Tajemnica bankowa uratowana!
Bank z Zurychu - UBS AG - nie może ujawnić danych 52 000 amerykańskich klientów tej szwajcarskiej instytucji. Równałoby się to złamaniu helweckiego prawa.
Władze USA prowadzą postępowanie w sprawie unikania płacenia podatków przez swoich obywateli, którzy wykorzystywali do tego konta w UBS. Ukryto w ten sposób w latach 2000-2007 w Szwajcarii (i za pomocą funduszy inwestycyjnych w Hongkongu, Panamie i na Wyspach Dziewiczych) przed fiskusem 14,8 mld USD. UBS w lutym w drodze ugody sądowej zdecydował się ujawnić dane 250 klientów i złamać wielowiekową tradycję tajemnicy bankowej. UBS zapłaci 780 mln USD kary władzom amerykańskim i pozostanie na tamtym rynku.
Teraz jednak, przed tym samym sądem w Miami na Florydzie, Szwajcarzy wykluczyli ujawnienie większej ilości danych. Zgodnie z macierzystym prawem, UBS nie może przekazać informacji o kontach bankowych swoich klientów stronie trzeciej jaką jest rząd USA. Wydanie tych danych wykraczałoby ponadto poza istniejące porozumienie Stanów Zjednoczonych i Szwajcarii z 1996 r. odnośnie do przekazywania informacji podatkowych. Kluczem do zrozumienia sytuacji jest to, że Szwajcarzy nie traktują unikania opodatkowania jako przestępstwa. Odmiennie Amerykanie.
Reakcją władz USA na szwajcarską odmowę jest wprowadzenie programu dobrowolnego ujawniania się amerykańskich podatników korzystających z rajów podatkowych z możliwością regulowania należnych danin za ostatnich sześć lat. Włączy się do tego także UBS - roześle kwestionariusze swoim klientom z USA.
W trakcie postępowania władze USA wykryły, iż UBS prowadził na terenie Stanów poprzez 60 swoich pracowników działalność private bankingu na co nie było zgody Sec (nadzór finansowy USA). Pracownicy latali do Stanów ze Szwajcarii z zakodowanymi w laptopach danymi klientów i byli szczegółowo instruowani przez bank jak uniknąć wpadki. W USA spotykali się z klientami i regularnie informowali o możliwościach transferowania pieniędzy za granicę.
Krzysztof Mrówka