Tydzień ratingów

S&P B. analityk Merino ? szacuje polski deficyt budżetowy w 2004 r. na 8,3% PKB wobec 6,1% w br.

S&P B. analityk Merino ? szacuje polski deficyt budżetowy w 2004 r. na 8,3% PKB wobec 6,1% w br.

Aagencja ratingowa Fitch podniosła ze stabilnej na pozytywną perspektywę długoterminową dla ratingu w walutach obcych dla 7 krajów przystępujących do Unii Europejskiej, w tym Polski, ze względu na fakt akcesji do UE. Oceny te obecnie wynoszą odpowiednio: Polska (BBB+), Cypr (A+), Łotwa (BBB+), Litwa (BBB), Malta (A), Słowacja (BBB) i Słowenia (A+). Wg Fitch, już w momencie przystąpienia danego kraju do mechanizmu kursowego ERM-2 (poprzedzającego wstąpienie do strefy euro) powinna poprawić się jego wiarygodność kredytowa. W opinii agencji na skutek wstąpienia do UGiW nastąpi redukcja ryzyka szoków zewnętrznych i w konsekwencji rating danego kraju może wzrosnąć o 2-3 pkt. W ocenie Fitch najwcześniejszym momentem przystąpienia nowych członków UE do strefy euro będzie początek 2007 r. - do tak wczesnego terminu wstąpienia do strefy euro będą jednak gotowe tylko Estonia, Litwa, Łotwa i Słowenia, które w ciągu najbliższych 2 lat powinny spełnić wszystkie kryteria traktatu z Maastricht. Wg Fitch pozostali kandydaci mogą mieć poważne problemy ze spełnieniem we wcześniejszym terminie kryteriów fiskalnych akcesji do UGiW.

Reklama

05.11 agencja Standard&Poors obniżyła rating polskiego długu denominowanego w walucie krajowej: długoterminowy do A- (z A), zaś krótkoterminowy i papierów komercyjnych do A-2 (z A-1). Rating zadłużenia denominowanego w walutach obcych pozostał bez zmian - na poziomie BBB+ z perspektywą negatywną. Głównym powodem tej decyzji jest rosnący poziom deficytu budżetowego oraz długu publicznego. Wg analityk S&P B. Merino - agencja szacuje polski deficyt budżetowy w 2004 r. na 8,3% PKB wobec 6,1% w br., co wyraźnie kontrastuje z rządowymi założeniami osiągnięcia deficytu na koniec 2004 r. na poziomie 6,3% oraz w 2006 r. 3,7%. Wg S&P skala założonej w programie redukcji wydatków socjalnych wicepremiera J.Hausnera o 0,2% PKB w 2004 r. jest "skromna". Ponadto w ocenie S&P bliskość wyborów parlamentarnych (na wiosnę 2005 r.) oraz spory polityczne wokół planu redukcji wydatków budżetowych wicepremiera J. Hausnera mogą znacznie utrudnić jego wprowadzenie, grożąc spadkiem zaufania inwestorów, wzrostem niestabilności kursu złotego, a także spowodować zwiększenie potrzeb pożyczkowych i kosztów obsługi długu publicznego. "Zgodnie z tym scenariuszem, pogorszenie się średnioterminowych perspektyw deficytu i długu publicznego w stosunku do prognoz S&P będzie skutkować dalszą obniżką ratingu" - podkreśliła B. Merino. Natomiast poprawa perspektyw polskiej gospodarki doprowadzi do podwyższenia perspektywy ratingu do stabilnej. Ponadto agencja podtrzymała wcześniejszą opinię, iż wejście Polski do strefy euro może się opóźnić poza 2010 r.

W reakcji na decyzję S&P Ministerstwo Finansów oświadczyło, że rząd pracuje nad reformami, których celem jest zmniejszenie deficytu budżetowego i ograniczenie przyrostu długu publicznego. Z kolei wicepremier J. Hausner uznał decyzję agencji S&P za kuriozalną. Prof. J. Hausner wyraził nadzieję, że w polityce gospodarczej i fiskalnej Polski będą przeważały czynniki pozytywne i w związku z tym S&P zmieni swoje oceny. Również W. Ziółkowska, członek RPP, uznała, że w obecnej sytuacji makroekonomicznej i fiskalnej nie było przesłanek do obniżenia ratingu suwerennego Polski. Takie przesłanki istniałyby jej zdaniem w sytuacji odrzucenia planu racjonalizacji wydatków budżetowych.

Zdaniem D. Rosatiego z RPP obniżenie ratingu jest efektem zaniepokojenia stanem finansów publicznych, szczególnie budżetu na 2004 r. oraz losami planu J.Hausnera. Decyzja agencji S&P nie była zaskoczeniem. Kilka tygodni wcześniej agencja ostrzegała o możliwości obniżenia ratingu Polski, na co wskazywała również negatywna perspektywa dotychczasowej oceny. Natomiast pewnym zaskoczeniem był moment obniżenia ratingu, gdyż kilka dni wcześniej analityk S&P zasugerowała, że jeśli problemy fiskalne przyczynią się do pogorszenia średnioterminowych prognoz agencji dot. sytuacji fiskalnej w Polsce, presja na obniżkę ratingu będzie silniejsza, co powszechnie zostało odebrane jako odłożenie decyzji S&P przynajmniej do I kw. 2004 r., tj. momentu wyjaśnienia się kwestii ostatecznego kształtu programu racjonalizacji wydatków budżetowych wicepremiera J. Hausnera. Uwagę zwraca również wysoki szacunek deficytu fiskalnego na 2004 r. dokonany przez S&P. Agencja nie podała ani zakresu i wielkości poszczególnych składowych deficytu fiskalnego (poza informacją o uwzględnieniu transferów do OFE oraz deficytów jednostek pozabudżetowych), ani szczegółowych prognoz makroekonomicznych leżących u podstawy tego szacunku (m.in. tempa wzrostu PKB czy poziomu kursu walutowego). Przy naszej prognozie realnego wzrostu gospodarczego w 2004 r. na poziomie 4,3%, oznaczałoby to szacowanie deficytu wielkości blisko 70 mld zł. Jednocześnie decyzja S&P kontrastuje z decyzją Fitch o podniesieniu perspektywy długoterminowej oceny długu walutowego. Świadczy to o znacząco różnej ocenie polskiej gospodarki i jej perspektyw. W ocenie agencji Fitch duże znaczenia dla wiarygodności kraju ma już sam fakt wejścia Polski w struktury UE i przyjęcia określonych standardów, zaś S&P zwraca dużą uwagę na indywidualną sytuację fiskalną danego kraju.

Analitycy PKO BP

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: deficyt budżetowy | analityk | PKB | agencja | rating | deficyt | strefy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »