Szlak handlowy prowadzi do Chin
To największy rynek na świecie, dużo produkuje, ale też sporo potrzebuje. Na rynku chińskim Polska była już obecna. Teraz liczymy na powrót do Kraju Środka i większe uczestnictwo w wymianie handlowej. Ma temu pomóc ostatnia wizyta polskiego rządu w Chinach.
- Polska liczy, że uda jej się wrócić na rynek chiński. Chce zaoferować stronie chińskiej maszyny i urządzenia wydobywcze oraz nowoczesne rozwiązania, wzmacniające bezpieczeństwo w kopalniach - poinformował w piątek, przebywający w Pekinie na czele delegacji gospodarczej, sekretarz stanu w ministerstwie gospodarki Paweł Poncyljusz.
"Poza maszynami i urządzeniami wydobywczymi, proponujemy także stronie chińskiej nowoczesne rozwiązania, wzmacniające bezpieczeństwo w kopalniach oraz w sferze ratownictwa" - powiedział Poncyljusz. "Mamy wiele do powiedzenia w organizacji pracy grup ratowniczych" - dodał.
Według Poncyljusza, jest szansa na znalezienie nabywców, gdyż "zielone światło na dokonywanie zakupów w Polsce wyszło już od premiera Wen Jiabao i z chińskiego resortu handlu".
Poncyljusz ocenił, że głównym celem pobytu pierwszej tego rodzaju od lat delegacji, jest promocja polskich przedsiębiorstw z branży górniczej, przemysłu lotniczego, energetyki, z dziedziny ochrony środowiska (m.in. wykonawców oczyszczalni ścieków i sortowni śmieci).
Chiny są największym na świecie producentem węgla, z przewidywanym na ten rok poziomem wydobycia w wysokości 2,2 mld ton. Polska zaś wytwarza najwięcej węgla w Unii Europejskiej - w br. będzie to 100 mln ton.
Są również krajem bogatym w ropę naftową oraz gaz ziemny. Ich PKB wyniosło w 2004 roku 1649 miliardów USD, a wzrost gospodarczy jest na poziomie 9,5% (2004 r.).