Szwajcarzy w Ameryce
Największym problemem dla wielkich koncernów farmaceutycznych będzie w najbliższych latach wygasanie patentów na kluczowe dla nich leki. Jednak zdaniem analityków Novartis jest na razie zagrożony przez ten proces w mniejszym stopniu od swoich rywali.
Większość firm farmaceutycznych okazała się odporna na kryzys, który odbił się w zeszłym roku na stanie światowej gospodarki. Dla niektórych spośród nich (Pfizer, Sanofi) okazał się nawet wyjątkowo dobry. Firmą z tej branży, która zaprezentowała się wyjątkowo dobrze, był również szwajcarski Novartis - który jest dziś trzecią co do wielkości europejską firmą sektora.
Szwajcarska grupa poinformowała wczoraj, że jej zysk netto wzrósł w 2001 roku o 8 proc. do 7 mld CHF. Zarówno zysk, jak i sprzedaż grupy osiągnęły najwyższe poziomu w historii firmy. Novartis osiągnął sukces głównie dzięki kilku rynkowym przebojom (jak lek przeciw nadciśnieniu - Diovan, którego sprzedaż wzrosła w ciągu roku o 15 proc.) i konsekwentnemu wprowadzaniu nowych produktów. Najważniejsza okazała się jednak udana ekspansja na rynek amerykański. W zeszłym roku sprzedaż w USA, stanowiła już 43 proc. wszystkich obrotów szwajcarskiej grupy.
Największym problemem dla wielkich koncernów farmaceutycznych będzie w najbliższych latach wygasanie patentów na kluczowe dla nich leki. Jednak zdaniem analityków Novartis jest na razie zagrożony przez ten proces w mniejszym stopniu od swoich rywali.