Tajemnicza wizyta Kołodki w Brukseli

Wicepremier Grzegorz Kołodko udał się wczoraj z tajemniczą wizytą do Brukseli. Tajemniczą, gdyż minister finansów - przenosząc do Brukseli zwyczaje wprowadzone w Warszawie - nie zdradził dziennikarzom celu swojej wizyty.

Wicepremier Grzegorz Kołodko udał się wczoraj z tajemniczą wizytą do Brukseli. Tajemniczą, gdyż minister finansów - przenosząc do Brukseli zwyczaje wprowadzone w Warszawie - nie zdradził dziennikarzom celu swojej wizyty.

Zachowanie polskiego ministra finansów wywołało w Brukseli zdziwienie. Żaden z wicepremierów państw UE nie zachowywałby się w taki sposób. Tym bardziej, że nie była to prywatna wizyta Grzegorz Kołodki, ale delegacja rządowa finansowana z pieniędzy podatników.

Rzecznik Komisji Europejskiej, zapytany jaki sekret kryje się za wizytą polskiego ministra finansów, odpowiedział: Z naszej strony nie ma żadnych sekretów.

Kołodko odbył szereg spotkań z unijnymi komisarzami, m.in. z Michaelą Schreyer, komisarz ds. budżetu. To od niej właśnie polski minister finansów miał usłyszeć twarde "nie", gdy prosił o zredukowanie naszej składki do unijnego budżetu. O tym jednak poinformowała dziennikarzy Danuta Huebner, a nie wicepremier.

Reklama

Wizyta naszego ministra finansów w Brukseli nie przyniosła więc żadnych rezultatów.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »