To był najpopularniejszy kierunek wakacyjny Polaków

Tego lata Polacy najchętniej wypoczywali w Zakopanem. Ceny noclegów w popularnym górskim kurorcie wzrosły o 11 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. To jednak wyjątek, bo w większości miejsc było taniej. Część urlopowiczów czekała z rezerwacjami na uruchomienie bonu turystycznego.

Najchętniej wybieranym kierunkiem wakacyjnym tego lata było Zakopane - wynika z danych portalu Noclegowo.pl. W lipcu pierwszą piątkę popularnych miejsc na spędzenie urlopu zamykały Łeba, Sopot, Kołobrzeg i Świnoujście. W sierpniu za Zakopanem uplasowały się Gdańsk, Łeba, Kołobrzeg oraz Międzyzdroje.

Wśród najpopularniejszych regionów, zarówno w pierwszym, jak i drugim miesiącu wakacji, na podium uplasowały się Mazury, okolice Jeziora Białego oraz Bieszczady. Co ciekawe, w przeciwieństwie do ubiegłorocznych wakacji, więcej osób szukało miejsca wypoczynku nad jeziorem niż nad morzem.

Reklama

Pięciokrotnie większą popularnością niż zeszłego lata cieszyły się domki wypoczynkowe nad jeziorem, trzykrotny wzrost zainteresowania odnotowały domki nad morzem, a ponad dwukrotny - w górach. Najwięcej wyszukiwani miały apartamenty w Trójmieście (ok. 27 proc.) i w Kołobrzegu (ok. 13 proc.). W lipcu dwukrotnie wzrosła również liczba wyszukiwania miejsc noclegowych na kempingach.

Koszt rezerwacji noclegu w większości kurortów wypoczynkowych nie wzrósł w związku z pandemią, a w niektórych miejscach nawet zmalał. Przykładem jest Gdynia, gdzie odnotowano rekordowy spadek cen noclegów, bo aż o 39,61 proc. w stosunku do 2019 roku. Drożej było tylko w Zakopanem, gdzie stawki wzrosły o 11 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Biorąc pod uwagę ceny, najdrożej było w Sopocie (średnio 95 zł za osobę), Szklarskiej Porębie (85 zł za osobę) i w Zakopanem (82 zł za osobę). Najtańsze, chętnie wybierane miejscowości to Gdynia, Kołobrzeg i Karpacz.

Na decyzje urlopowe części Polaków wpływ miało także wprowadzenie bonu turystycznego. - Termin wprowadzenia bonu turystycznego był przesuwany w czasie, co wpłynęło również na wstrzymanie decyzji związanych z wakacjami wśród części Polaków. W sierpniu, gdy ruszył program, pojawiły się masowe rezerwacje noclegów na najbliższe możliwe terminy - wskazuje Mateusz Goliat, ekspert Noclegowo.pl.

W lipcu noclegi rezerwowano ze średnio dwutygodniowym wyprzedzeniem. W sierpniu czas między rezerwacją a pobytem wynosił z reguły nie więcej niż 6 dni. Średnia długość pobytu w lipcu to między 4 a 5 dni, a w sierpniu - 4 dni. To nieznacznie krótsze wyjazdy niż w roku 2019.

d.p.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wakacje | Zakopane | urlop | bon turystyczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »