Szeptem do mnie mów...
"Ten ktoś mi powiedział, że tamten powiedział..." - śpiewała w piosence "Na językach" Kayah. Na takim właśnie założeniu, w dużej mierze opiera się marketing szeptany. Wystarczy, że firma przekaże za pośrednictwem mediów atrakcyjny komunikat, a może on się stać przedmiotem żarliwych dyskusji. I oto właśnie chodzi!
Jak wynika z internetowego sondażu instytutu badawczego Nielsen, największym zaufaniem konsumenci darzą pochwały produktów ze strony innych konsumentów. Aż 78 proc. respondentów ufa takiej formie reklamy. Dystansuje ona jej tradycyjne postacie.
Zaufanie do reklam w gazetach deklaruje 63 proc. osób, reklamie telewizyjnej ufa 56 proc., a tylko 26 proc. respondentów darzy zaufaniem bannery internetowe. Warto nadmienić, iż Polska znajduje się w czołówce krajów, w których konsumenci najbardziej ufają opiniom o produktach, zamieszczonym w sieci Internet. W badaniu wzięło udział ponad 26 tys. respondentów z 47 krajów.
Marketing szeptany to jedna z najtańszych, a zarazem najbardziej efektywnych form promocji danego produktu. Odpowiednie jej zastosowanie, może wymiernie wpłynąć na sprzedaż produktu. Zapewne każdy z nas niejednokrotnie dokonywał zakupu, ufając opiniom bliskich osób. To właśnie wiarygodność tych opinii jest największą zaletą marketingu szeptanego, a co za tym idzie źródłem przewagi nad innymi formami promocji.
md
