Trojanowska: Sytuacja sektora energetycznego w Polsce jest trudna
Pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej, Hanna Trojanowska w środę w Gdańsku przyznała, że "sytuacja sektora energetycznego w Polsce jest dosyć trudna". - Stoimy w obliczu podjęcia bardzo istotnych decyzji strategicznych - dodała.
W Gdańsku Hanna Trojanowska uczestniczyła w inauguracji dwudniowego Ogólnopolskiego Szczytu Energetycznego.
Pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej tłumaczyła, że "wyzwań jest bardzo dużo, ale polska polityka energetyczna ma kilka priorytetów". Jako przykłady podała dywersyfikację paliw i dróg sprowadzania energii do kraju. "Stoimy w obliczu rozwoju takich sektorów energetyki jak energetyka jądrowa, jak - miejmy nadzieję - gaz łupkowy, który będzie również szansą w przyszłości na potencjalne obniżenie eksportu tego surowca spoza naszych granic" - tłumaczyła.
- Wierzymy głęboko, że zapowiadana dezindrustrializacja Europy, do której Polska na pewno się przyłączy, będzie od nas wymagała decyzji i działań na rzecz rozwoju nowych źródeł energii, tak aby tą tanią energią wspomóc konkurencyjność gospodarki - powiedziała.
- Mamy świadomość, że ten czas roku 2020, kiedy to dla energetyki skończy się czas korzystania z darmowych uprawnień do emisji CO2, jest już bardzo blisko i będziemy musieli mierzyć się z ogromnymi wyzwaniami - powiedziała. Oceniła, że "dobrze, żeby mieć wtedy nie tylko doświadczenie, ale też instrumenty, aby tę energetykę rozwijać".
Przyznała, że Pomorze jest jednym z najaktywniejszych uczestników debaty (nt. rozwoju energetyki - PAP) i interesariuszy rozwoju energetyki w Polsce.
Marszałek województwa pomorskiego, Mieczysław Struk w swym wystąpieniu zaznaczył, że na Pomorzu "trwa wielka krucjata energetyczna". "Chcemy na Pomorzu politykę rozwoju regionu budować m.in. na energetyce" - mówił. Podkreślił, że władzom samorządowym zależy na tym, aby Pomorze, które w ponad 70 proc. potrzebną energię importuje z innych regionów kraju, stało się ważnym graczem na rynku energetycznym.
- Stąd nasza otwartość na OZE, dla elektrowni węglowej koło Pelplina i na inwestycje związane z gazem z łupków - przekonywał.
Przyznał, że "dziś każdy projekt energetyczny wzbudza kontrowersje i protesty, aktywizuje lokalne organizacje społeczne i ekologów". Uważa, że "wszystkie te fobie wywoływane są brakiem wiedzy". Ocenił, że "w procesach inwestycyjnych za małą wagę przywiązuje się do dialogu społecznego". Powiedział, że chodzi m.in. o inwestorów i o rząd.
- Rozwój energetyki wymaga permanentnego nieustannego dialogu ze społeczeństwem, trzeba nieustannie uspokajać i tłumaczyć, np. o jaką technologię chodzi, jakie skutki może wywołać realizacja jakiejś inwestycji - tłumaczył. Poinformował, że w przypadku gazu z łupków w Pomorskiem w każdym powiecie powołane zostały lokalne struktury, które mają umożliwić prowadzenie dialogu.
Były wicepremier, Janusz Steinhoff powiedział dziennikarzom, że w Polsce "potrzebna jest zdecydowanie dużo większa, niż jest obecnie, dynamika w procedowaniu ustaw".
Ocenił, że inwestorzy mają sygnał, że "niepewność regulacyjna w Polsce jest bardzo duża". "Rząd jak najszybciej powinien stworzyć ustawę o opodatkowaniu wydobycia węglowodorów, która zachęci inwestorów do realizacji projektów a nie ich odstraszy-tłumaczył.
W rozpoczętym w środę w Gdańsku dwudniowym Ogólnopolskim Szczycie Energetycznym - Gdańsk 2013 uczestniczy ok. 300 osób. W spotkaniu biorą udział m.in. przedstawiciele spółek sektora energetycznego, naukowcy oraz przedstawiciele władz centralnych i samorządowych.