętrznego i sąsiedztwa UE w aspekcie Partnerstwa Wschodniego, a także wydarzenia na Białorusi.

Rakoczy podkreślił, że było to spotkanie nieformalne, po którym nie wydaje się komunikatów, ale - jak dodał - przedstawiciele Niemiec i Francji okazali "zrozumienie i poparcie" dla działań polskiego rządu w kwestii sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi.

Tematem rozmów była także sprawa rozszerzenia UE. "Stanowisko polskie jest niezmienne, my opowiadamy się zarówno za pogłębianiem integracji, jak i dalszym rozszerzaniem Unii" - powiedział Rakoczy. Jak dodał, jedno nie wyklucza drugiego.

Rakoczy podkreślił, że Polska popiera starania o akcesję Turcji i Chorwacji oraz innych państw, którzy chcą wejść do UE. "Ani Francuzi, ani Niemcy też nie mówią +nie+, ale stawiają ostre warunki tym krajom, dotyczące m.in. spełnienia wszystkich wymogów przez kraje aspirujące do UE i zamknięcia negocjacji na wszystkich płaszczyznach" - powiedział poseł.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: problemy | 'Wtorek' | Niemiec | problemy finansowe | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »