Tylko Polska na plusie

W swoim najnowszym raporcie "Gospodarki krajów nadbałtyckich: możliwości rozwoju i ograniczenia", Zespół Analiz Ekonomicznych Grupy DnB NORD przeanalizował sytuację i perspektywy gospodarek państw Regionu Morza Bałtyckiego, w tym także Polski.

Zdaniem ekonomistów DnB NORD, spośród sześciu krajów nadbałtyckich, umiarkowanego tempa rozwoju gospodarczego w 2010 roku należy spodziewać się w Polsce, Finlandii oraz być może w Estonii. Dania, Litwa i Łotwa będą potrzebować więcej czasu na wyjście z recesji. Szybki wzrost gospodarczy jest w ciągu najbliższych dwóch lat mało prawdopodobny.

Polska:

dzięki umiarkowanemu poziomowi należności od przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, dużemu lokalnemu rynkowi oraz elastycznemu kursowi wymiany Polska uniknęła najgorszych skutków globalnego kryzysu gospodarczego. Pomoże to uchronić się przed problemami w najbliższej przyszłości. Polska wkrótce będzie konkurować z Estonią pod względem poziomu średniej siły nabywczej. Niemniej jednak w perspektywie długookresowej problemem pozostaje rosnące zadłużenie sektora publicznego.

Reklama

Dania:

ekspansywna polityka budżetowa przyczyni się do ograniczenia negatywnych skutków kryzysu, jednakże konsekwencją wysokiego poziomu zadłużenia przedsiębiorstw i gospodarstw domowych będzie dla Danii jeden z najdłuższych w Unii Europejskiej okres wychodzenia z recesji.

Finlandia:

z powodu wrażliwości eksportu na ogólnoświatowy kryzys gospodarczy, w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej recesja w tym kraju ma bardzo ciężki przebieg. Wychodzenie Finlandii z kryzysu będzie następować stopniowo, w 2010 roku "rekonwalescencja" będzie dodatkowo spowalniana przez wysoki poziom bezrobocia.

Estonia:

aktywne działania na rzecz wejścia do strefy euro w 2011 roku oraz przyjęcia jasnej strategii wyjścia z kryzysu pozwolą Estonii zająć pozycję lidera w rywalizacji z Łotwą i Litwą, a także prześcignąć te kraje w wyścigu po bezpośrednie inwestycje zagraniczne.

Litwa:

polityczne konflikty oraz ciągnące się reformy w sektorze publicznym burzą nadzieje na szybkie podźwignięcie się kraju z kryzysu. Bez dobrze ukierunkowanych inwestycji, pakietu reform stymulujących rozwój małego biznesu oraz działań restrukturyzacyjnych w sektorze publicznym, Litwa nie zdoła uniknąć długotrwałego zastoju gospodarczego. Obecni rządzący zapewniają o swoim zamiarze zainicjowania niezbędnych reform w przyszłym roku, wszakże nadal nie dysponują wystarczającym poparciem politycznym aby zrealizować ten cel.

Łotwa:

brak woli politycznej i szybko rosnący dług zagraniczny państwa może skutkować erozją sektora publicznego, utratą konkurencyjności oraz pogorszeniem warunków sprzyjających inwestycjom. Szybkie reformy strukturalne w sektorze oraz dalsze działania na rzecz poprawy otoczenia gospodarczego pomogą Łotwie iść naprzód.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Litwa | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »