TIR-y jadą po rekord

Producenci nie mają problemów ze zbytem ciężarówek. Idą jak woda. Głównie te powyżej 16 ton. Niekiedy trzeba na nie nawet długo czekać.

Producenci nie mają problemów ze zbytem ciężarówek. Idą jak woda. Głównie te powyżej 16 ton. Niekiedy trzeba na nie nawet długo czekać.

Trzy kwartały tego roku potwierdziły trwający od kilku miesięcy boom na krajowym rynku samochodów ciężarowych. Niemal już tradycyjnie najlepsza sytuacja panuje w segmencie pojazdów powyżej 16 ton. Od stycznia do września przedsiębiorcy kupili 8529 TIR-ów, o blisko 67 proc. więcej niż w takim samym okresie roku ubiegłego. To także wynik lepszy niż w całym 2005 r., w którym sprzedano ich 7861. Liderem sprzedaży jest firma MAN. Niemiecki producent sprzedał 1886 ciężarówek, wobec 982 rok wcześniej.

Na dopingu

Przyczyny ożywienia na rynku pojazdów powyżej 16 ton są dobrze znane. Na początku roku sprzedaż napędzały plany wprowadzenia do ciężarówek tzw. tachografów cyfrowych, czyli nowego systemu kontroli czasu pracy kierowców. Wiele firm przyspieszyło zakupy, by uniknąć związanego z tym zamieszania. Za boom odpowiadał jednak głównie zapowiadany na 1 października obowiązek sprzedaży ciężarówek z nowymi, droższymi silnikami (tzw. norma spalania Euro IV). Po tym terminie sprzedaż miała się załamać. Tak się chyba jednak nie stanie.

Reklama

? Sprzedaż w tym segmencie nadal idzie dobrze i sądzę, że się ustabilizuje. Gospodarka się rozwija, rosną więc także przewozy. Na koniec roku sprzedaż sięgnie 11-

-12 tys. ciężarówek ? twierdzi Marek Zawistowski, dyrektor marketingu Renault Trucks.

Małe paradoksy

Zainteresowanie zakupami potwierdzają firmy.

? Wykonujemy coraz więcej zleceń, pozyskujemy nowych klientów, a co za tym idzie ? systematycznie zwiększamy i unowocześniamy tabor. W tym roku firma zakupiła już ponad 100 nowych ciągników i planowane są kolejne zakupy ? mówi Adam Lechna, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży firmy spedycyjno-transportowej Equus.

Niekiedy dochodzi nawet do paradoksów.

? Firmy potrzebują coraz więcej aut do przewozu towarów. Niestety, ich producenci wyznaczają bardzo odległe terminy odbioru sprzętu, bywa, że i pół roku, co bardzo komplikuje sprawę. Są zlecenia, niestety, nie ma na czym ich wykonywać, bo ciągle brakuje pojazdów ? dodaje dyrektor Lechna.

Będzie lepiej

Te same przyczyny do końca września napędzały sprzedaż w pozostałych dwóch segmentach rynku. W kategorii 10-16 ton firmy kupiły 1421 pojazdów, o blisko 33 proc. więcej. Liderem tutaj także jest MAN, który sprzedał 460 ciężarówek, wobec 218 rok wcześniej. W segmencie 6-10 ton sprzedaż wyniosła 1015 sztuk, o blisko 21 proc. więcej. Pierwsze miejsce przypadło włoskiemu Iveco (292 pojazdy wobec 212 rok wcześniej).

Co będzie dalej?

? Od października oczekujemy lekkiego spadku, lecz nie powinno to odbić się na dobrych wynikach całego rynku, który zamknie się na poziomie 14-15 tys. aut ? dodaje dyrektor Zawistowski. W 2005 r. sprzedano w Polsce 10,8 tys. ciężarówek powyżej 6 ton.

Paweł Janas

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: TIR-y | firmy | rekord
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »