Trudny rok dla polskiej energetyki
W ubiegłym roku wyniki finansowe grup energetycznych były dość dobre. Rok bieżący dla spółek ze znaczącym udziałem sektora wytwarzania będzie prawdopodobnie trudniejszy.
Wyniki krajowych grup energetycznych za rok 2013 były niezłe - głównie dlatego, że nie obowiązywały żółte i czerwone certyfikaty, a cena zielonych certyfikatów była wyraźnie niższa niż wcześniej.
- To wspierało wyniki w segmencie sprzedaży energii, gdzie cena sprzedaży energii pozwalała na osiąganie wyższych niż normalnie premii - mówi Paweł Puchalski, szef działu analiz Domu Maklerskiego BZ WBK.
Jak podkreśla, wszystkich spółek energetycznych nie można wrzucać do jednego worka. W przypadku grupy Energa podstawowym obszarem działalności jest dystrybucja energii, a wytwarzanie jest dla niej działalnością poboczną. Rok 2013 był ostatnim, kiedy nastąpił silny wzrost EBITDA sektora dystrybucji, co pozytywnie wpłynęło na wyniki Energi.
W przypadku PGE nastąpiło przesunięcie w miksie, wzrósł udział energii z węgla brunatnego - ze względu na koszty niższe niż z węgla kamiennego. Ich ograniczaniem pozytywnie zaskoczyły także inne grupy energetyczne.
- W roku 2013 miało miejsce sporo zdarzeń jednorazowych, które zakłóciły wyniki spółek energetycznych. Drugim ważnym czynnikiem był wzrost marż w segmencie obrotu, dzięki m.in. spadkom hurtowych cen energii i obniżeniu kosztów działalności. Różnicę powstałą w wyniku tych spadków grupy energetyczne zatrzymały dla siebie i nie przełożyły na odbiorców - ocenia Kamil Kliszcz, analityk Domu Maklerskiego mBanku.
Zwraca uwagę, że w roku 2013 r. w wyniku wyraźnych spadków hurtowych cen energii, sektor wytwarzania był pod presją. Części spółek, jak np. PGE, udało się te spadki zniwelować przychodami z tytułu rekompensat za wcześniejsze rozwiązanie KDT.
Giełdowi analitycy zgodnie przyznają, że rok 2014 będzie trudniejszy dla grup z dużym udziałem sektora wytwarzania, natomiast lepszy może być dla grup z dominującym udziałem sektora dystrybucji.
- W roku 2014 należy oczekiwać zróżnicowanych wyników finansowych grup energetycznych. W przypadku grup Energa i Enea można oczekiwać poprawy wyników w stosunku do roku 2013. Można spodziewać się pogorszenia wyników Taurona, podobnie jak w przypadku PGE - prognozuje Kliszcz.
Krzysztof Zawadzki, wiceprezes Taurona, przyznał, że spadek EBITDA do 3,3 mld zł w 2014 r. uważa za całkiem realny. W roku 2013 EBITDA Taurona wyniosła 3,66 mld zł, spadek do 3,3 mld zł stanowi 10 proc. Spadek zysku netto będzie prawdopodobnie znacząco większy.
- W roku 2014 wśród polskich spółek energetycznych można się spodziewać utrzymania wyników na podobnym poziomie w segmencie dystrybucji i spadków w segmentach wytwarzania oraz sprzedaży. W zależności od tego, który segment jest dominujący w danej grupie, tak przełoży się to na jej wyniki - przewiduje Puchalski.
Jego zdaniem, w przypadku grupy Energa EBITDA będzie na podobnym poziomie co w roku 2013. PGE spadki w sektorze wytwarzania prawdopodobnie zrekompensuje sobie rozwiązaniem rezerwy na CO2, która obciążyła wynik grupy w czwartym kwartale 2013 r.
Natomiast Enea spadek w segmencie wytwarzania odbije sobie rozliczeniem długoterminowych kontraktów.
Paweł Puchalski zwraca uwagę, że Tauron nie ma już czym kompensować sobie spadków w segmencie wytwarzania, więc bardzo prawdopodobny jest spadek wyników spółki za rok 2014.
- Dwie grupy - Energa i Enea - mogą pozytywnie zaskoczyć rynek, ponieważ w przeciwieństwie do spadających cen energii są stanie w 2014 r. osiągnąć lepsze wyniki finansowe, niż miały w 2013 r. - przekonuje Flawiusz Pawluk, analityk Unicredit CAIB.
W przypadku Energi wynika to z małej ekspozycji na wytwarzanie energii i dużej ekspozycji na dystrybucję, dzięki czemu Energa jest mniej zależna od spadków cen energii. Do tego dochodzą korzyści z kontynuowanej restrukturyzacji.
W przypadku Enei sytuacja jest nieco inna. Posiada ona duży segment wytwarzania, spadki cen energii obniżą jej zyski o ok. 200 mln zł, grupa poniesie także koszt zakupu CO2 w wys. ok. 50 mln zł. Łącznie daje to ok. 250 mln zł spadków zysku. Jednak dodatkowe przychody grupy będą wyższe. Enea liczy na ok. 200 mln zł z tytułu rekompensat za rozwiązane KDT, a planowane oszczędności w wyniku restrukturyzacji mają wynieść ok. 100 mln zł. Trzeba też uwzględnić, że w 2013 r. Enea zawiązała blisko 200 mln rezerw na Program Dobrowolnych Odejść oraz odpisy aktywów w segmencie dystrybucji. Zysk raportowany Enei za rok 2014 będzie, zdaniem Pawluka, wyraźnie wyższy niż w roku 2013, z kolei oczyszczony ze zdarzeń jednorazowych wynik EBITDA powinien zanotować jednocyfrowy wzrost - dodaje Pawluk.
Więcej informacji w portalu "Wirtualny Nowy Przemysł"