Szokujące prognozy na 2022 rok: Nadchodzi rewolucja
Saxo Bank opublikował 10 Szokujących Prognoz na 2022 rok. To szereg mało prawdopodobnych, ale często niedocenianych zdarzeń, których materializacja mogłaby wstrząsnąć rynkami finansowymi.
- Plan odejścia od paliw kopalnych odłożony na boczny tor.
- Eksodus młodych ciosem dla Facebooka.
- Kryzys konstytucyjny w związku z wyborami śródokresowymi w Stanach Zjednoczonych.
- Inflacja w Stanach Zjednoczonych powyżej 15 proc. w wyniku spirali płacowo-cenowej.
- Zapowiedź unijnego superfunduszu na rzecz klimatu, energii i obrony finansowanego z prywatnych emerytur.
- Redditowa Armia Kobiet kontra korporacyjny patriarchat.
- Indie nowym członkiem Rady Współpracy Zatoki bez prawa głosu.
- Spotify w tarapatach przez opartą na NFT platformę cyfrowych praw autorskich.
- Nowa technologia hipersoniczna przyczyną kosmicznego wyścigu i nowej zimnej wojny.
- Przełom w medycynie wydłuży średnią długość życia o 25 lat.
Mimo iż powyższe przewidywania nie stanowią oficjalnych prognoz rynkowych Saxo na 2022 r., to służą one za ostrzeżenie przed potencjalnym błędnym oszacowaniem ryzyka przez inwestorów, którzy zwykle przypisują tego rodzaju zdarzeniom prawdopodobieństwo rzędu zaledwie 1 proc. Szokujące Prognozy Saxo to ćwiczenie polegające na rozważeniu wszystkich możliwych sytuacji, nawet jeżeli nie są one bardzo prawdopodobne; jest to szczególnie istotne w kontekście nieoczekiwanego kryzysu związanego z pandemią COVID-19. Niewątpliwie zdarzeniami o najsilniejszym oddziaływaniu (a zatem istotnie "szokującymi") okazują się te, które stanowią zaskoczenie dla konsensusu.
Steen Jakobsen, dyrektor generalny ds. inwestycji w Saxo Banku, następująco skomentował tegoroczne Szokujące Prognozy:
- Tematem przewodnim Szokujących Prognoz na 2022 r. jest rewolucja. Wielu z nas kojarzy to słowo z rewolucją francuską z 1789 roku, z jej wezwaniem do "wolności, równości i braterstwa", ale także z rewolucją rosyjską i jej zasadami "rozbicia kapitalistów". Mamy jednak na myśli rewolucję w szerszym tego słowa znaczeniu: nie fizyczne obalanie rządów, ale chwile przełomowe, które wywołują zmianę myślenia, zmianę zachowań i odrzucenie niezrównoważonego status quo.
- W naszym zmagającym się z nierównościami społeczeństwie i gospodarce zaczyna się kumulować olbrzymia energia. Biorąc ponadto pod uwagę, że obecny system jest niezdolny do rozwiązania tego problemu, patrząc w przyszłość należy przyjąć fundamentalne założenie, że głównym pytaniem jest nie tyle to, czy dojdzie do rewolucji, ale kiedy i w jaki sposób ona nastąpi. Każda rewolucja oznacza wygranych i przegranych, jednak nie to jest najważniejsze - jeżeli obecny system nie jest w stanie się zmienić, chociaż musi, rewolucja stanowi jedyne rozwiązanie.
- Na całym świecie mamy do czynienia z wojną kulturową, a podział nie przebiega już po prostu pomiędzy bogatymi i biednymi. To również młodzi kontra starzy, wykształceni kontra gorzej wykształcona klasa pracująca, realne rynki oparte na odkrywaniu cen kontra interwencje rządowe, wykup akcji w celu ich umorzenia kontra wydatki na B+R, inflacja kontra deflacja, kobiety kontra mężczyźni, postępowa lewica kontra centrolewica, opinie w mediach społecznościowych kontra realne zmiany społeczne, rentierzy kontra pracujący, paliwa kopalne kontra zielona energia, inicjatywy w zakresie ESG kontra konieczność zapewnienia światu niezawodnych źródeł energii - a lista ta bynajmniej nie jest wyczerpująca.
- W 2020 i 2021 r. współpracowaliśmy na poziomie globalnym w zakresie szczepionek przeciwko Covid. Teraz potrzebne jest jednak kolejne wspólne przedsięwzięcie, niczym nowy Projekt Manhattan, umożliwiające znaczne obniżenie krańcowego kosztu energii, skorygowanego pod kątem produktywności, przy równoczesnej eliminacji oddziaływania produkcji energii na środowisko. Działanie takie dałoby początek najbardziej znaczącemu cyklowi produktywności w historii: moglibyśmy odsalać wodę, sprawić, że farmy wertykalne działałyby niemal wszędzie na świecie, otworzyć drogę do komputerów kwantowych i przekraczać kolejne granice w dziedzinie biologii i fizyki.
- Należy pamiętać, że świat ciągle idzie naprzód, choć tempo tego procesu jest zróżnicowane, tymczasem cykle gospodarcze i polityczne są zawsze skończone.
Podsumowanie: Politycy odsuną cele klimatyczne na dalszy plan i będą wspierać inwestycje w paliwa kopalne, aby walczyć z inflacją i ryzykiem niepokojów społecznych, a równocześnie przemyśleć drogę do niskoemisyjnej przyszłości.
Zdając sobie sprawę z zagrożenia inflacją wynikającego ze wzrostu cen surowców oraz z ryzyka katastrofy gospodarczej spowodowanej nierealistycznym harmonogramem zielonej transformacji, politycy okładają cele klimatyczne na boczny tor. Poluzowują biurokrację inwestycyjną na pięć lat w przypadku produkcji ropy naftowej i na dziesięć lat w przypadku wydobycia gazu ziemnego, aby zachęcić producentów do zapewnienia odpowiednich i rozsądnych cenowo dostaw, które wypełnią lukę pomiędzy obecną a przyszłą, niskoemisyjną, energetyką.
Taki obrót sytuacji doprowadził już do wzrostu cen i ich zmienności, nie tylko w przypadku energii, ale również metali przemysłowych, z których większość jest potrzebna w dużych ilościach do przeprowadzenia zielonej transformacji. Ponadto gwałtownie rosnące ceny energii spowodowały wzrost cen oleju napędowego, a w szczególności nawozów - ważnych kosztów produkcji rolnej, co rodzi obawy o uprawy kluczowych produktów żywnościowych.
Wpływ na rynek: Fundusz iShares Stoxx EU 600 Oil & Gas (ticker: EXH1:xetr) pójdzie w górę aż o 50 proc., ponieważ cały sektor energii złapie wiatr w żagle.
Podsumowanie: Młodzi porzucają platformy Facebooka w proteście przeciwko pozyskiwaniu osobistych informacji dla zysku; Meta, spółka matka Facebooka, podejmie próbę przyciągnięcia ich z powrotem do problematycznego Metawersum.
Facebook z tętniącego życiem medium młodych ludzi stał się platformą dla starszych "boomerów". Młodzi ludzie są coraz bardziej zniechęcani przez algorytmy Facebooka zamieniające ich doświadczenia z mediami społecznościowymi w jednolitą pętlę sprzężenia zwrotnego z identycznymi treściami lub nawet gorzej - treściami nienawistnymi i szerzącymi dezinformację. Własne badania Facebooka sugerują, że nastolatki spędzają dwu- lub trzykrotnie więcej czasu na TikToku niż na Instagramie (który jest najmłodszym należącym do Facebooka portalem społecznościowym), a ich preferowanym sposobem komunikacji z przyjaciółmi jest Snapchat.
Nowa nazwa firmy (Facebook nazywa się teraz Meta) i tożsamość marki, aby oddzielić i ochronić Instagram (najcenniejszy obecnie składnik aktywów firmy), a także stworzenie nowego produktu dostosowanego do potrzeb młodych ludzi, to dokładnie ten sam schemat działania, który od lat stosują producenci wyrobów tytoniowych.
Jednak w 2022 r. inwestorzy zdadzą sobie sprawę, że Meta szybko traci młode pokolenie, a tym samym przyszły potencjał i rentowność spółki. W desperackim ruchu Meta spróbuje przejąć Snapchata lub TikToka, jednocześnie przeznaczając miliardy dolarów na budowę złowieszczego Metawersum. Jego celem będzie bardziej bezpośrednie niż kiedykolwiek wcześniej monitorowanie użytkowników i przyciągnięcie młodych ludzi z powrotem do platform społecznościowych Mety zgodnie z popularnym założeniem, że w technologii pierwszy zawsze wygrywa. Realizacja tego planu napotka trudności, ponieważ młode pokolenie nie będzie nim zainteresowane.
Wpływ na rynek: Meta, spółka matka Facebooka, będzie zmagać się z problemami, straci 30 proc. w stosunku do szeroko rozumianego rynku i będzie zmuszona do promowania swoich poszczególnych komponentów jako odrębnych podmiotów, rozbijając marzenia Zuckerberga o monopolu.
Podsumowanie: Wybory śródokresowe w Stanach Zjednoczonych wywołają spór na temat wiarygodności zbliżonych wyników wyborów do Senatu i/lub Izby Reprezentantów, co może doprowadzić do scenariusza, w którym 118. Kongres nie będzie w stanie obradować zgodnie z planem na początku 2023 roku.
Chaotyczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2020 r. stanowiły moment grozy dla wielu amerykańskich instytucji. Urzędujący prezydent Donald J. Trump początkowo odmówił przyznania się do porażki w wyborach i zarzekał się, że wybory zostały sfałszowane, co nie zostało dowiedzione w sądzie, ale co spotkało się z powszechną sympatią wśród jego elektoratu. Tłum radykalnych wyznawców teorii spiskowej o fałszerstwie wyborczym został zachęcony retoryką prezydenta do tego stopnia, że ruszył na Kapitol, aby "powstrzymać fałszerstwo", tj. nie dopuścić do oficjalnego ogłoszenia wyniku wyborów 6 stycznia 2021 r., co było bezprecedensowym wydarzeniem w historii USA.
Wcześniej, a także - ponownie - później, podczas mocno oprotestowanych wyborów uzupełniających do Senatu w Georgii, sumienni członkowie komisji wyborczych - w tym wielu republikanów - z narażeniem życia, a nawet w obliczu gróźb śmierci ze strony ekstremistów, wypełniali swoje obowiązki, podliczając prawdziwe wyniki. W 2022 r. Partia Republikańska zapewni, że żaden z tych tradycyjnych, obowiązkowych urzędników nie znajdzie się w "niewłaściwym" miejscu, a wszystkie stanowiska związane z wyborami zostaną obsadzone przez zdyscyplinowanych zwolenników partii gotowych zrobić wszystko, aby przechylić szalę zwycięstwa, w tym aktywnie obniżyć frekwencję wyborczą.
W następstwie wyborów w 2022 r. kilka kluczowych wyścigów do Senatu i Izby Reprezentantów stanie pod znakiem zapytania, a jedna lub obie strony sprzeciwią się zatwierdzeniu wyników głosowania, co uniemożliwi nowemu Kongresowi ukonstytuowanie się i planowe rozpoczęcie obrad 3 stycznia 2023 r. Joe Biden będzie rządzić za pomocą dekretów, a amerykańska demokracja znajdzie się w zawieszeniu, ponieważ nawet demokraci sprzeciwią się Sądowi Najwyższemu, którego skład w znacznej mierze został nominowany przez Trumpa. W efekcie tego impasu w 2023 r. na horyzoncie zacznie się rysować realny kryzys konstytucyjny.
Wpływ na rynek: skrajna zmienność aktywów amerykańskich, gdy rentowność amerykańskich obligacji skarbowych wzrośnie, a kurs dolara spadnie w efekcie zabezpieczania się przed kryzysem egzystencjalnym największej gospodarki świata, będącej emitentem światowej waluty rezerwowej.
Podsumowanie: Do IV kwartału 2022 r. wynagrodzenia dolnej połowy zarabiających Amerykanów będą rosnąć w tempie 15 proc. rocznie, ponieważ przedsiębiorstwa będą walczyć o chętnych i wykwalifikowanych pracowników, którzy będą coraz bardziej selektywni i pewni siebie w związku z dużą liczbą miejsc pracy w stosunku do niewielkiej puli pracowników bez względu na ich kwalifikacje.
Oficjalny amerykański odczyt CPI osiągnął wartość szczytową na poziomie 11,8 proc. w lutym 1975 r. Dopiero recesja w latach 1980-1982 i brutalne podwyżki referencyjnej stopy procentowej do poziomu nawet 20 proc. zdołały ostatecznie wyeliminować inflację.
W 2022 r. Rezerwa Federalna i jej prezes Jerome Powell będą powtarzać ten sam błąd, ponieważ po pandemii Covid gospodarka, a w szczególności rynek pracy, będą zmagać się z poważnie ograniczoną podażą, ośmieszając tradycyjne modele Fed. Powell jest przekonany, że po pandemii miliony Amerykanów wrócą do pracy i wypełnią część z 10,4 mln wakatów na rynku pracy. Jednak takie przekonanie jest po prostu błędne. Niektórzy z powodu kryzysu przeszli na wcześniejszą emeryturę i tym samym na stałe opuścili szeregi amerykańskiej siły roboczej.
Fundamentalna różnica pomiędzy dzisiejszą i wczorajszą sytuacją polega na tym, że pandemia doprowadziła do powszechnego przebudzenia pracowników. Przedstawiciele wszystkich sektorów i klas dochodów zdali sobie sprawę, że mają teraz większe możliwości niż kiedykolwiek wcześniej. Domagają się lepszego traktowania: lepszych warunków pracy, wyższych wynagrodzeń, większej elastyczności i poczucia, że ich praca ma sens. W połączeniu z utrzymującą się presją inflacyjną po stronie produkcji, kryzysem energetycznym i niedoborem siły roboczej, do IV kwartału spowoduje to bezprecedensowy, szeroko zakrojony, dwucyfrowy wzrost płac w ujęciu rocznym.
W efekcie jeszcze przed początkiem 2023 r., po raz pierwszy od II wojny światowej, roczne tempo inflacji w Stanach Zjednoczonych przekroczy 15 proc. Skłoni to Rezerwę Federalną do zbyt mało zdecydowanego i zbyt późnego zaostrzenia polityki pieniężnej w desperackiej próbie poskromienia inflacji. Bank centralny straci jednak wiarygodność, a jej odzyskanie zajmie sporo czasu.
Wpływ na rynek: skrajna zmienność na amerykańskich rynkach akcji i obligacji korporacyjnych. Fundusz wysokich rentowności JNK pójdzie w dół nawet o 20 proc., a fundusz zmienności pośrodku krzywej VIXM zyska nawet 70 proc.
Podsumowanie: Aby przeciwdziałać wzrostowi populizmu, pogłębić zaangażowanie w spowolnienie zmian klimatycznych i bronić swoich granic w miarę wycofywania amerykańskiego parasola bezpieczeństwa, UE ustanowi nowatorski superfundusz o wartości 3 bln dolarów, który zamiast z nowych podatków będzie finansowany ze składek emerytalnych.
Parasol bezpieczeństwa zapewniany znacznej części Europy Wschodniej przez Stany Zjednoczone w okresie zimnej wojny i później szybko zanika i grozi całkowitym wygaśnięciem w nadchodzących latach, ponieważ Waszyngton spogląda na znacznie poważniejszych rywali gospodarczych i militarnych ze wschodu.
Prezydent Francji Macron, wspierany przez Draghiego, który będzie dążyć do powstrzymania fali populizmu we Włoszech, przedstawi wizję "unijnego superfunduszu" na rzecz realizacji trzech priorytetów: obronności, klimatu i związanego z tym przejścia na czystą energię.
Biorąc pod uwagę starzejące się społeczeństwo w UE i wysokie obciążenia podatkowe, politycy będą mieli świadomość, że sfinansowanie superfunduszu z wyższych podatków dochodowych lub innych tradycyjnych wpływów podatkowych będzie niemożliwe. Jednak Francja dozna olśnienia, planując reformę swojego systemu emerytalnego i analizując wysokie emerytury w Europie. Podejmie decyzję, że fundusze emerytalne wszystkich pracowników powyżej 40. roku życia muszą stopniowo, w miarę upływu lat ubezpieczonego, przeznaczać coraz większą część aktywów emerytalnych na obligacje superfunduszu.
Umożliwi to wdrożenie nowych poziomów bodźców fiskalnych w UE, nawet przy użyciu sztuczki polegającej na ukryciu wydatków w inflacji i ujemnych realnych zwrotach z obligacji superfunduszu o niskiej rentowności, które w rzeczywistości będą zakamuflowanymi obligacjami unijnymi. Równocześnie młode pokolenie skorzysta na silniejszym rynku pracy i mniej niesprawiedliwych obciążeniach podatkowych, ponieważ nowy system okaże się tak udany, że doprowadzi to do stopniowego obniżania podatków dochodowych.
Wpływ na rynek: Rentowność obligacji w całej Europie ulegnie harmonizacji, co doprowadzi do pogorszenia wyników niemieckich papierów skarbowych. Najlepsze wyniki osiągną unijne przedsiębiorstwa z branży obronnej, budowlanej i nowych źródeł energii.
Podsumowanie: Naśladując taktykę Redditowej Armii inwestujących w akcje memiczne z lat 2020-2021, grupa traderek rozpocznie skoordynowany atak na spółki o słabych wynikach w zakresie równości płci, co doprowadzi do ogromnych wahań cen ich akcji.
Kobiety nie chcą już dłużej czekać. W obliczu niewielkich postępów, w 2022 r. rozpoczną masowe, oddolne działania, w oparciu o platformy mediów społecznościowych, aby zmusić firmy łamiące prawa obywatelskie do zmiany niesprawiedliwych, seksistowskich, rasistowskich, dyskryminujących ze względu na wiek czy niepełnosprawność praktyk. Choć kobiety osiągają niższe zarobki, mają lepsze wyniki w zakresie oszczędności niż mężczyźni. Oszczędności te przydadzą się teraz, gdy kobiety postanowią wziąć sprawy we własne ręce i wykorzystać swoje znaczące wpływy wokół ruchu #metoo na rynkach finansowych.
W przeciwieństwie do pierwotnej, często nihilistycznej, Redditowej Armii, Redditowa Armia Kobiet będzie bardziej wyrafinowana, a traderki koordynować będą długi squeeze poprzez szortowanie akcji wybranych patriarchalnych przedsiębiorstw. Jednocześnie będą kierować środki do firm z najlepszymi wskaźnikami reprezentacji kobiet na stanowiskach kierowniczych średniego szczebla i wśród kadry zarządzającej. Zamiast potępić te działania, politycy na całym świecie przyjmą je z zadowoleniem i wesprą je, wywierając jeszcze większą presję na spółki o przestarzałych patriarchalnych poglądach, braku równości płci w zakresie wynagrodzeń i niedostatecznej reprezentacji kobiet w zarządach i wśród kadry kierowniczej, aby naprawiły swoje błędy.
Wpływ na rynek: Ruch ten przyniesie realne rezultaty, kiedy temat podchwyci szeroko rozumiany rynek i przyłączy się do tych działań, wymuszając gwałtowny spadek cen spółek będących przedmiotem ataku, co skłoni firmy do zmiany sposobu działania. Będzie to początek renesansu parytetu płci na rynkach.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Podsumowanie: Światowe sojusze geopolityczne wejdą w fazę drastycznej korekty ze względu na złowróżbny koktajl nowej deglobalizacyjnej geopolityki i znacznie wyższych cen energii.
Kraje zależne od importu większości surowców energetycznych w gwałtownie deglobalizującym się świecie będą musiały podjąć szybkie działania w celu reorientacji strategicznych sojuszy i zabezpieczenia długoterminowych dostaw energii. W ramach jednego z takich sojuszy Indie, dysponujące potężnym sektorem technologicznym, mogłyby dołączyć do Rady Współpracy Zatoki (Gulf Cooperation Council, GCC) jako członek bez prawa głosu lub jako swoista strefa wolnego handlu. Sojusz taki ograniczyłby niepewność energetyczną Indii, ponieważ zabezpieczyłby długoterminowe zobowiązania importowe.
Międzyregionalne strefy handlowe zapewnią produkcję i inwestycje "bliżej domu", w połączeniu z bezpieczeństwem niezawodnych dostaw z punktu widzenia Indii oraz solidnym rynkiem docelowym z punktu widzenia GCC. Sojusz pomoże krajom GCC położyć podwaliny pod planowanie swojej przyszłości poza ropą naftową i gazem, a Indiom - przyspieszyć rozwój dzięki nowym, szeroko zakrojonym inwestycjom w infrastrukturę i poprawie wydajności rolnictwa wraz z importem paliw kopalnych, torując drogę do długoterminowej przyszłości opartej na technologiach postwęglowych.
Wpływ na rynek: W roku wysokiej zmienności na rynkach rupia indyjska okaże się znacznie bardziej odporna niż inne waluty rynków wschodzących. Dynamiczny indyjski rynek akcji wraz z innymi na początku 2022 r. ulegnie korekcie, wykaże jednak relatywnie solidne wyniki po osiągnięciu śródrocznych minimów.
Podsumowanie: Muzycy są gotowi na zmiany, ponieważ obecny paradygmat streamingu muzyki oznacza, że wytwórnie i platformy streamingowe przechwytują 75-95 proc. przychodów ze słuchania muzyki. W 2022 r. nowa technologia oparta na blockchainie umożliwi im odzyskanie należnej im części przychodów z branży.
Mimo iż początki NFT wyglądały chaotycznie i niebezpiecznie dla nabywców aktywów, perspektywy dla tej technologii są świetlane. Platforma oparta na NFT zaoferuje nie tylko nowy sposób weryfikacji własności praw, ale również sposób ich dystrybucji - bez udziału pośredników, tj. całkowicie zdecentralizowany system eliminujący potrzebę scentralizowanej platformy.
W kolejnym kroku wykorzystanie technologii NFT może okazać się szczególnie atrakcyjne dla twórców treści w przemyśle muzycznym, ponieważ muzycy czują się niesprawiedliwie traktowani w ramach modeli podziału przychodów stosowanych przez obecne platformy streamingowe, takie jak Spotify czy Apple Music. Modele te nie kierują indywidualnych opłat za subskrypcję do rzeczywistej muzyki, której słucha dany subskrybent. Zamiast tego wszystkie przychody z opłat za subskrypcję są sumowane i dzielone w oparciu o udział każdego artysty w ogólnej liczbie streamów. Ponadto platformy pobierają duże prowizje, które wraz z częścią wypłacaną wytwórniom stanowią około 75 proc. lub więcej całkowitego przychodu.
W 2022 r. usługa oparta na NFT nabierze rozpędu i zacznie oferować muzykę uznanych gwiazd - być może takich jak Katy Perry, The Chainsmokers czy Jason Derulo, którzy niedawno poparli działania na rzecz utworzenia nowej platformy streamingowej opartej na technologii blockchain. Inni znani artyści zaczną wycofywać swoją muzykę z dotychczasowych "tradycyjnych" platform streamingowych, które nagle okażą się śmiertelnie zagrożone. Inwestorzy dostrzegą również analogiczne ryzyko dotyczące podcastów, filmów i innych treści podlegających cyfryzacji.
Wpływ na rynek: Inwestorzy uznają, że przyszłość Spotify jest niepewna, przez co akcje tego serwisu w 2022 r. pójdą w dół o 33 proc.
Podsumowanie: Najnowsze testy pocisków hipersonicznych powodują coraz większy brak poczucia bezpieczeństwa, ponieważ technologia ta może sprawić, że dotychczasowy konwencjonalny, a nawet nuklearny sprzęt wojskowy odejdzie do lamusa. W 2022 r. wśród największych światowych sił zbrojnych rozpocznie się masowy wyścig zbrojeń hipersonicznych, ponieważ żaden kraj nie będzie chciał pozostać w tyle.
W 2022 r. priorytety finansowania jasno wykażą, że technologia hipersoniczna i przestrzeń kosmiczna będą kluczowymi elementami nowej fazy pogłębiającej się rywalizacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami na wszystkich frontach - zarówno gospodarczym, jak i wojskowym. Do rywalizacji dołączą inne mocarstwa dysponujące zaawansowaną technologią wojskową, w tym prawdopodobnie Rosja, Indie, Izrael i UE.
Hipersoniczne rozwiązania nieoczekiwanie zagrożą długoletniemu militarnemu strategicznemu status quo, ponieważ technologia ta zaoferuje nowe, asymetryczne możliwości defensywne i ofensywne, które naruszą dwa potężne filary strategii wojskowej ostatnich dziesięcioleci. Pierwszym z nich jest potencjał obronny technologii hipersonicznej wobec konwencjonalnych ataków samolotami bombowymi dalekiego zasięgu i flotą oceaniczną (ang. deep water navy), która może prowadzić walkę w każdym zakątku globu bez konieczności tankowania.
Drugim filarem epoki zimnej wojny była zasada wzajemnego zagwarantowanego zniszczenia (ang. mutually assured destruction, MAD) w przypadku wojny jądrowej, zgodnie z którą nie ma sensu wszczynać wojny nuklearnej, dopóki przeciwnik ma czas na przeprowadzenie równie niszczycielskiego kontrataku przy użyciu lądowych i podwodnych międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Jednak szybkość i zwinność technologii hipersonicznych pokaże, że lepsza obrona może całkowicie udaremnić atak, a nawet zapewnić nowe możliwości dotyczące pierwszego uderzenia.
Wpływ na rynek: masowe finansowanie takich firm jak Raytheon, które opracowują technologie hipersoniczne z możliwością wprowadzania ich w przestrzeń kosmiczną, oraz gorsze wyniki spółek produkujących "drogi sprzęt konwencjonalny" związany z konstrukcją samolotów i okrętów.
Podsumowanie: Wieczna, a przynajmniej znacznie dłuższa młodość. W 2022 roku przełom w biomedycynie zaoferuje perspektywę wydłużenia wieku produkcyjnego i średniej długości życia nawet o 25 lat, co spowoduje kryzysy etyczne, ekologiczne i fiskalne na niespotykaną skalę.
W 2022 r. nastąpi przełom dzięki podejściu wieloczynnikowym, ponieważ powstanie koktajl leków, który usprawni procesy na poziomie komórkowym w celu przedłużenia ich życia, a tym samym życia organizmu składającego się z tych komórek. Nie będzie to tanie, ale będzie skuteczne i zostało to już zademonstrowane na myszach laboratoryjnych z ludzkim DNA, przedłużając ich życie co najmniej o 30 proc.
Perspektywa olbrzymiego skoku w jakości i długości ludzkiego życia to wielkie zwycięstwo dla ludzkości, wiąże się jednak z fundamentalnym dylematem etycznym i finansowym. Wyobraźmy sobie, że prawie każdy może oczekiwać, że dożyje średnio 115 lat i to w lepszym zdrowiu. Co by to oznaczało dla prywatnych i państwowych emerytur, a nawet dla możliwości lub chęci przejścia na emeryturę? A co z kosztami, jakie poniesie nasza planeta, jeżeli będzie musiała utrzymywać kolejne miliardy ludzi, nie wspominając już o tym, czy wystarczy jej żywności dla wszystkich? Dodajmy do tego pytanie z zakresu etyki - czy nieudostępnienie koktajlu wszystkim bez wyjątku jest humanitarne? Krótko mówiąc, jak poradziłyby sobie nasze systemy wartości, systemy polityczne i nasza planeta?