Ta branża w 2011 r. przyspieszy

Przedsiębiorcy z˙branży motoryzacyjnej spodziewają się wzrostu sprzedaży, a co za tym idzie większych przychodów w 2011 roku. 75 proc. firm planuje podjęcie nowych inwestycji w 2011 roku, a 1/3 z nich zapowiada zwiększenie zatrudnienia - wynika z raportu firmy doradczej Deloitte, przygotowanego na podstawie badania firm polskiego sektora motoryzacyjnego.

Sektor motoryzacyjny cechują bardzo pozytywne nastroje, dotyczące końca roku 2010 oraz początku 2011. To ważne, ponieważ na tej podstawie podejmowane będą decyzje inwestycyjne dotyczące najbliższej przyszłości. Interesujące jest, że dobre nastroje kształtowane są przez sam rynek, a nie dzięki zachętom dla nabywców nowych samochodów, jak to miało miejsce w˙wielu krajach - powiedział cytowany w komunikacie prasowym Marek Turczyński, dyrektor w dziale audytu Deloitte.

Z badania przeprowadzonego przez Deloitte wynika, że przedsiębiorcy optymistycznie oceniają perspektywy dla własnego biznesu w nadchodzącym roku. Ponad 55 proc. z nich przewiduje, że w˙najbliższych sześciu miesiącach rynki zbytu będą się powiększać, a wielkość sprzedaży wzrośnie.

Reklama

Może to być związane z planowanymi inwestycjami. Trzy czwarte wszystkich ankietowanych oceniło, że rok 2011 będzie okresem rozwoju inwestycji - 47 proc. badanych stwierdziło, że inwestycje są bardzo prawdopodobne, a 28 proc. że możliwe.

Zmiany te pociągną za sobą wzrost zatrudnienia. Jedna trzecia przedsiębiorców deklaruje, że˙w˙najbliższym czasie będzie potrzebowała dodatkowych kadr. Tylko 11 proc. respondentów twierdzi, że będzie zmuszona zmniejszyć poziom zatrudnienia.

Wyniki dotyczące planowanego wzrostu zatrudniania są optymistyczne, ale należy mieć na uwadze specyfikę rynku motoryzacyjnego, który w określonej części korzysta z pracowników tymczasowych. Przedstawione dane, dotyczącą wszystkich członków załogi, niezależnie od formy ich zatrudnienia. Trzeba pamiętać, że w przypadku personelu stałego wahania w˙poziomie zatrudniania będą mniejsze niż dla pracowników tymczasowych - powiedział Marek Turczyński z Deloitte.

Uwaga na podatki!

Optymistyczne nastroje przedsiębiorców, biorących udział w badaniu Deloitte, nie dotyczą jednak zmian w otoczeniu legislacyjnym branży motoryzacyjnej. 62 proc. respondentów spodziewa się, że˙w˙2011 roku będzie stosowana bardziej restrykcyjna ocena rozliczeń podatkowych. Znikomy odsetek badanych ocenia, że w tym obszarze pojawi się bardziej łagodne podejście do podatników.

Obowiązujące w Polsce przepisy nadal pozostają niejasne i nieprecyzyjne, co w konsekwencji może powodować różne interpretacje takich samych zdarzeń gospodarczych. Oznaczać to może inne skutki podatkowe dla tych samych sytuacji. W takim wypadku przedsiębiorcy obawiają się fiskalnego podejścia władz skarbowych i podatkowych oraz interpretowania przepisów na ich niekorzyść - uważa Tomasz Pałka z Deloitte.

Podobny pesymizm wyrażają ankietowani, zapytani o to, czy w najbliższych 12 miesiącach przewidują wprowadzenie w Polsce jakichkolwiek zachęt, ułatwień lub ulg dedykowanych dla sektora motoryzacyjnego. Jedynie 6 proc. respondentów uważa, że tego typu zachęty mogą zostać wprowadzone w˙nowym roku, jednocześnie aż 71 proc. badanych stwierdza, że jest to raczej mało prawdopodobne.

Połowa badanych przedsiębiorców stwierdziła, że w 2010 roku zwiększyła swoją działalność, a co piąty z respondentów wskazał, że było to powiększenie na dużą skalę. Tylko w 5 proc. przypadków doszło do istotnej redukcji zakresu działalności.

Respondenci w badaniu zostali zapytani o to, czy trudności innych firm lokalnych, działających w ramach grupy przełożyły się w 2010 roku na samodzielność decyzyjną polskich oddziałów. 63 proc. badanych stwierdziło, że kłopoty zagranicznych filii miały wpływ na działalność oraz decyzje podejmowane w stosunku do podmiotu polskiego. Tylko co dziesiąty badany wskazał pośrednio, że jego działalność nie jest prowadzona w ramach struktur międzynarodowych.

Polskie firmy odczuły nacisk na poprawę wyników finansowych zagranicznych podmiotów powiązanych, w szczególności na pokrycie kosztów stałych, których skala względnie wzrosła, w związku ze zmniejszoną produkcją i niższymi przychodami przedsiębiorstw. Istniała także presja na transfer wolnych środków pieniężnych do innych podmiotów w danej grupie" - powiedział Tomasz Pałka, menedżer w dziale doradztwa podatkowego Deloitte.

Ankieta została przeprowadzona na przełomie września listopada 2010 roku wśród 100 przedsiębiorców, a wynik badania został opracowany na podstawie 77 poprawnie sporządzonych ankiet.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Deloitte
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »