Totalna konfrontacja w PZU

PZU ma nowych akcjonariuszy. I to jakich. Niemal cały poprzedni zarząd ubezpieczyciela kupił papiery, by być na gorącym walnym.

Nadzwyczajne walne PZU ma się odbyć w najbliższy piątek (salę zarezerwowano także na poniedziałek). O tym, że może być emocjonujące, zapowiada porządek obrad, który aż się roi od kontrowersyjnych punktów. Obecny zarząd ma przedstawić informacje m.in. o przekazywaniu danych finansowych do Eureko, mniejszościowego akcjonariusza PZU. Ministerstwo skarbu chce z kolei ukarania członków poprzedniego zarządu odebraniem im absolutorium.

Dlatego trudno się dziwić, że zadbali oni o to, żeby móc być na walnym (osobiście, przez pełnomocników lub osoby bliskie). Jak? Zostając akcjonariuszami PZU. W księdze akcyjnej spółki można znaleźć informacje, że udziałowcami są: Cezary Stypułkowski (były prezes), Mirosław Szturmowicz (były członek zarządu) oraz Krystyna Pacho-Bociong (żona Ryszarda Bocionga, byłego członka zarządu PZU, obecnie dyrektora zarządzającego Avanssur oddział w Polsce z grupy AXA). Wszyscy troje są nimi od niedawna i mają po jednej akcji PZU. Z naszych informacji wynika, że walory sprzedał im Bogusław Mikulski. 20 października, tuż po zawarciu transakcji, do biura zarządu spółki wpłynęły wnioski o wpis do księgi akcyjnej.

Reklama

Posiadanie nawet jednej akcji uprawnia do zaskarżania uchwał. Czy akcjonariusze zamierzają skorzystać z przysługującego prawa?

- Na walnym pojawi się mój pełnomocnik. To, jak będzie głosował, zależy od rozwoju sytuacji - mówi Mirosław Szturmowicz.

Cezary Stypułkowski, były prezes PZU, któremu oprócz cofnięcia absolutorium skarb państwa chce również odebrać nagrodę roczną, odmówił komentarza.

Jeszcze później, bo 3 listopada (w ostatnim terminie umożliwiających udział w walnym), do księgi akcyjnej PZU zostali wpisani dwaj inni członkowie poprzedniego zarządu, którym grozi cofnięcie absolutorium. Chodzi o wiceprezesa Piotra Kowalczewskiego (zawieszony na wniosek Eureko od 1 listopada), a także Witolda Walkowiaka (od lipca pracuje w centrali Eureko). Wiceprezes Kowalczewski zarejestrował się jako właściciel 10 akcji, Witold Walkowiak poprzestał na jednej. Papiery kupili cztery dni wcześniej (31 października) od holenderskiego Insurance Network Services, spółki zależnej od Eureko.

Tego samego dnia nowymi akcjonariuszami PZU zostały jeszcze cztery holenderskie firmy: Achmea Holding, Achmea Verzekeringenholding oraz Interpolis i Interpolis Verzekeringen. Kupujący są także powiązani z Eureko.

- Eureko nie komentuje powodów nabycia akcji przez wymienione podmioty - ucina Monika Wincenciak-Ziemba z agencji PR obsługującej Holendrów.

Tomasz Brzeziński L

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | Eureko | papiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »