Trendy nadchodzącego 2022 roku. Co nas czeka?
Droższe podróże, wzrost cen energii, a może załamanie porozumienia OPEC+ i kolejna wojna cenowa? Człowiekiem Roku znów zostanie Elon Musk, a Mark Zuckerberg w całości poświęci się wirtualnym światom metaverse? - to pytania dotyczące 2022, na które próbuje odpowiedzieć brytyjski dziennik "Financial Times".
W 2022 roku podróże będą droższe. Wiele linii lotniczych, zwłaszcza tanich przewoźników, utrzymywało niskie ceny biletów, aby w czasie pandemii pobudzić popyt. Z prognoz wynika, że kiedy będzie można znów swobodnie podróżować, latem 2022 r. w Europie popyt na loty przewyższy podaż. Dotyczyć to będzie wyjazdów turystycznych, bo liczba biznesowych wciąż będzie mała. Popyt na wyjazdy zagraniczne spowoduje wzrost cen biletów. Wzrosną również koszty linii lotniczych, głównie z powodu wyższych cen ropy naftowej i opłat lotniskowych.
"Financial Times" przypomina, że przemysł lotniczy podjął się ambitnych zobowiązań w zakresie ochrony środowiska, takich jak zerowa emisja dwutlenku węgla netto do 2050 r. Gazeta prognozuje, że 2022 ma być rokiem wprowadzania w życie konkretnych środków służących osiągnięciu tego celu. A nie będzie to łatwe. Ze względu na naciski polityczne, regulacyjne i konsumenckie, europejskie linie lotnicze obawiają się, że może być trudno przekonać do zmian rynki wschodzące - kraje nastawione na szybki wzrost gospodarczy.
Dużą niespodzianką przyszłego roku może być - zdaniem ekspertów - łagodny powrót do normalności w podróżowaniu. Aby przetrwać, linie lotnicze gromadziły gotówkę i cięły koszty. "Bardzo niewielu menedżerów najwyższego szczebla upadło pomimo prawie dwóch lat poważnych problemów" - wskazuje "Financial Times". Jednak niepokój budzi niezwykle aktywny wariant Omikron, którego rozwój może zakłócić trwające ożywienie. Świadczy o tym grudniowy spadek akcji firm turystycznych i lotniczych. Według jednego z prezesów linii lotniczych, "rok 2022 będzie kolejną przejażdżką rollercoasterem".
Kolejnym, godnym obserwowania w 2022 roku działem gospodarki jest energetyka. "W 2022 roku dowiemy się, czy podaż ropy naftowej, gazu ziemnego i energii elektrycznej może zaspokoić rosnący popyt, czy też nieuniknione są wyższe ceny" - zastanawiają się autorzy artykułu. Ich zdaniem, mimo rosnącego zużycia ropy naftowej, producenci niechętnie wydają pieniądze na nowe wydobycia, co może doprowadzić do kolejnych podwyżek. Przypominają, że w 2022 roku prezydent Rosji Władimir Putin zdecyduje, czy dostarczyć do Europy wystarczającą ilość rosyjskiego gazu ziemnego, aby zapobiec pogłębianiu się kryzysu. Prawdopodobnie zmaleją działania na rzecz dekarbonizacji i transformacji energetycznej Europy, ponieważ aby zapewnić dostawy prądu, rządy będą musiały utrzymać dostępność paliw kopalnych.
Arabia Saudyjska, Rosja i inni producenci ropy z grupy OPEC+ wykazali się w ubiegłym roku niezwykłą dyscypliną, przyjmując z miesiąca na miesiąc strategię przywracania produkcji ropy, którą wszyscy ograniczyli, aby podnieść ceny. Już 4 stycznia będzie miało miejsce kolejne spotkanie przedstawicieli państw rozszerzonego kartelu. Wiele wskazuje na to, że OPEC+ także tym razem nie dokona zmian w swoich planach, związanych z produkcją ropy naftowej i podtrzyma spokojne tempo zwiększania wydobycia. Rynek ropy oczekuje kontynuacji tej polityki i utrzymania wysokich cen. Zaskoczeniem byłoby załamanie się w 2022 roku porozumienia OPEC+ lub nowa wojna cenowa. "Byłyby to poważnym ciosem dla globalnych rynków energii" - zwraca uwagę "FT".
Tematem 2022 roku ma być też Web3 - technologia oparta na blockchainie, która wspiera bardziej zdecentralizowaną wersję sieci. Kontrolę nad nią sprawowali by użytkownicy, a nie wielkie firmy technologiczne. Jeden z obszarów Web3 obejmuje zdecentralizowane finanse, gdzie użytkownicy wchodzą w bezpośrednie interakcje ze sobą bez pośredników finansowych. Drugim są tokeny - aktywa cyfrowe, które w 2021 r. dały początek nowemu, dynamicznie rozwijającemu się rynkowi. Brytyjski dziennik prognozuje, że w 2022 r. większość branży technologicznej będzie poszukiwać bardziej powszechnych zastosowań Web3.
Pierwszą, poważną odpowiedzią regulacyjną na wpływy wielkich firm technologicznych ma być przyjęcie w 2022 roku przez Unię Europejską dwóch ustaw: o usługach cyfrowych i o rynkach cyfrowych. Przepisy obejmują nowe obowiązki w zakresie kontroli treści zamieszczanych w internecie, wymogi dotyczące udostępniania danych oraz ograniczenia, które uniemożliwiłyby dużym platformom technologicznym preferencyjne traktowanie własnych usług. "Może to wywołać spustoszenie w ich obecnych sposobach prowadzenia działalności" - ostrzega "FT".
Brytyjski dziennik nie wyklucza, że Osobą Roku ponownie zostanie wybrany Elon Musk. "Nie ma powodu, aby sądzić, że w 2022 roku sytuacja będzie inna" - argumentują dziennikarze. Wskazują, że firma kosmiczna Muska, SpaceX, również w nowym roku będzie przyciągać większość uwagi. Udany start jego rakiety Starship drastycznie obniżyłby koszty podróży kosmicznych. A jeśli komercyjną działalność rozpocznie sieć Starlink firmy SpaceX, będzie to pierwsza satelitarna, telekomunikacyjna sieć szerokopasmowa. Na wzrost notowań Tesli może wpłynąć rosnąca konkurencja na rynku samochodów elektrycznych i opóźnienia w produkcji niektórych nowych modeli.
Duża niespodzianką 2022 roku ma być wejście Marka Zuckerberga w nową rolę. Szef Mety (dawnej znanej jako Facebook) nie jest jeszcze gotowy do przejścia na emeryturę, tak jak zrobił to Jeff Bezos i założyciele Google. Ale Zuckerberg - zauważa "FT" - ostatnio wykazał mniejszą chęć do publicznej konfrontacji z rosnącą armią krytyków Facebooka. Zamiast tego poświęcił swoją energię na prowadzenie firmy do kolejnej wielkiej zmiany technologicznej w metaverse - wirtualnych światów 3D. "Reorganizacja schematu organizacyjnego uwolniłaby Zuckerberga od tego obowiązku i pozwoliła mu na zmianę kształtu firmy z dala od presji opinii publicznej" - prognozuje brytyjski dziennik.
Ewa Wysocka, Financial Times