Szpitale mają coraz mniej pieniędzy na leczenie

Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnia, że na razie jego sytuacja finansowa jest stabilna. Ściągalność składki zdrowotnej za styczeń nie była niższa od zakładanej. Jednak, jak podkreślają przedstawiciele NFZ, trudno przewidzieć, czy ten trend się utrzyma.

Skutki kryzysu zaczynają za to odczuwać placówki ochrony zdrowia. Dyrektorzy szpitali mówią głośno, że ten rok może być dramatyczny dla ich finansów. Rosną koszty zakupu leków, strzykawek, rękawiczek jednorazowego użytku, gazu i prądu. To m.in. efekt osłabienia złotego. W II połowie roku może być jeszcze gorzej. Tymczasem NFZ zapowiada, że nie zamierza podwyższać wyceny punktu medycznego. To oznacza, że mimo rosnących kosztów pieniędzy nie przybędzie.

To zła informacja dla pacjentów. Nie mają co liczyć na krótsze kolejki do specjalistów i deficytowych świadczeń zdrowotnych.

Reklama

Wpływy NFZ zgodnie z planem

- Poziom ściągalności składki zdrowotnej za styczeń okazał się zgodny z naszymi prognozami. Do NFZ trafiło 4,3 mld zł - mówi Dariusz Jarnutowski, dyrektor Departamentu Ekonomiczno-Finansowego NFZ. To prawie o 400 mln zł więcej niż w styczniu 2008 roku. Jak zapewnia NFZ, w takiej sytuacji nie jest przygotowywana obniżka założeń planu finansowego na ten rok, bo jest na to jeszcze za wcześnie.

- Około 20 marca będziemy dysponować danymi dotyczącymi ściągalności składki za luty. Jeżeli okaże się, że są niższe od prognozowanych, będziemy zastanawiać się nad zmianą planu finansowego NFZ - dodaje Dariusz Jarnutowski.

Jednak spadek zatrudnienia, wzrost bezrobocia i niższy od zakładanych wzrost wynagrodzeń wskazują, że utrzymanie finansów NFZ w dobrej kondycji, tak aby nie miał problemów z płaceniem świadczeniodawcom i aptekom, może wymagać nadzwyczajnego działania. Ewa Kopacz, minister zdrowia, powiedziała, że może to oznaczać, że NFZ będzie zaciągał kredyty w bankach.Na razie takiej możliwości nie bierze pod uwagę sam Fundusz.

- Oczywiście prezes NFZ ma możliwość, w momencie zagrożenia utraty płynności finansowej, wystąpienia z wnioskiem do ministra zdrowia o wyrażenie zgody na zaciągnięcie kredytów, ale obecnie nie ma takich planów - zapewnia Dariusz Jarnutowski.

Jakie źródła finansowania szpitali może wskazać minister finansów ? Jakie mogą być skutki sytuacji, jeśli podczas renegocjacji warunków umów z Funduszem ich wartość zostanie obniżona ?

Dominika Sikora - Więcej: Gazeta Prawna 9.03.2009 (47) - str.7

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | mniej pieniędzy | składki | szpitale | Narodowy Fundusz Zdrowia | skutki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »