Tysiące kontroli przy użyciu dronów. Sprawdzali to kolejny raz
Tauron przeprowadził ponad 1400 kontroli na terenie Polski. Kontrolerzy m.in. przy użyciu dronów sprawdzali fotowoltaikę i magazyny energii. Kontrole wykazały tysiące nieprawidłowości, a w niektórych przypadkach niewykluczone, że konieczne będzie nałożenie kar. Rekordzista nie zgłosił blisko 300 paneli fotowoltaicznych.
Tauron Dystrybucja po raz drugi przeprowadził kontrole mikroinstalacji fotowoltaicznych oraz magazynów energii na całym obszarze swojego działania. Spółka przypomina, że nieprawidłowości nie tylko destabilizują pracę sieci, ale również są niebezpieczne dla wszystkich mikroinstalacji pracujących w okolicy, a także urządzeń pozostałych osób zasilanych z danego obwodu.
Kontrole fotowoltaiki objęły mieszkańców województwa małopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, a także częściowo świętokrzyskiego, podkarpackiego oraz łódzkiego. Weryfikowano poprawność mikroinstalacji fotowoltaicznych w zakresie przekroczeń mocy zainstalowanej, przekroczeń napięcia przy równoczesnym generowaniu energii elektrycznej oraz wprowadzanie energii do sieci bez zawartej umowy.
"Dzięki inspekcjom mikroinstalacji i magazynów energii możemy zweryfikować, czy są one wykorzystywane zgodnie z warunkami umowy. To ważne, aby zapewnić bezpieczeństwo i odpowiednie parametry jakościowe energii elektrycznej [...] a przy tym eliminować działania niezgodne z prawem" - tłumaczy Marcin Marzyński, wiceprezes TAURON Dystrybucji ds. Klienta.
Jak wyglądały kontrole? Najpierw Tauron Dystrybucja rozesłał blisko 8 tysięcy pism do klientów, u których wykryto nieprawidłowości w działaniu mikroinstalacji, w celu ich usunięcia. "73 proc. klientów odpowiedziało na wezwania do poprawy, dzięki czemu uniknęli oni wizyt kontrolerów spółki w swoich domach" - poinformował Tauron w opublikowanym komunikacie.
Nie wszyscy jednak usunęli nieprawidłowości. Do takich domów zapukali kontrolerzy.
Łącznie spółka przeprowadziła 1456 fizycznych kontroli. Podczas wizyt w domach kontrolerzy wykryli szereg nieprawidłowości:
- w 455 przypadkach niezgodność zabezpieczeń przedlicznikowych;
- w ponad 440 przypadkach przekroczenia mocy zainstalowanych paneli;
- w ponad 420 przypadkach przekroczenia napięcia;
- w 52 przypadkach rozplombowania układu pomiarowo-rozliczeniowego.
Jak podał Tauron, średnia liczba niezgłoszonych, a zainstalowanych paneli fotowoltaicznych, wyniosła 19 sztuk. Rekordzista, zamiast zgłoszonych dystrybutorowi 53 paneli, miał ich aż 450 - podała spółka.
Kontrolerzy firmy do inspekcji wykorzystywali drony, co znacznie usprawniło proces kontroli i pozyskiwania dokumentacji fotograficznej.
Kontrole objęły również magazyny energii - pod lupę wzięto 147 magazynów. "Z uwagi na rosnącą liczbę magazynów energii zdecydowaliśmy, aby sprawdzić również ich pracę. Ta grupa kontroli odbyła się u losowo wybranych klientów, nawet w przypadkach, w których nie wykryliśmy u naszych klientów żadnych nieprawidłowości" - przekazała Renata Szczepaniak, rzeczniczka prasowa TAURON Dystrybucji.
Co wykazały kontrole magazynów energii?
- 17 magazynów energii nie zostało zgłoszonych do dystrybutora;
- 40 miało inną moc niż zgłoszona;
- 4 wyprowadzały napięcie na sieć podczas symulacji zaniku napięcia w sieci.
Po ubiegłorocznych kontrolach posypały się kary. Łącznie - jak przekazał Tauron - do Urzędu Regulacji Energetyki przekazano 174 protokoły pokontrolne dokumentujące nieprawidłowości w mikroinstalacjach w celu nałożenia kary na właścicieli mikroinstalacji.
Spółka przypomina, że działania klientów są nie tylko niezgodne z prawem, ale również niebezpieczne. "Zmiany w układzie pomiarowo-rozliczeniowym mogą powodować zwarcia, pożary, a nawet utratę zdrowia lub życia. Niestety przypadków niezgodności zabezpieczeń licznikowych podczas tegorocznej kontroli wykryliśmy ponad 450. Działania klientów są zatem nie tylko niezgodne z prawem, ale także niebezpieczne dla nich samych" - przekazała rzeczniczka.
Tauron zapowiedział działania uświadamiające klientom konsekwencje takiego postępowania.