Szturmem do zarządu PGNiG

Około 30 osób ubiegało się o trzy miejsca w zarządzie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Chętni będą musieli jeszcze raz złożyć oferty. Powód? Rada nadzorcza postanowiła na nowo rozpisać postępowanie kwalifikacyjne.

Około 30 osób ubiegało się o trzy miejsca w zarządzie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Chętni będą musieli jeszcze raz złożyć oferty. Powód? Rada nadzorcza postanowiła 
na nowo rozpisać postępowanie kwalifikacyjne.

Rada nadzorcza PGNiG otworzyła wczoraj koperty ze zgłoszeniami, jakie napływały do wtorku w ramach postępowania kwalifikacyjnego. Rada szukała od trzech tygodni prezesa oraz dwóch wiceprezesów do spraw ekonomiczno-finansowych oraz restrukturyzacji grupy kapitałowej PGNiG. Powód? Listopadowe dymisje prezesa Marka Kossowskiego i wiceprezesa Pawła Kamińskiego oraz zawieszenie przez radę nadzorczą do końca roku wiceprezesa Marka Foltynowicza (został odwołany przez NWZA od 1 stycznia).

Chętni, którzy chcieli być dopuszczeni do konkursu, musieli - poza niekaralnością - wykazać się wyższym wykształceniem oraz co najmniej pięcioletnim stażem pracy. Od kandydatów na prezesa wymagano m.in. wiedzy i doświadczenia w kierowaniu dużymi podmiotami gospodarczymi, podobnie jak znajomości problematyki ekonomiczno-finansowej oraz restrukturyzacji takich firm. Powinni oni również wykazać się znajomością PGNiG, sektora oraz rynku, na którym firma działa, a także znać zasady funkcjonowania spółek kapitałowych, ze szczególnym uwzględnieniem spółek Skarbu Państwa. Z kolei kandydaci na wiceprezesów, oprócz kwalifikacji czysto zawodowych (np. znajomości problematyki restrukturyzacji czy zintegrowanych systemów zarządzania), powinni mieć również doświadczenie w pracy w zarządzie. Zainteresowanie objęciem schedy po członkach zarządu PGNiG było spore. Do wtorku, gdy upłynął termin, według nieoficjalnych informacji zgłosiło się ok. 30 kandydatów.

Reklama

Jednak rada nadzorcza, choć grono chętnych było spore, postanowiła wczoraj zakończyć postępowanie bez wyłonienia kandydatów (przesłuchania miały rozpocząć się 3 stycznia). Powody były dwa. Od 1 stycznia 2006 r. NWZA (odbyło się 12 grudnia) odwołało kolejnego wiceprezesa: Mieczysława Jakiela, który odpowiada za sprawy techniczno-organizacyjne. Rada postanowiła poczekać także, aż od 1 stycznia będzie mogła działać w pełnym składzie - po tym, jak dołączy do niej Wojciech Arkuszewski (ostatnio szef doradców prezydenta Warszawy, Lecha Kaczyńskiego). Nie bez znaczenia był ponoć również fakt, że w nowym składzie rada ukonstytuowała się dopiero dwa dni temu. W efekcie nowy skład zarządu PGNiG poznamy nie wcześniej niż na przełomie lutego i marca. Do tego czasu spółką będzie rządzić dwóch wiceprezesów: Jan Anysz (sprawy pracownicze i nadzór właścicielski) i Franciszek Krok (handel i marketing) oraz dwóch nowych prokurentów: Zenon Kuchciak i Bartłomiej Pawlak.

Tomasz Brzeziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: zarządy | chętni | rada nadzorcza | PGNiG | postępowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »