Technologia i wojna

Strategia dla zbrojeniówki gotowa. Nareszcie. Jeszcze w sierpniu ma ją zatwierdzić rząd.

Strategia dla zbrojeniówki gotowa. Nareszcie. Jeszcze w sierpniu ma ją zatwierdzić rząd.

Resort gospodarki przygotował strategię dla przemysłu obronnego. Do jej zapisów udało się nawet przekonać opornych związkowców.

- Po rozmowach Pawła Poncyljusza, wiceministra gospodarki z górnikami trochę obawialiśmy się negocjacji, ale udało się nam porozumieć - mówi Stanisław Głowacki, szef branżowej Solidarności.

Strategia jest przedmiotem konsultacji.

- Na razie nie ujawniamy jej założeń, bo podczas konsultacji mogą jeszcze zostać wprowadzone pewne korekty. Mamy nadzieję, że jeszcze w sierpniu zostanie - pozytywnie

- zaopiniowana przez Radę Ministrów - mówi Tadeusz Pyrcak, dyrektor Departamentu Spraw Obronnych w resorcie gospodarki.

Reklama

Technologia i wojna

Jeśli rząd zaakceptuje strategię, branża będzie mogła dostać do 2010 r. 2,35 mld zł na badania i rozwój. W parze z tym idzie plan włączenia do Bumaru dwóch ośrodków naukowych, OBR Tarnów i OBRUM Gliwice. Nie jest jednak jeszcze przesądzone, czy do grupy Bumaru włączony zostanie Przemysłowy Instytut Telekomunikacji.

To bardzo istotne zapisy dla konsolidującego sektor Bumaru, bo bez inwestycji w nowe technologie sprzęt grupy będzie przestarzały i coraz trudniej przyjdzie zakładom konkurować z firmami na międzynarodowym rynku.

O pieniądze na badania i rozwój branża zabiega od dawna. Wciąż bezskutecznie. Być może zapisy ze strategii dadzą w końcu szansę na uzyskanie funduszy. Jednak źródła finansowania inwestycji badawczych zostaną precyzyjnie określone dopiero po konsultacjach międzyresortowych i przyjęciu programu przez rząd.

Przedstawiciele zbrojeniówki liczą na wsparcie budżetu.

- Od 2008 r. firmy mogłyby otrzymywać około 150 mln zł rocznie na utrzymanie rezerw obronnych z funduszy budżetowych - dodaje Stanisław Głowacki.

Przedsiębiorstwa ponoszą koszty utrzymania sprzętu na tzw. wypadek "W". Nie jest on obecnie wykorzystywany, ale nie może zostać zlikwidowany, ponieważ koszty odtworzenia byłyby olbrzymie. Firmy z jednej strony muszą działać jak przedsiębiorstwa rynkowe, ale z drugiej muszą też utrzymywać dla państwa i armii kosztowny sprzęt, potrzebny na wypadek wojny. Dlatego też chcą, by budżet zrekompensował im koszty jego utrzymania.

Prywatyzacja i fuzja

Oprócz planów finansowych w strategii zapisano też założenia konsolidacji i prywatyzacji sektora. Głównym rozgrywającym będzie rzecz jasna Bumar. W ramach holdingu powstaną trzy grupy: amunicyjno-rakietowa, pancerna i optoelektroniczna.

Bumar będzie mógł przejąć 12 zakładów produkcyjno-remontowych oraz część zakładów z Agencji Rozwoju Przemysłu.

Resort gospodarki zabiegał też, by do firm zbrojeniowych wprowadzać inwestorów, którzy pomogą firmom w inwestycjach. Związkowcy i Bumar chcieli jednak, żeby najpierw skonsolidować branże, a dopiero później stołeczny holding wprowadzał do spółek mniejszościowych inwestorów.

Jednak ministrowie wolą sami decydować o prywatyzacji.

Katarzyna Kapczyńska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Bumar Sp. z o.o. | technologia | wojny | resort | wojna | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »