Szwecja wchodzi w fazę dekoniunktury
Dobrze rozwijająca się w ostatnich latach gospodarka Szwecji wyraźnie wyhamowała i wchodzi w fazę dekoniunktury - ogłosił wczoraj swoim raporcie Szwedzki Narodowy Instytut Badań Ekonomicznych. Jako przyczynę wskazano brexit oraz wojnę handlową.
"Ekonomiczny boom skończył się, ale nie oznacza to jeszcze, że wkraczamy w recesję" - stwierdziła Ylva Heden Westerdahl, szefowa prognoz Szwedzkiego Narodowego Instytutu Badań Ekonomicznych (Koniunkturinstitutet).
Według szacunków badaczy instytutu PKB w Szwecji za 2019 rok osiągnie 1,2 proc., a w 2020 roku spadnie do 1,1 proc. W 2018 roku wskaźnik ten wyniósł 2,3 proc.
W opinii ekonomistów na osłabienie szwedzkiej gospodarki, która jest silnie uzależniona od eksportu, wpływ mają międzynarodowe konflikty handlowe (wprowadzanie ceł) oraz niepewność związana z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Dodatkowo, jak wskazują autorzy raportu, w Szwecji zaczęły spadać nakłady na inwestycje. "Lekko ekspansywna polityka fiskalna przyczyni się do wzrostu popytu w przyszłym roku, ale bezrobocie nadal będzie rosło" - przewidują eksperci.
Według prognozy w tym roku stopa bezrobocia w Szwecji ma wynieść 6,7 proc., w 2020 roku - 7,1 proc., a w 2021 roku - 7,2 proc.
Oczekuje się, że w związku ze słabymi danymi makroekonomicznymi inflacja w 2019 oraz 2020 roku będzie niższa od prognozowanego przez Szwedzki Bank Narodowy poziomu 2 proc. Według badaczy w tych latach ujemne stopy procentowe pozostaną bez zmian.
Prognoza Szwedzkiego Narodowego Instytutu Badań Ekonomicznych, który podlega rządowi Szwecji, została oparta na założeniu, że nie dojedzie do dalszej eskalacji konfliktu handlowego na świecie, a Wielka Brytania opuści UE w sposób uregulowany.
Jeszcze bardziej pesymistycznie przyszłość gospodarki Szwecji ocenili analitycy skandynawskiego banku Handelsbanken, obniżając swoje prognozy z sierpnia. Według nich w 2019 roku PKB Szwecji wyniesie jedynie 1,1 proc., a w 2020 spadnie do 0,8 proc. "Gospodarka hamuje szybciej, niż zakładano, przede wszystkim w sektorze przemysłowym" - podkreślono w raporcie.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk
....................................
Szwecja krajem dobrobytu?
W szwedzkim modelu państwa udział wydatków socjalnych w PKB poszybował w ostatniej dekadzie XX wieku bardzo wysoko. Do końca lat 80. minionego stulecia był to efekt świadomej polityki gospodarczej.
W 1993 roku, gdy wskaźnik ten wyniósł 35,7 proc. Źródłem tego rekordu był jednak wielki kryzys systemu bankowego. Po tym doświadczeniu, Szwecja wróciła teraz do poziomu sprzed 31 lat. W 1980 i w 2011 udział "socjalu" w PKB wynosił 27,2 proc.
Zdaniem analityków udział kosztów zabezpieczenia społecznego w dochodach narodowych powinien wynosić ok. 20 proc.
Od 2015 roku, gdy władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość, wydatki socjalne w relacji do PKB zdecydowanie wzrosły - z 15,7 do 16,4 proc. w 2017 roku.
Ekonomiści Santandera prognozują, że tylko 500+ i "trzynastka" będą wypłacone kosztem 0,5-0,7 proc. PKB. Gdyby dodać tę wartość do wydatków socjalnych odnotowanych przez Eurostat na poziomie 16,4 proc. PKB, wychodzi blisko 17 proc.