Szefowa nowego ministerstwa jedzie do Brukseli. "Najpilniejsze zadanie"
Umowa społeczna w sprawie górnictwa wymaga pilnej notyfikacji Brukseli i to będzie ważne zadanie resortu przemysłu - stwierdziła szefowa resortu Marzena Czarnecka. Chodzi o wniosek ws. notyfikacji podpisanej w maju 2021 r. umowy społecznej, regulującej zasady i tempo wygaszania kopalń węgla energetycznego w Polsce do 2049 r.
- Najpilniejszym zadaniem Ministerstwa Przemysłu będzie zatwierdzenie wniosku notyfikacyjnego dot. umowy społecznej ws. górnictwa - powiedziała w piątek w Katowicach minister Marzena Czarnecka. Zapowiedziała wyjazd w tej sprawie do Brukseli w połowie stycznia.
- Mam nadzieję, że uda się to dopiąć w najbliższym terminie: ten najbliższy termin, to jest połowa stycznia - zasygnalizowała minister.
Chodzi o wniosek ws. notyfikacji podpisanej w maju 2021 r. umowy społecznej, regulującej zasady i tempo wygaszania kopalń węgla energetycznego w Polsce do 2049 r. Dokument zakłada subwencjonowanie branży w tym okresie w postaci budżetowych dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń. Wymaga to zgody Komisji Europejskiej.
Jak powiedziała na piątkowej konferencji prasowej w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim minister Czarnecka, pierwsze, najpilniejsze zadanie przed nowym resortem, to "zatwierdzenie decyzji, która była przez dwa lata niezatwierdzona czyli tzw. wniosek notyfikacyjny dotyczący kwestii pomocy dla spółek węglowych".
- Jak państwo doskonale wiecie, od dwóch lat takie postępowania toczą się przed Komisją Europejską - i nie udało się poprzednikom dopiąć tego tematu. Ja mam nadzieję, że to się uda w najbliższym terminie: ten najbliższy termin to jest połowa stycznia 2024 r. Ja się wybieram do Brukseli i mam nadzieję że tam przeprocedujemy ten wniosek, który jest od dwóch lat (...) w zamrażarce unijnej - wskazała Czarnecka.
Pytana o perspektywę przepracowania procedury notyfikacji, minister odpowiedziała, że przedstawiciele poprzedniego rządu nie spotkali się w tej sprawie z komisarzami europejskimi.
- Myślę, że powinniśmy zacząć od tego, żeby się spotkać z komisarzami europejskimi, ustalić dlaczego Komisja tego nie dokonała. Ten wniosek był aktualizowany w maju 2022 r. No i mam nadzieję, że to zostanie przeprocedowane - zaznaczyła Czarnecka.
Pytana przez dziennikarzy, czy identyfikuje się z zapisami umowy społecznej, zarówno jeśli chodzi o harmonogram wygaszania kopalń, jak i np. odpraw dla górników, którzy będą musieli z kopalń odejść minister odpowiedziała, że "musimy to przeprocedować w ramach Komisji Europejskiej"
- Umowa społeczna będzie notyfikowana w Komisji Europejskiej i w zależności od ustaleń w Brukseli będziemy podejmowali takie niezbędne kroki, które będą potrzebne do tego, żeby ją - w cudzysłowie - uczynić legalną, bo w tej chwili ona wymaga notyfikacji w Komisji Europejskiej - uściśliła.
Odnosząc się do pytania, czy możliwe są zmiany w harmonogramie wygaszania kopalń, minister odpowiedziała, że "kopalnie będą funkcjonować". "Kopalnie będą funkcjonować tak długo, jak będą zasoby w tychże kopalniach - to jest nasze zapewnienie ze strony Ministerstwa Przemysłu" - wskazała.
Na piątkowej konferencji Czarnecka była też pytana, czy dopłaty do produkcji, obecnie niezbędne dla Polskiej Grupy Górniczej, są zagrożone. Minister potwierdziła. "W chwili obecnej są one zagrożone dlatego, że te dopłaty znajdują się w ustawie okołobudżetowej zawetowanej przez prezydenta. Tam jest 7 mld zł zabezpieczone, więc dopóki weto będzie, to tych pieniędzy nie ma" - wskazała szefowa MP.
***