TSUE uznał za częściowo dopuszczalną skargę spółki Nord Stream 2 AG!

TSUE uznał za częściowo dopuszczalną skargę spółki Nord Stream 2 AG na dyrektywę rozszerzającą niektóre zasady rynku wewnętrznego gazu ziemnego na gazociągi z państw trzecich.

Skarga spółki Nord Stream 2 AG na unijna dyrektywę gazowa z 2019 roku, która rozszerzyła niektóre zasady rynku wewnętrznego gazu ziemnego na gazociągi z państw trzecich jest dopuszczalna - orzekł we wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE, zmieniając tym samym wcześniejsze postanowienie Sądu UE.

W kwietniu 2019 r. w UE została znowelizowana tzw. dyrektywa gazowa, aby zapewnić, że zasady mające zastosowanie do linii przesyłowych gazu łączących dwa państwa członkowskie lub większą ich liczbę miały również zastosowanie, w obrębie Unii Europejskiej, do linii przesyłowych gazu do i z państw trzecich. Zasady te przewidują między innymi skuteczne oddzielenie struktur przesyłu od struktur produkcji i dostaw oraz dostęp stron trzecich do systemów przesyłowych.

Reklama

We wtorek TSUE doszedł jednak do odmiennego wniosku i ocenił, że "Sąd błędnie orzekł, iż dyrektywa zmieniająca nie dotyczy bezpośrednio spółki Nord Stream 2 AG, i uchylił postanowienie będące przedmiotem odwołania w zakresie, w jakim Sąd uznał za niedopuszczalną skargę tej spółki z tego powodu" - czytamy w komunikacie Trybunału.

NS2 ma podlegać trzeciemu pakietowi energetycznemu?

Nord Stream 2 AG, szwajcarska spółka zależna Gazpromu, odpowiedzialna za planowanie, budowę i eksploatację gazociągu Nord Stream zaskarżyła dyrektywę do Sądu Unii Europejskiej w Luksemburgu. Operator spornego projektu gazociągu odwoływał się od decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w maju 2020 roku odrzucił jego wniosek o zmiany w dyrektywie gazowej podporządkowującej projekt prawu europejskiemu.

Dyrektywa głosi, że gazociągi takie jak Nord Stream 2 mają podlegać trzeciemu pakietowi energetycznemu. Przewiduje on m.in., że musi dopuścić do przepustowości strony trzecie. Tymczasem prawo rosyjskie daje możliwość eksportu gazociągami jedynie Gazpromowi.

Nord Stream 2 AG, operator projektu, utrzymywał, że nowelizacja przepisów jest dyskryminująca i przyjętą tylko po to, by przeszkodzić budowie gazociągu. 


 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »