Tej kawy Rosjanie już nie wypiją. Znikną też inne napoje

Z rosyjskich sklepów wkrótce zniknie kawa Jacobs, L'Or, Tassimo i Douwe Egberts. Holendersko-amerykańska spółka giełdowa JDE Peet's, właściciel tych marek, do końca roku przestanie też sprzedawać na rynku rosyjskim zagraniczne marki herbat i płynnej czekolady - donosi "Kommersant".

JDE Peet's - holendersko-amerykańska spółka giełdowa, której akcje są notowane na giełdzie Euronext w Amsterdamie, jest właścicielem marek kawy, herbaty i gorącej czekolady. Pierwszy sklep jej założyciela, Egberta Douwesa, został założony w Holandii pod koniec XVIII wieku. Wtedy firma handlowała kawą, herbatą i tytoniem. Po II wojnie weszła na zagraniczne rynki, m.in. do Francji i Hiszpanii.  

Zagraniczne marki pakują walizki

O wycofaniu zachodnich marek z rosyjskiego rynku holendersko-amerykańska firma JDE Peet's poinformowała w opublikowanym raporcie finansowym za pierwsze półrocze 2023 roku. Zapowiedziała, że z Federacji Rosyjskiej wycofuje niemiecką kawę Jacobs, francuski L'Or, włoski Tassimo i holenderską Douwe Egberts. “W tym kraju prezentowane będą tylko lokalne marki” - donosi "Kommersant".

Reklama

W raporcie finansowym Fabien Simon, dyrektor generalny JDE poinformował, że w pierwszej połowie 2023 roku rozpoczęło się przejście z organizacji wielokanałowej w Europie, do lokalnego portfolio w Rosji. - Równolegle rozszerzymy nasz zasięg na naszych globalnych konsumentów, planując przejęcie platformy kawy i herbaty Marat w Brazylii i uruchomienie L'OR Barista w USA – czytamy w raporcie.

Rebranding słono kosztował

Kiedy w 2022 roku wiele zagranicznych firm opuściło rosyjski rynek, JDE Peet's nadal działał. W pierwszej połowie tego roku koncern zdecydował się przenieść „do lokalnego portfela w Rosji”. Taki rebranding spowodował w spółce straty w wysokości 185 mln euro (18,8 mld rubli). Ich powodem był przede wszystkim rebranding marki kawy Jacobs w Rosji. W związku z wycofaniem marek z rynku, JDE obniżyło prognozy zysku na ten rok. Z danych za pierwsze półrocze wynika, że firma poniosła  już stratę w wysokości 185 mln euro. 

JDE nie zamierza jednak całkowicie rezygnować z rosyjskiego rynku, gdzie zatrudnia ponad 900 osób. Za pośrednictwem lokalnego przedstawicielstwa spółka planuje nadal dostarczać produkty klientom i konsumentom w Rosji. - Obecność firmy na rynku rosyjskim de facto nie stoi w sprzeczności z sankcjami Zachodu - argumentował Fabien Simon. 

Według rosyjskich mediów, fabryka JDE Peet w obwodzie leningradzkim produkuje rocznie ponad 35 tys. ton produktów: kawy, mieszanek kawowych, palonej kawy mielonej i zbożowej Jacobs Monarch, Jacobs Monarch Millicano i Carte Noire. Dwa lata temu przychody Jacobs Dow Egberts Rus wynosiły 35,11 mld rubli (372,2 mln dolarów), a zysk netto 5,96 mld rubli (63,2 mln dolarów).

ew


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | kawa | rebranding
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »