Szef Służby Celnej utracił część władzy
Wiesław Czyżowicz, szef celników, stracił nadzór nad sprawami akcyzowymi. Celnicy tym razem stają w jego obronie.
Mirosław Gronicki, minister finansów, okroił uprawnienia pierwszego celnika RP. Na mocy specjalnego zarządzenia zabrał Wiesławowi Czyżowiczowi, szefowi Służby Celnej, zwierzchnictwo nad sprawami akcyzowymi i przekazał je Jarosławowi Nenemanowi, wiceministrowi odpowiedzialnemu za system podatkowy. - Za opracowywanie projektów aktów prawnych dotyczących podatku akcyzowego odpowiedzialny jest teraz wiceminister Jarosław Neneman. Natomiast Służba Celna, podległa wiceministrowi Czyżowiczowi, nadal będzie ten podatek pobierać - informuje Izabella Laskowska, dyrektor biura komunikacji społecznej MF. Zmiany te nie podobają się związkom zawodowym celników, które wystąpiły w obronie swego szefa, z którym od pewnego czasu są w... ostrym konflikcie.
Związkowy sprzeciw z żądaniem wyjaśnienia przyczyn decyzji do ministra Gronickiego wystąpiła Federacja Związków Zawodowych Służby Celnej (FZZSC). - Niepokoi nas odbieranie kompetencji Służbie Celnej. Pod rządami Mirosława Gronickiego dzieje się to coraz częściej. Wiceminister Neneman będzie kreował politykę akcyzową państwa, a wykonywał ją będzie inny wiceminister, szef celników? To bulwersujące. Przecież to funkcjonariusze celni są odpowiedzialni za wykonywanie zadań z zakresu podatku akcyzowego i jego pobieranie. Żądamy ujawnienia przyczyn przekazania nadzoru nad tym departamentem wiceministrowi Nenemanowi - mówi Iwona Fołta, przewodnicząca FZZSC. W oficjalnych wypowiedziach resort bagatelizuje zmianę i nie traktuje tego w kategoriach uszczuplenia kompetencji szefa Służby Celnej. Uważa, że skupienie w jednej ręce tworzenia wszystkich projektów aktów prawnych tylko wyjdzie na dobre polskim podatkom.
Druga strona medalu Czy przedstawiciele resortu mówią całą prawdę? W ostatnim czasie w "PB" ukazało się kilka publikacji opisujących konflikt związków zawodowych celników z szefem Służby Celnej. Związkowcy zarzucają mu bezczynność w rozwiązywaniu najbardziej palących problemów grupy zawodowej oraz chronienie wysokich funkcjonariuszy zamieszanych w afery korupcyjne. Oliwy do ognia dolała wypowiedź Wiesława Czyżowicza na łamach "PB" z 26 stycznia 2005 r. Wiceminister zaapelował do przedsiębiorców o informowanie o przypadkach wymuszania na nich łapówek przez sprzedajnych celników. Korupcja towarzyszy szczególnie przemytowi towarów akcyzowych, czyli papierosów, alkoholu czy kosmetyków. Ta wypowiedź wiceministra Czyżowicza zaogniła sytuację. Związki zawodowe zaprotestowały przeciwko robieniu z nich przestępców, a z biznesmenów donosicieli. Dały swojemu szefowi miesiąc na spełnienie ich postulatów. W przeciwnym razie rozpoczną strajk i będą domagać się odwołania go z funkcji szefa Służby Celnej.