To są najgorsze sklepy

Sieci sportowych sklepów JD Sports i JJB Sports to najgorsze placówki handlowe w Wielkiej Brytanii. Tak głosowali klienci w ogólnokrajowym badaniu opinii.

Wzięło w nim udział 10 tys. osób, którzy najniżej ocenili sieć JD Sports (400 sklepów w całym kraju, 33 punkty), tylko nieco lepiej JJB Sports (też 400 sklepów) i Woolworths (po 39 punktów). Klienci byli pytani o obsługę w sklepach, godziny otwarcia, doświadczenie w prowadzeniu biznesu, ceny i jakość produktów. Sieć JD Sports bez skrępowania zajęła ostatnie miejsce choć firma notowana jest na londyńskiej giełdzie. Zdobyła zaledwie 6 punktów w badaniu obsługi kupujących. Jeden z nich skwitował: - To ulga wyjść z ich sklepu.. Inny skomentował: - Sklepy są prowadzone i zatrudniają kompletncyh ignorantów. Obsługę klientów bardzo nisko oceniono też w przypadku JJB Sports. Sieć jest w rękach posiadacza Wigan - piłkarskiego klubu angielskiej Premiership - Davida Whelana. Małą pociechą jest to, że rywal tych sieci - branżowy Sportsworld - także zyskał niską ocenę za ceny, jakość produktów i menedżment placówek.

Reklama

W ostatniej "10" znalazły się też: Currys, Somerfield, PC World, Phones 4 U, Focus i Topshop.

Najlepsze oceny przyznano: sklepom Waitrose i John Lewis, które zebrały odpowiednio 87 i 78 punktów. Na nastęnych miejscach uplasowały się znane sieci: Waterstones i Marks & Spencer. Wysoko były też tanie sklepy Lidl, Aldi, Wilkinson i Iceland.

(KM)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sklepy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »