Szczęśliwi tylko do 20 tys.

Prezydent podpisał nowelizację ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) - podała w komunikacie Kancelaria Prezydenta. Nowe przepisy zwiększają limit obszaru tych stref z 12 do 20 tys. ha.

Prezydent podpisał nowelizację ustawy o  specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) - podała w komunikacie  Kancelaria Prezydenta. Nowe przepisy zwiększają limit obszaru tych stref z 12 do 20 tys. ha.

Oznacza to, że łączna powierzchnia wszystkich SSE może wynosić do 20 tys. ha. W ramach dotychczasowego limitu pozostało już niewiele miejsca do wykorzystania. Specjalną strefę ekonomiczną ustanawia Rada Ministrów, na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki. Zgodnie z nowelizacją, wniosek ten ma być opiniowany przez zarząd województwa, a nie jak dotychczas przez wojewodę.

Nowe przepisy wejdą w życie 30 dni od ogłoszenia ustawy. Jak podało pod koniec maja Centrum Informacyjne Rządu, w specjalnych strefach ekonomicznych utworzono w 2007 r. 36 tys. miejsc pracy i zainwestowano 10 mld zł.

Reklama

Specjalne Strefy Ekonomiczne spełniają dobrze swoje zadanie.

Strefy cieszą się zainteresowaniem zarówno inwestorów polskich, jak i zagranicznych. Zatrudnienie wewnątrz nich rośnie. Dodatkowe miejsca pracy powstają także w ich sąsiedztwie, głównie w firmach budowlanych, usługowych, transportowych, finansowych i edukacyjnych. Świadczy to o atrakcyjności i skuteczności stref jako formy pomocy regionalnej.

Największy wzrost zatrudnienia odnotowano w łódzkiej, kamiennogórskiej i pomorskiej SSE. Najbardziej aktywnymi inwestorami były w 2007 r. firmy z branży motoryzacyjnej, a także producenci wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych.

W zeszłym roku łącznie wydano 201 zezwoleń na prowadzenie w strefach działalności gospodarczej. W porównaniu do 2006 r. nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw zwiększyły się o 30%. Najwięcej pieniędzy trafiło do strefy krakowskiej, tarnobrzeskiej i kostrzyńsko-słubickiej. Obszar wszystkich SSE, w 2007 r. powiększony o 2,8 tys. ha. (do 11 tys. ha), był zagospodarowany w ponad 68%. Powstał pomysł, aby zwiększyć je do 20 tys. ha. Zdaniem KPP, ich obecna powierzchnia jest wystarczająca, a jedynie istniejące rozwiązania prawne przeszkadzają w całkowitym ich wykorzystaniu.

Duże rozwarstwienie w zagospodarowaniu poszczególnych stref jest argumentem za zwiększeniem roli samorządów, które powinny w większym stopniu dostosowywać lokalne warunki do wymagań rynku i inwestorów. Według KPP pomysł, aby gminy mogły skupować grunty i włączać je do strefy, jest korzystny. Umożliwi to szerszą współpracę z zarządzającymi SSE.

Dobrym rozwiązaniem będzie też określenie ważnych względów gospodarczych, pozwalających na włączenie w skład danej strefy terenów prywatnych. W lepszym zagospodarowaniu pomogłaby również systemowa reforma warunków prowadzenia działalności gospodarczej (prawnego otoczenia biznesu) oraz kompleksowa promocja Polski za granicą.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »