TVP nie ma pomysłu na kanały tematyczne?
Wydaje się, że przez rok swojego urzędowania w Telewizji Polskiej prezes Jacek Kurski skupił się na "Wiadomościach" TVP1, kanale informacyjnym TVP Info i nawiązujących do II wojny światowej serialach. Zupełnie nie widać zaangażowania w kanały tematyczne. Kanały, które komercyjne TVN i Polsat traktują coraz poważniej, uruchamiając co chwilę nowe stacje albo modyfikując stare. Co w tym czasie robił prezes Kurski? Najpierw stwierdził, że kanałów jest za dużo, a teraz stwierdził, że TVP będzie uruchamiać nowe satelitarne.
Cel polityczny, czyli odpowiednie newsy, sposób ich prezentacji i odpowiednie programy i seriale historyczne stają się wtedy nadrzędne. Pamiętam, jak ponad dekadę temu zaprosił mnie do swojego gabinetu jeden z wiceprezesów TVP z rekomendacji jednej z partii tworzących ówczesną koalicję rządową.
- Powiedziałbyś mi, jak stworzyć platformę cyfrową? - zapytał. Wprawiło mnie to w osłupienie, bo nie przechodziłem z tym panem na "ty" i mogłoby się wydawać, że osoba, która pełni taką funkcję, powinna być doskonale zorientowana w rynkowych trendach. Nie znała nawet podstaw, więc próbowała się uczyć.
- Chcę zaproponować zarządowi spółki konsolidację niektórych kanałów. Jest ich po prostu za dużo - zapowiadał w październiku ub.r. w rozmowie z Wirtualnymi Mediami prezes TVP Jacek Kurski. - Myślimy także o nowych kanałach tematycznych, ale będą to kanały satelitarne - zdradził Jacek Kurski temu samemu serwisowi, ale już pod koniec lutego.
Rok temu pojawiały się w tym kontekście nazwy TVP Życie i TVP Nostalgia. Od lata jak bumerang wraca kwestia TVP Dokument. Wydaje się, że kanał historyczny to dla publicznego nadawcy zbyt mało. TVP ma potężne archiwum programów dokumentalnych i naukowych. Może łatwo uruchomić nową stację. Podobnie jest również z zapowiadanym lata temu TVP Film. To niezrozumiałe, że na polskich produkcjach zarabia Kino Polska, a TVP posiadająca ogromne archiwum filmów i seriali tego nie robi. Nie trzeba negocjować na nowo z operatorami kablowymi i platformami cyfrowymi. Wystarczy, że nie wiadomo do kogo adresowany kanał TVP HD zostanie zastąpiony przez TVP Film HD.
Spodziewam się też, że nadawca publiczny uruchomi satelitarnie TVP Parlament. Tutaj jest cel polityczny, o którym pisałem wcześniej. Nie wszystkie debaty sejmowe są korzystne dla partii rządzącej. Przeniesienie obrad do niszowej satelitarnej stacji pozwoliłoby odciążyć antenę TVP Info. Kanał informacyjny telewizji publicznej może pójść w ślady TVN24 BiS i Polsat News 2, uruchomić suplement - dodatkową antenę. Jaką? Chociażby poświęconą tematyce zagranicznej i gospodarczej. To ma sens, jeśli TVP wycofa się z kanału anglojęzycznego, nad którym już pracowała.
Pamiętam obietnice z sierpnia zeszłego roku, że w lutym 2017 roku za darmo dostępny będzie tam TVP Sport. Nadal nie jest, a Polsatu Sport News już nie ma w DVB-T. Skoro prezes Kurski mówi, że przeanalizuje, czego brakuje odbiorcom MUX 8, to sport nasuwa się w pierwszej kolejności. Opóźnienie wyniesie zapewne kilka miesięcy. Poza TVP Sport HD w ósmym multipleksie mogłyby się znaleźć TVP Historia, TVP Kultura lub TVP Rozrywka, przeniesiony z innego multipleksu.
Dziwi, że TVP, która udostępnia także płatnie operatorom kanał TVP Seriale, ma wciąż wątpliwości, co włączyć do multipleksu. Być może błędem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (jeszcze wybranej za czasów PO-PSL) było przeznaczenie dodatkowych miejsc dla telewizji publicznej.
Gdyby te miejsca zajęły kolejne stacje komercyjne, to może narzekalibyśmy na ich ramówkę, ale sloty zostałyby wykorzystane. Teraz pozycja, także ta finansowa nadawcy publicznego, będzie się poprawiać. Zwłaszcza, jeśli platformy cyfrowe i operatorzy kablowi przekażą Poczcie Polskiej dane dotyczące posiadania telewizora albo naliczą Polakom abonament rtv przy okazji rozliczenia PIT-ów. TVP nie powinna więc zarabiać na jakichkolwiek satelitarnych czy kablowych kanałach. Powinna też śladem niemieckiej telewizji publicznej całkowicie zrezygnować z reklam.
Daniel Gadomski
Polecamy: PIT 2016
