Ten kraj nie chce polskich jabłek. Wprowadzono czasowy zakaz importu tych produktów
Z informacji przekazanych we wtorek wieczorem przez kazachstańskie media wynika, że tamtejsze ministerstwo rolnictwa wprowadziło zakaz importu jabłek z państw, które nie należą do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej. W tym gronie znalazła się m.in. Polska, będąca jednym z głównych eksporterów jabłek do Kazachstanu. Ograniczenie ma obowiązywać przez kilka najbliższych miesięcy.
Ministerstwo rolnictwa Kazachstanu chce postawić na swoich rolników i z tego powodu wprowadziło zakaz importu jabłek, który będzie obowiązywał do końca 2024 r.
Ministerstwo rolnictwa Kazachstanu wprowadziło do końca 2024 r. zakaz importu jabłek, oficjalnie z powodu dumpingowych cen i w celu ochrony interesów krajowych producentów tych owoców - poinformowały we wtorek wieczorem kazachstańskie media. Zakaz dotyczy m.in. jabłek z Polski.
Ograniczenia obowiązują w odniesieniu do wszystkich państw nienależących do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (do której, oprócz Kazachstanu, należą Rosja, Białoruś, Armenia i Kirgistan, a status obserwatorów mają Mołdawia, Uzbekistan i Kuba).
"Chcąc wesprzeć krajową produkcję jabłek i zapewnić sprzedaż krajowych produktów, Międzyresortowa Komisja ds. Polityki Handlu Zagranicznego i Uczestnictwa w Międzynarodowych Organizacjach Gospodarczych zatwierdziła wprowadzenie zakazu importu jabłek" - czytamy w komunikacie, którego treść przytacza gazeta.pl.
Jak poinformował kazachstański resort rolnictwa, w ciągu siedmiu pierwszych miesięcy 2024 r. do Kazachstanu wwieziono około 107,3 tys. ton jabłek, co stanowi wzrost o 58 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku 2023. Czterema głównymi eksporterami do Kazachstanu są Polska, Iran, Uzbekistan i Chiny, przy czym Pekin wyeksportował do tego kraju 18 razy więcej jabłek, niż przed rokiem, a Iran - siedmiokrotnie więcej.
Portal Kursiv.Media zwrócił jednak uwagę na to, że dane dotyczące krajów eksportujących do Kazachstanu, publikowane przez ministerstwo rolnictwa, różnią się od tych, które można znaleźć w kazachstańskim Biurze Statystyki Narodowej.
Zakaz ma obowiązywać do końca roku, czyli w okresie zbioru jabłek w Kazachstanie, co ma pozwolić miejscowym sadownikom na sprzedaż swoich plonów po "akceptowalnej" cenie. Potem ma zostać uchylony. Ograniczenia nie dotyczą tranzytu owoców przez Kazachstan.
Rośnie popularność polskich owoców za granicą. W minionym roku byliśmy ich siódmym największym dostawcą w Europie - informował we wrześniu "Puls Biznesu".
Gazeta wskazywała, że chętnych za granicą nie brakuje szczególnie na jabłka, które stanowią aż 25 proc. całego eksportu owoców z Polski.
"W Europie nasz kraj zajmuje drugie miejsce, jeśli chodzi o ich eksport, a na świecie siódme. W 2023 r. wartość eksportu jabłek sięgnęła 398,8 mln EUR, o 32 proc. więcej niż rok wcześniej. Główne rynki zbytu to Rumunia, Egipt, Niemcy, Kazachstan i Hiszpania" - podkreślił wówczas "Puls Biznesu".